Znamy sie 2 tygodnie, a on mowi że go podniecam.

no i dobrze że nie masz wielkiego doświadczenia w temacie wypinania się facetom. to tylko na plus, bo przyszły mąż będzie raczej zadowolony, że nie dawałaś byle komu. a to że on ruchał już ileś tam łatwych panien i wpychał im prącie w usta, nie czyni go jakimś lepszym od innych.

Ja jeszcze tak mam ze sie go troche wstydze...

tylko buractwo opowiada o swoim życiu erot. z detalami. Żaden NORMALNY facet tak nie robi. Chce cię przeruchać, więc uważaj :D

Z detalami to on nie opowiadal, ale mowil że mial juz wiele kobiet i tyle.

Jak jakims cudem mnie "zaliczy" to tez na Kafeterii sie wyżale.... heh

na Twoim miejscu zaprosiłbym go niby do siebie na seks. on przyszedłby podniecony i pewnie zadowolony, że zaliczy kolejną głupią. wchodzi do sypialni, a tam wynajęty przez Ciebie murzyn z wielkim .... zaprasza go do łóżka. i jeszcze jeden kolega niech to kameruje z ukrycia. uciekłby gdzie pieprz rośnie :D

Wlasnie obawiam sie go zaprosic do siebie do domu. Boje sie ze bedzie chcial cos wiecej niz przytulanie.

a Ty oczekujesz jakiegoś stałego związku, szukasz męża czy interesują Cię przygody?

Stalego zwiazku chce . Nigdy nie mialam chlopaka.

sie do ciebie autorko probowal dobierac tzn ze liczy na seks, ze to podrywacz i jesli szybko mu dasz i NICZYM go nie zainteresujesz bedziesz kolejna zaliczona laska.

z drugiej strony ja bym sie cieszyla jesli facet by mi tak powiedzial ;) polechtalo by to moje ego :P

pozwalając się przytulać dajesz mu znak, nadzieję na to że Cię niedługo wyrucha. któregoś dnia wypijecie nieco alko, puszczą ci hamulce, nie będziesz w stanie mu odmówić. On Cię przedmucha, osiągnie swój cel i tyle go uświadczysz. On zacznie podrywać inne a Ty zostaniesz na lodzie i z wyrzutami sumienia, że dałaś sie tak łatwo podejść. mimo, że jesteś samotna, pewnie brak Ci bliskości mężczyzny, dobrego slowa, bezpieczeństwa to nie daj się nabrać na tanie teksty jakiegoś ruchacza. Tylko szukaj porządnego człowieka na przyjaciela, potem "partnera".

Ja sie tylko przytulam a nie obmacuje, to chyba on nie ma prawa sobie czegos pomyslec.

samo przytulanie to ważny znak.

Czuję się szmatą bo siedzialam mu na kolanach, kurcze no:-(

"Znamy sie 2 tygodnie, a on mowi że go podniecam." normalka

boże jaka ty jesteś naiwna. każdemu można mówić, że jest wspaniały, niepowtarzalny, ynteligentny, PRZYSTOJNY :D, nietuzinkowy, że ma spoko ptaka :) byleby osiągnąć swój cel. jak wierzysz w to co ludzie mówią to nie dorosłaś jeszcze do życia. aby cokolwiek osiągnąć trzeba kłamać, inaczej się nie da. większość łyka aż miło - taka już próżna natura ludzka. wystarczy umieć zrobić z tego użytek :)

Czyli łotr z niego?

ja wlasnie mam podobny problem do ciebie..tyle ze to znajomy z sasiedztwa..ja mam 19 lat a on 30 lat..na poczatku fajnie bylo,spotykalismy sie po kolezensku a teraz jak sie spotykamy to przytula sie do mnie,mowi ze moglabym okazac mu zainteresowanie,to pisze do mnie "piekna" "kochanie" "kotek" i takie tam..mowi ze jestem ładna,fajna a to sie pytal czy mam chlopaka a ja na to ze nie a on sie dziwi i mowi ze taka ladna i fajna dziewczyna a nie ma chlopaka..to on zaczal do mnie sie dobierac..przytulal sie do mnie,chcial ode mnie buziaka ale ja nie mu nie dalam i nie daje..ja mu powiedzialam ze narazie nie chce miec chlopaka a ten dalej swoje..mnie to juz troche denerwuje bo ja probuje delikatnie dac mu do zrozumienia ze nie jestem nim zainteresowana ale on dalej swoje jak wspomnialam wczesniej..albo jak przytulal sie do mnie to tez macal mnie albo dotykal miejc intymnych to ja juz od razu do niego z tekstem"zabieraj te łapy" i teraz zobaczyl ze ja taka nie jestem "łatwa"..mam ochote sie wyprowadzic gdzies dalej i zerwac kontakty ze wszystkimi,w ogole zmienic numer i miec spokoj..

No ten "mój" mi sie podoba.

fajnie, że dałaś mu dotknąć w przelocie miejsc intymnych, a potem dla pozorów powiedziałaś "zabieraj te łapy". trzeba było mu jebnąć w pusty dekiel. uważaj, 30-stki to stare, wygłodniałe psy na nastolatki. przeważnie nierówno pod kopułą ;)

Chodząca załamka - nie stać Cię na normalnego faceta tylko ten akurat zbok musi być ? ja jebie..

daj se spokój. jak ktoś zaczyna od takiego pitolenia to frajer jakich na pęczki. nic odkrywczego, kolejny typiarz. chyba, że lubisz ruchaczy to już inna sprawa.

dla mnie to tako..ja jedynie w nim fajnego kumpla z ktorym mozna pogadac,pozartowac,posmiac sie...ja zwracalam mu uwage na to ze zabieral rece ale on dalej..to dalam sobie z tym spokoj..ale mnie to juz troche denerwuje..

Sami erotomani.

wyposzczeni recydywiści, małżonkowie, prawiki, niedorajdy życiowe. normalny facet wie jak to rozegrać :D

od razu widac..ja powoli trace nadzieje ze kiedys znajde normalnego faceta..w ogole ja ostatnio trafiam na starszych,ruchaczy i w ogole innych typow..dresiarze,gangsta..ehh..szkoda gadac..

U mnie raczej klasyczny model "ruchacza"

"od razu widac..ja powoli trace nadzieje ze kiedys znajde normalnego faceta..w ogole ja ostatnio trafiam na starszych,ruchaczy i w ogole innych typow..dresiarze,gangsta..ehh..szkoda gadac.." to nie szukaj po 30 tylko przed 30-tką spotykaj i umów

może by tak się przerzucić na jakąś powabną kobietkę? co innego pozostaje w takim wypadku - oprócz samotności? :) to nie jest głupi pomysł!