Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piłeczka7890

KOCHAM INNEGO............a układam sobie życie z innym....

Polecane posty

Gość piłeczka7890
Czy tak do końca nie dręczy? Wiesz co mój jest po 4 letnim związku i doskonale wiem że ona w jego myślach jest bardzo często. Może nawet myśli o niej częściej niż o mnie. A ja? Przecież nie latam za byłym, nie piszę do niego i nie wydzwaniam. Po prostu za nim tęsknię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocham 1
czy dobrze rozumiem- jest to tylko tesknota, do zdrady nie dochodzi - do spotkan, rozmow, moze nawet sexu? moj ukochany z ktorym byc nie moge ma zone:( duzo rozmawiamy przez tel, ale on namawia mnie do czegos wiecej, raz sie spotkalismy, byy pocalunki i pieszczoty, ale powiedzial, ze do sexu nie dojdzie, bo nie chce zebym pozniej powiedziala, ze chcial mnie tylko przeleciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Nie dochodzi do żadnej zdrady. To po prostu wspomnienia, marzenia, tęsknota...gdybym miała możliwość bycia z tamtym już dawno bym z nim była pozostawiając wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocham 1
rozumiem... ciężka sprawa ja też go kocham, a byc z nim nie moge. on ze mna tez nie może, bo za duzo spraw laczy go z zona i nie chce ranic dzieci- ojcem jest dobrym, ale mezem ch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
:) tacy są faceci. Nie wiadomo czego chcą. Ja po X miałam wielu. Nie licze ilu. Żaden nie zrekompensował mi strat, nie podołał wyzwaniu. Każdego porównuje do niego. Również z wyglądu. Jako że wpasował się w taki prawie mój ideał. Prawie 190 cm wzrostu, brunet z podkręconymi delikatnie włosami, ciemniejsza karnacja, rozwinięte bary jak u pływaka albo sportowca... ech od tamtej pory miałam raczej blondynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pileczka.7890
Nie zdradzam obenego,bo byly mnie nie chce. TYLKO DLATEGO NIE ZDRADZAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Jeżeli chodzi o wyrzuty sumienia to .. ja czasem je mam.Gdyż uważam, że powinnam skupić się przede wszystkim na moim obecnym partnerze, ale czasem jest to silniejsze ode mnie. Boli mnie to, ze nie potrafię się w 100% zaangażować w związek, ale nie mogę nic z tym zrobić. Może nie tęsknię za X tak jak Ty piłeczko, ale po prostu gdy czasem się odzywa , zobaczę go to wszystko wraca.. Na co dzień nie myślę o nim. Chyba, że przez minutę przejdzie mi przez myśl ale tylko tyle.. a jeśli chodzi o to pisanie z nim, to nie powiem, że nie mam wyrzutów, bo mam. Ale nie mogłabym powiedzieć mojemu narzeczonemu że piszemy, raz na ruski rok co prawda , ale to nie są sms jakieś mega romantyczne, choć kiedyś jak pisaliśmy to napisał mi że tęskni za mną. Sama już nie wiem co o tym myśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
A u mnie dzisiaj jest lepiej:) Może to zabawne ale zawsze tak mam, że kilka dni w mies mam takiego niesamowitego doła przez niego. Dzisiaj raczej bym go mogła złapać za jaja i powiesić na przy drożnym drzewie. A u was jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
u mnie to jest tak, hmmm... no nie za ciekawe ale dam rade :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Hmm oj laski dzisiaj byłam u dentysty. No i kurcze nie wiem, ale jechałam samochodem i faceci się za mną oglądali:) Jeden nawet mi puścił oczko z auta:D aż mi się humor poprawił. I jadąc taka zadowolona chyba minęłam się z X. Nie wiem ale tak mi się zdaje. On jeździ dużymi autami w pracy więc to było no mignięcie dosłownie i nie zobaczyłam co pisze z boku autka. Ale co tam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
a lał go pies :P hehe, to dobrze , że się oglądają :D chociaż dla Twojego obecnego chyba nie za dobrze xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
mata - obecny jest we Włoszech ale w niedziele wróci. :) Zazdrośnik masakryczny, ale to dobrze :D w sumie nawet Ci powiem że myślałam że gapią się na mnie bo może coś mam brudnego, albo coś mi odstaje ale patrzyłam do lusterka i nic. Od jakiegoś czasu ograniczam się tylko do podkładu i pudru, no i kucyk do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
