Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piłeczka7890

KOCHAM INNEGO............a układam sobie życie z innym....

Polecane posty

Gość ninaa291
sama nie wiem co robic, zupelnie nie uklada mi sie z mezem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniInżynier
A ja Wam dziewczyny powiem tak. Większość facetów nie jest aż tak uczuciowymi istotami jak kobiety. Jeśli facet zachowuje się w taki sposób, jaki powyżej opisujecie - wniosek jeden. JEMU NIE ZALEŻY. Nie warto się tym przejmować. Natomiast jeśli nie umiecie się nie przejmować to spróbujcie tak sobie czas zająć aby nie myśleć. Gdyby im zależało napewno znaleźliby kontakt. Jeśli facetowi zależy potrafi dużo zrobić. Takie już jest to życie, nie zawsze się ma to czego się chce. Dziewczyny szanujcie się. I nie mówię tego z perspektywy wszystkowiedzącego babsztyla. Z perspektywy kobiety którą też życie doświadczyło w kilku kwestiach. Pozdrawiam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
PaniInżynier no niby masz racje ale to ciezka sprawa. Oni ,,zli'' faceci ale mieli w sobie to cos :) cos co nas ciagnelo do nich ;) przezywam kryzys z mezem i w takim momencie teskni sie do tamtego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Piłeczko jakie masz myśli?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Myślałam że wczoraj było źle, ale jednak tak jest dzisiaj. Wstałam rano i pomyślałam o nim. Wiecie czasem raz na miesiąc lub dwa mam tak że przez pare dni o nim myślę non stop. Czuję się jakaś bez życia. Taka nijaka. Nawet nie wyobrażacie sobie jak on mnie zranił. Nie umyślnie, wiem. Wybaczyłam mu to że mnie nie chciał, to że wolał seks, to że udawał przy kumplach że nic nas nigdy nie łączyło. Jak mam wybaczyć to że teraz na ulicy mnie nie poznaje? Dlaczego jeszcze rok temu jak pisaliśmy powiedział że jestem jego koleżanką, mówił część, zauważał? Minęło trochę czasu i mnie nie widzi. To mnie boli. Tylko to. Już dawno musiałam się pogodzić z tym że nam nie wyjdzie, na początku się starał, pisał, dzwonił. Gdyby chciał mnie to by napisał. Ale ja go znam. Jest na to zbyt przestraszony i nawet jeśli przez moment pomyślałaby o takiej opcji zaraz wybił by ją sobie z głowy bo jest uparty i nie wiem co musiało by się wydarzyć, żeby ze chciał chociaż ze mną porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Oj dziewczyny czemu nic nie piszecie? Piszcie coś. Wczoraj był masakryczny dzień dzisiaj troszkę lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
witajcie dziewczyny ale mialam dzisiaj sen. snil mi sie PAN, a dokladniej to piekny seks z nim :) ale najgorsze w tym snie bylo to ze nagral nas na tel i chcial mojemu mezowi pokazac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
:D jeju mi się mój śnił chyba tydzień temu ale już zapomniałam co to był za sen. Ahaa wiem.. że podeszłam do niego a on siedział akurat przy stoliku jakoś tyłem do mnie i ja go zapytałam czy pamięta jeszcze jak wyglądałam gdy się poznaliśmy i jakie miałam włosy. Powiedział że nie i odeszłam. Potem widziałam śnieg i takie napisy na nim zrobione przez niego. Napisał tam że ma kogoś już ale że możemy się spotkać i pogadać. Potem do końca myślałam o tym co mu powiem:D oj w rzeczywistości tak nie jest niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
mi X się nie śnił od dłuższego czasu, właściwie nie mam czasu o nim myśleć, chyba, że mam z narzeczonym jakieś kryzysy, ale to jest na prawdę rzadko. A Ty piłeczko, jak Ci się układa z teraźniejszym mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
