Zdrada z kumplem po 5 latach związku. Tak czy nie?

Mam 23 lata, od 6 lat jestem w stałym związku z Jaśkiem. Jest moją wielką miłoscia, pierwszym facetem w życiu, daje mi bezpieczeństwo i opieke. Ale niestety, po tych wszystkich latach czuję nużącą stagnacje w uczuciach. Nie ma już uniesień, nie ma gorących uczuć. Nadal jest dla mnie całym światem, ale męczy mnie stan miłości jak w kilkuletnim małżeństwie. On miał wcześniej dziewczyny, swoje przeżył. Ja natomiast nigdy nie poznałam niczego innego. Jestem młoda, chciałabym tą młodość przeżyć. Jednak zawsze wzbraniałam się przed zdradą. Bądź co bądź, nadal go kocham. Ale niedawno dowiedziałam się, iż od lat kocha się we mnie mój dobry kolega, Piotrek. Równie fajny facet co Jasiek, na dodatek odrzuca wszystkie zainteresowane dziewczyny czekając na swoją szansę ze mną. Kiedy z nim jestem, czuję się jak zakochana nastolatka. Wiem, że nie rzucę Jaśka, ale może jednonocna przygoda nie byłaby wielką tragedią? Spełnię pragnenie moje i Piotrka, Jasiek nigdy się nie dowie. Przeżyje swoje i będę mogła wrócić do spokojnej miłosci. Wiem, że Piotrek nie miałby nic przeciwko ;) Jestem okropną osobą? Czy może to normalne? Można kochać 2 osoby na raz?

na kobietę kobiety zdradę mają we krwi więc nie przejmuj się

jak Piorek sie zaangazuje, pomysli ze tez co czujesz i zacznie domagac sie Twojej uwagi, dzwonic, przychodzic, prosic, moze nawet powie Jaskowi. Nie baw sie jego uczuciami, jak juz chcesz zdradzac z rob to z kims kto bedzie mial podobne podejscie (numerek na jedna noc i tyle)

kolejna szmata co uważa,że może zdradzać i szuka tu usprawiedliwienia. Jasiek powinien Ci wpuścić porządny wpierd...