ja w sumie też tylko podkład , puder i tusz... ;P Nie no za mną się nikt nie ogląda xd niestety albo może i stety ;> chociaż też nie zwracam na to uwagi, bo mialam parę takich sytuacji ale udawalam , ze nie widze ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Ja robię to samo tyle że odwracam głowę po zerknięciu na typka:) szczerze powiedziawszy zapuściłam się jak świnia ostatnio:P co ten Mój we mnie widzi i jeszcze że fałdek nie mam, a baleron ogromny że hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
ja też się zapuściłam... widocznie to Oni nas kochają tą prawdziwą miłością. Mój obecny ostatnio strasznie się żali, że nie pokazuję mu miłości, wiesz bo on jest bardzo romantyczny, chciałby żebym co chwilę wisiała mu na szyi i wyznawała mu miłość. ;o ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
To wiś a co Ci szkodzi :P mój biedny wydzwania do mnie z tych Włoch a wiesz ile to kasy ciągnie :/ bo się stęsknił:) obiecałam mu przyjemne przywitanie i już odlicza dni :D ale wiesz co Ci powiem...ten X to gdy się spotykaliśmy był bardzo szczupły, właściwie w tym okresie najlepiej wyglądał, a teraz sporo przytył no i powiem Ci że tak normalnie to bym na niego nie zwróciła uwagi, odbiega od kogoś kim był kiedyś, jednak no ciągnie mnie do tego drania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
hej dziewuszki :) ja nadal chora :( Wiecie co PAN tez byl szczuply a teraz mu sie przytylo ale nadal ciagnie do niego hehe tak jak to pileczka okreslila dran ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Oj ninaa musisz wrócić do zdrowia:) wiecie co, może tutaj mnie nie którzy z tym X nie zrozumieli i myślą że czepiłam się go bardzo kurczowo. NIE. Zaraz po tym jak mnie "rzucił" szukałam go w twarzach przechodniów. Przez pół roku go nie widziałam, robiłam się obojętna, spotykałam się z innym. No i tak jak mówię był wypadek, potem tak na mnie popatrzył i się zaczęło. Potem myślałam że Sylwestra nie przeżyję, poznałam mojego byłego, był spokój i zaczął mi się śnić. Potem coraz częściej go widywałam. Zbyt często. Czasem myślę że los ze mnie zakpił. On się zmienił. Wcześniej miał jakieś uczucia teraz jakbym szmatą była. Domyślam się jednak, że dlatego nie wyszedł mi z głowy, bo był pierwszym facetem do seksu, pierwszym który tak pobawił się mną i takim który wpisywał się w moje kanony ideału :) a ja jestem zbyt wrażliwa i biorę wszystko do siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Tak szczerze powiedziawszy to X nie był moim pierwszym mężczyzną,i wcale nie był taki dobry w łóżku, wręcz fatalny,może to przyczyna tego, że byłam jego pierwsza dziewczyną właśnie w takich sprawach no i w ogóle:) no nie wiem, w każdym bądź razie też mi się wydaje, że on jeszcze nie wiedział jak ma się zachowywać wobec dziewczyny, bo tak na prawdę nigdy jej nie miał. Przede mną. Pamiętam jak kiedyś chciał spytać czy pójdę z nim do kina :Dale zupełnie nie wiedział jak ma to zrobić, od czego zacząć. Może ta jego niewiedza tak mnie wciągnęła w to wszystko. Na początku nie chciałam z nim być, między innymi przez to. Nawet nie chciałam się z nim spotykać, lecz on nalegał, i jakoś się skusiłam... od samego początku nie czułam, że coś z tego będzie na dalszą metę. Może akurat już wtedy mogłam się wycofać?? No nie wiem :> Chociaż sama nie wiem kiedy dokładnie zaczęłam się w nim tak dogłębnie zakochiwać. Bo przecież byliśmy razem aż pół roku, i to był wspaniały czas, pomagałam mu sprzątać w jego mieszkaniu, Na Boże Narodzenie ubieraliśmy razem choinkę, tzn. ja mu pomagałam. I w ogóle było tak jakoś fajnie. Teraz np. gdy mieszkam z obecnym moim partnerem, gdy sprzątam razem z nim, już nie jest tak fajnie, wszystko jest takie normalne, tak samo z ubieraniem choinki, zupełnie bez jakichkolwiek barw :) Chociaż kocham go bardzo mocno, ale zawsze jakoś lepiej wspominam to wszystko z X. On chyba do końca mojego życia będzie w mojej głowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Może powinnam pójść na psychologa albo na psychiatre? Może wtedy będę wiedziała co mi jest i jak się wyleczyć:P Szczerze mówiąc mata z tego się chyba wyleczyć nie da... kiedyś czytałam taką książkę nie pamiętam tytułu i tam autor napisał że można przestać po jakimś czasie kogoś kochać, ale nie da się go zapomnieć. To jest jak rana która się otwiera przy najbliższej okazji. Dana osoba zostawia w nas swoją część i mimo że spotkamy kolejną osobę to ona nie wypełni tej pustki tylko doda swoje 3 grosze. Gdy kilka miesięcy temu rozstałam się z chłopakiem to pomimo że nic do niego nie poczułam, tęskniłam w jakiś sposób za tym czasem, jak w samej koszulce smażyłam mu placki w jego kuchni, jak mnie obejmował, pare razy płakałam za tym czasem ale to tylko czas i szkoda że się skończył z X jest inaczej. Mimo że spędziłam z nim licząc tak porządnie pare godzin to po prostu zostawił siebie we mnie i gdybym przyszło mi z nim rozmawiać w cztery oczy, nie wiem co bym mu powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
A ja zapomniałabym Ci się piłeczko pochwalić. Ostatnio tak myślałam trochę o tym co tu piszemy na tym forum :) i tak sobie pomyślałam przez moment czy gdybym napisała do X czy by mi odpisał. Nie mam jego numeru w telefonie, ale za to mam w głowie... Hm, pomyślałam, że napiszę do Niego. Napisałam, znaczy wysłałam sms.. " :)" tylko tak zupełnie z ciekawości, nie odpisał. Za to przed chwilą mi odpisał też " :)" , może myślał , że jest fajny . ale ok. Więc jak dostałam od niego sms, mówię a co mi szkodzi... napiszę co u niego słychać, a on odpisał " a pozytywnie i wesoło, jestem w pracy, a u koleżanki ? :) " hmmmm, hmmmmm.... u koleżanki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
piłeczko ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Oj mata przecież jak zaznaczył u koleżanki, tzn. że albo czai że po coś do niego napisałaś i że pewnie do niego coś czujesz albo nie chce żeby to było coś więcej i zaznacza kim dla niego jesteś. Może celowo? Podkreśla to słowo? U mnie X rok temu też tak mówił. "Czemu mielibyśmy się nie spotkać przecież jesteś moją koleżanką". Wiesz ciąży mi to już. Bardzo. Dzisiaj znowu o nim myślałam. A przecież mam swojego biedaka het daleko. Boję się że z biegiem czasu nadal tak będzie, nadal będę myśleć. Ty mata korzystaj bo może akurat, ja to nie mam szans :( nawet tak jak Ty napisać sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
ale po tym sms nic mu nie odpisałam i wysłał mi " hm? " . No nie wiem... :) co o tym myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Odpisz mu skoro wstawił hmm to czeka na odpowiedź i na pewno jest zaskoczony. Gdy otwierałam ten wątek przed chwilą na gg wskoczył X :D Nie próbuję nawet do niego pisać, bo potem będę męki przeżywać. A może akurat byśmy pisali? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
co mam korzystać? Nie , nie chcę nic korzystać. Jakoś tak nie mogłabym rzucić wszystkiego i zacząć spotykać się z Nim. Mam 2 letni związek.. trochę już przeszliśmy z moim narzeczonym, zwłaszcza , że mieszkamy razem :) i kocham go. ale gdyby mu nie zależało to chyba nie upomniałby się o sms, pisząc drugiego " hm? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
znaczy zależało... może nie na mnie zależało... tylko na odpowiedzi, chciał mi pewnie dogryźć i sprawdzić co ja na to ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Oj mata ale kto Ci kazał się z nim spotykać co?? Popisać nie zaszkodzi przecież to "kolega":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
no tak, ale on popisze , popisze i zaraz cisza, temu już nic mu nie pisałam :P chciałam tylko sprawdzić czy jeszcze mnie lubi :P a poza tym mam zakaz kontaktów z nim , piłeczko... od mojego obecnego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Hahaha pochwaliłaś się nim obecnemu? Ja X przy obecnym zwyzywałam i pokazałam go mu nawet palcem. Efekt? Zazdrość. Ale nie pisz zobaczysz czy Ci odp jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×