mata sama nie wiem. To są początki na razie, jest kolorowo, uprawiamy seks wczoraj na przykład w lesie na grzybach przy drzewie. Zdarza mi się głupio się przyznać pomyśleć w trakcie o tamtym...:/ liczę że mi się jeszcze odmieni, tym bardziej że kiedyś tak myślałam bo miał wyjechać a on wciąż jest, wciąż go widuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
ale czy on będzie czy wyjedzie to nic nie zmieni, bo on ciągle jest w Twojej głowie. Radzę Ci nic nie wspominać przy teraźniejszym, jeżeli oczywiście traktujesz go poważnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Nie dawno miało miejsce coś dziwnego. Jechałam z moim a przed nami autem z kolegom jechał X. Zwyzywałam go wówczas od kutasów. :D oj ja głupia. Wiem że ten obecny jest trochu zazdrosny, ale ja sama nie wiem czy to wszystko jest tak poważne jakbym chciała. On nosiłby mnie na rękach, pisze, dzwoni na dobranoc, a mi się wydaje że to wszystko robię po to by nie być samotną. Każdy facet po X był po to bym zbyt długo nie myślała. Prawda jest tak że zmieniłam się. Przy nim byłam inna, grałam dojrzałą i taka byłam, teraz dziecinnieje. Wtedy miałam plany nie myślałam o seksie, teraz to jest sposób by zapomnieć. Ciąży to na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Ja na początku jak spotykałam się z moim narzeczonym też mu dużo opowiadałam na temat X. On te słowa bardzo dobrze pamięta,czasem coś mi wypomni :P i też jest strasznie o niego zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Mój obecny jest zazdrosny i to widać. Kiedyś chciał bym mu go pokazała. Wiesz wiele osób kazało mi go wyrzucić z głowy i to mi powtarzają już 1,5 roku. Nic od tamtej pory się nie zmieniło. Nie myślę o nim tak intensywnie, ale gdy pomyślę to czuję się taka zraniona że szok. Wiesz co jest zabawne. Jak na ostatnim spotkaniu się bał. Jak nie patrzył mi w oczy, jak odwracał głowę, trzymał ręce w kieszeni mimo pociągu do mnie gdy go dotknęłam aż odskoczył. "To nie powinno się wydarzyć, przepraszam. Narobiłem Ci nie potrzebnych nadziei." Narobił. Gdy spotykał się ze mną. Ja wyłam do poduszki a wtedy jeszcze nie myślałam że z miesiąca na miesiąc go pokocham. Powiedziałam mu że go kocham i to był błąd. Odpowiedział: "zauroczyłaś się, to Ci minie zapomnisz". Nie zapomniałam. Jest coraz gorzej. W jego oczach jestem pewnie mściwa, może wie ilu miałam po nim, może to do niego dotarło i myśli że jestem szmatą nie wie jednak że to przez niego to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam tylko początek i koniec wątku...co do początku miałam podobną sytuacje...identyczny koleś...spotykaliśmy sie pisalismy ale nic więcej choć bardzo chciałam, przez niego spotkalam faceta z którym byłam prawie 2 lata ale wlasnie wtedy ten KOLES proponował spotkania to i owo a potem, przepraszał, mówił że nic z tego nie wyjdzie, że załuje...i tak ciągle. wyszło tak że wtedy obecnego swojego faceta zdradziłam z nim 2razy. i po tym 2 razie zrozumialam że w pelni dostalam co chciałam, spróbowalam go i już nie chce. dostałam co chcialam. wyleczyłam sie. ciągle cos pisze a ja owszem odpisze coś zeby go podpuścić i tyle, teraz to ja się nim bawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
