Ja chyba nie chce pracować... uważam, że żadna praca nie jest dla mnie

to naprawdę smutne ,przykre i dołujące mam 25 lat i jeszcze nigdy nie pracowałem nigdzie.. bo po prostu mam mega opór aby zacząć to robić mam wrażenie, że jakbym poszedł gdzieś do pracy to bym marnował wtedy czas.. że musiał bym zapieprzać na czyjeś zlecenie w jakimś jebanym brudnym magazynie czy coś takiego.. i marnował życie dla mnie nie ma pracy, myślałem już o milionie zawodów i dosłownie każdy uważam za chujowy i za taki, którego się nie podejmę a co gorsze.. nie mam sytuacji finansowej w rodzinie tak dobrej bym mogł sobie pozwolić na wieczną "labe" wręcz przeciwnie, straszna bida u mnie a mi się nie chce pracować.. nie wiem, nie umiem,, nie chce, boje sie, nie lubie.. kurwa jak tu żyć :/ raz w tygodniu zawsze gram w totka, jakbym trafił "szóstkę" to by się moje życie zmieniło, było by po prostu cudownie!! ale jak narazie trafiłem tylko trzy raz "trójkę " ;/