Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Narnaraaa

Synowa nie opiekuje się moim wnuczkiem

Polecane posty

Gość Narnaraaa

Mój syn i moja synowa to małżeństwo karierowiczów, obydwoje są po dobrych szkołach, na wysokich stanowiskach, syn prowadzi firmę, synowa jeszcze ma mały biznes w górach, wynajmuje domki- ale w ogóle nie opiekuje wnukiem, jest osobą bardzo oschłą, wnuczek a zaledwie 9 lat, a ona ma takie wymagania co do niego, chodzi do szkoły muzycznej, uczy sie non stop angielskiego, teraz synowa stwierdziła ze powinien uczyć się francuskiego, ale ona w ogóle nie poświęca mu czasu, ciągle nowa opieunka. nie ma cierpliwosci do niego, wnuczek się jej najnormalniej boi, gdy nie ja obiadu wyprasza go ze stou , każe za sobą posprzątac i do pokoju, nie może chodzić brudny, nie może sie brudzić, ciagle ma sie uczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak brutalnie mówiąc
to oni wychowują synka na typowego gnojka nakierowanego na sukcesy, znaczy się w życiu sobie poradzi...jeśli masz inne cele jako priorytet egzystencjalny, odpowiedz sobie jak to się stało, że własnego syna wychowałaś na kolesia przekazującego wnukowi takie właśnie credo, a nie tylko "synowa" w tytule i "ja rączki umywam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tret
ty to widzisz bledy wychowawcze synowej, szkoda ze nie bylo kogos kto swego czasu mogl tobie wyliczyc twoje bledy wychowawcze. dlaczego twoj syn nie umie byc ojcem? bo go tak wychowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znalazlam lekkie, delikatne
Hmmm.. ja mam przyjaciolke. W domu niczego nie brakuje, oboje na pelnych etatach i dobrze platnych. Jeden chlopiec,ale to tylko 2-latek wiec jeszcze male dziecko. No coz...ona kocha go nad zycie, z tym ze nie ma w ogole cierpliwosci. Ja mam syna w podobnym wieku i bawia sie razem i tez swieta nie jestem kiedy testuje moja wytrzymalosc,ale: - ona krzyczy na niego -daje mu czesto klapsy -potrzasa nim i wrzeszczy kiedy mu cos tlumaczy ze zle postapil -nie uzywa zdrobnien a wrecz przeciwnie-dosc ostrych sformulowan (dupa, geba, itp) Nie rozmawialam z nia na ten temat,ale nie do konca mi sie podoba takie zachowanie i szczerze mowiac ona sobie chyba nie zdaje sprawy ze to troche za wiele dla takiego malucha. Chyba ze ja wyolbrzymiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znalazlam lekkie, delikatne
Jeszcze takie sytuacje kiedy dziecko je obiad i chce wziac zabawke do stolu. Jest stanowcze nie, on placze, wpada w histerie, w koncu nie je obiadu. Ja pozwalam mojemu synowi wziac zabawke na stol, mowie tylko aby ja postawil obok i sie zajal jedzeniem. Popatrzy na nia i zjada obiad bez problemu. Moj syn bynajmniej nie jest aniolem, tez mnie niezle wkurza ale staram sie sporo tlumaczyc i bardziej uzywac zachety: nagroda-brak nagrody zeby byl grzeczny. Taki brak nagrody to juz wystarczajaca kara dla niego, przynajmniej w naszym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×