No właśnie, on tego chyba nie potrafi zrozumieć. Masz po prostu do niego sentyment i zawsze będziesz miała, zupełnie jak ja. Choć powoli wyrzucam go z głowy, powiem Ci. Więcej czasu spędzamy z narzeczonym, kocham go, a on mnie jeszcze bardziej, nigdy mnie nie skrzywdzi wiem o tym, chce by było mi jak najlepiej. A X jaki był? Był taki... na początku mu bardzo zależało, a później mniej, a na samym końcu już w ogóle. Ja chciałabym tylko wiedzieć jeszcze o co mu chodzi, w jakim sensie o mnie myśli, czy myśli w ogóle, czego ode mnie oczekuje, czy chciałby mnie kiedyś spotkać np. idąc ulicą.. Nie wiem co on ma w tej swojej głowie. Lepiej by mi było z tym jakby mi powiedział wprost że ma mnie w dupie i nic dla niego nie znaczę, że mam układać sobie życie z kimś innym. Byłoby mi lżej. Bo bym wiedziała na czym stoje, a tak to nie mogę go do tej pory rozszyfrować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do końca tematu...zakochałam się w przyjacielu od lat. pojechaliśmy razem na wakację i coś się zaczęło...były ciężkie rozmowy potem i chwila odpoczynku od siebie, unikanie siebie az w koncu wróciło do normalności ja sie z kims spotykałam przez pewien czas, on też ale nie mowilismy tego sobie (taka poczta pantoflowa) a kiedyś bylo inaczej on mnie ja jemu o wszystkich podbojach...i było tak aż do imprezy w weekend. znajomi i my i jakieś podteksty albo ogólnie seksualne albo dotyczace jego czy mnie, czy naszego wyjazdu i ta nasza rekacja...wzrok na siebie, inne oczy i usmiech...i potem jego zachowanie do mnie...wszystko to sprawiło że znów nie mogę oddychać bez niego...że to wrócilo, że już wiem czemu z tym co się spotykalam nie chciałam sie angazować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
agamalina (reaktywacja) - ja nie byłabym w stanie i nie mogłabym się nim pobawić. Nie umiałabym mu tego zrobić tym bardziej że wciąż coś do niego czuje. Poza tym on nie pisze do mnie. Bo po co? Chciał żebym zapomniała. Nie wiem co to było dla niego. Najpierw usilnie prosi o nr, łazi za mną, męczy mnie, a potem "to był zły pomysł". No jak takiego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Czasami patrzę na niego normalnie, a czasami... tęsknie. Tak jak on mnie całował...nikt mnie tak nigdy po nim nie całował, nikt mnie tak specyficznie nie trzymał za rękę, nikt nie kochał się ze mną w taki sposób jak on. Czasem wydaje mi się, że ja rozpaczam że tamte chwile się skończyły, tęsknię za tamtym X nie za tym nie czułym. Może tak jest. Może brakuje mi tamtego okresu i kurczowo go wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
nie chcę Cię obrazić piłeczko, ale może on po prostu jest typem takiego zdobywacza ? że jak już dostał to sobie poszedł w siną dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...z jednym też miałam w sumie mam chyba jeszcze podobnie. "czekał na mnie ponad półtora roku" ze spotkaniem ze mną bo byłam w związku odzywał się regularnie czy aby na pewno nie chce się spotkac z nim, zawsze odp NIE. az pewnego dnia po paru miesiącach ciszy napisał wiedział że jestem świeżo po zerwaniu z tym facetem. ale nie chcialam sie z nim spotkąc nie tak szybko po kimś kogo kochalam, jednak spotkałam sie z byłym na zwyklą rozmowe (dobre relacje) i w rozmowie powiedzial mi że sie z kims spotyka (I ROBI TO ZEBY BYLO MU DOBRZE, DLA SIEBIE) po 2 tygodniach od konca ze mna!!! nagle czlowiek co tam zapewnial ze kocha ze nie chce innej spotyka sie z dziewczyna ktora byla obecna w naszym związku bo była naszą kolezanka...więc co ja zrobiłam? napisalam do tego CIERPIWEGO zeby i mnie BYLO DOBRZE. miesiąc sie z nim spotykałam regularnie...i niby nie powiedzial ze to nie to. ale juz tak nie proponuje spotkania czesto, a ja jakoś nie mam chęci pisać sama, narazie mi go nie brakuje ;p może za jakiś czas :) jedno wiem że mina mojego byłego jak byl CIERPLIWY ze mna na spotkaniu ze znajomymi -BEZCENNA i chyba zrozumial jak ja sie czuje gdy ten na moich oczach sie całuje ze swoją bo wiecej tego nie zrobił przy mnie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
mata - uwierz mi to nie jest żaden typ zdobywacza. Jego kumpel to babiarz i porównując ich obu to X jest aniołem. Jestem pewna że to nie ten typ. Z ręką na sercu. Pamiętam że powiedział mi o swojej byłej, że go zostawiła dla innego. Jego to bolało i przeżywał to, chciał może zapomnieć spotykając się ze mną ale może uznał że mnie krzywdzi że nadal kocha ją. Może czuł to co ja obecnie? Prawdopodobnie. Też kocham się z obecnym a głowę mam w chmurach. Kilka tygodni po naszym ostatnim spotkaniu miał opis na gg...dziwny i wiedziałam że to do byłej. Wtedy nie był gotów. Teraz jest. Powiedział mi wprost "jeszcze nie chcę mieć dziewczyny". Ja mu się naraziłam, poza tym może bał się bo wszyscy w naszej miejscowości się znają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
skoro tak uważasz to ok, tylko dlaczego tak nagle zmienił zdanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
To jest pytanie. To chciałabym wiedzieć. Dlatego to mnie tak męczy. Nie rozumiem tego wszystkiego! Może nie potrzebnie powiedziałam mu że go kocham. Przypomniało mi się coś! W dniu moich 18 urodzin gdy zadzwonił by się spotkać pocałował mnie. Wtedy go odsunęłam i powiedziałam że za 3 dni mu się odwidzi, nie będzie mnie chciał. Powiedział "nie będzie tak obiecuje, będzie dobrze". Trzy dni później już inaczej ze mną rozmawiał. I wtedy na gg padło "przepraszam..." nie mam już tej rozmowy cholera a tyle razy dziennie ją czytałam. Nie pamiętam dokładnie ale pisał że tak będzie dla nas lepiej. Wtedy zadzwoniłam i powiedziałam że go kocham. Powiedz mi też teraz czemu nie mówi mi cześć. Mówił i przestał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
a ma kogoś? Bo jeśli ma to może dostał zakaz. :> Może źle się z tym czuje, że tak Cię skrzywdził, sama nie wiem. Powodów może być kilka , kilkanaście lub kilkadziesiąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym czytala swoją historię...moja 18stka idziemy daleko od gosci całuje mnie...ja mowie daj spokój nie jestem do zabawy zmieni ci się, a on ze nie, ze zawsze cos do mnie tylko nie mial odwagi do konca ale jestem jego marzeniem. potem przepraszał bo wystraszyl sie mojego chlopaka z którym był dobrym kolegą...i tak potem pisal chcial sie spotkac az ktoregos razu uleglam spędziliśmy miłą noc...i potem znów przepraszam zapomnijmy, nie jestem dla ciebie bla bla bla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
Kiedy PAN sie dogadal z zona i mnies zostawil bylam zla ale po pewnym czasie mowilam czesc i sie usmiechalam... Ale kiedy zwiazalam sie z moim mezem i to dzieki niemu bo kiedys nas sobie przedstawil to byl zly przestal mi mowic czesc, ostatnio o dziwo odpowiedzial i nawet sie usmiechnal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Nie mogłam przedtem odp. Z tego co wiem to miał. Ale ostatnio pokasował wspólne zdjęcia, ona też usunęła i te opisy na gg. Może się rozstali? Nie wiem. Tak czy inaczej byli ze sobą już w kwietniu a nie odzywał się od początku tego roku, więc nie zakaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
a moze u ciebie jest tak jak u mnie, kiedy ja kogos sobie znalazlam to zly na caly swiat ale sam pierwszy mnie zostawil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
hejka dziewczyny tak sobie tutaj siedze mysle buszuje i wiecie co do dupy z nimi ;p trza kupic ekstra kiecke mega wysokie szpile i pokazac im co stracili, zona mojego PANA to taki paszczur ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×