Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piłeczka7890

KOCHAM INNEGO............a układam sobie życie z innym....

Polecane posty

Gość mata12
Nina , tak miało być. a czy on planował z Tobą coś więcej ? chciał odejść od żony, czy nie... bardzo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Piłeczko u mnie nic ciekawego, już długo z X nie pisałam :) już chyba zapomniał o mnie :P a swoją drogą wszystko jest w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
hejka tak pileczko mam zly humor :( mata oni sie ciagle klocili on mial dosc jej. czy chcial cos wiecej tak naprawde to sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
ich stosunki już się poprawiły ?nina, byłaś przysłowiową kochanką. nie sądzę żeby chciał się spotykać z Tobą dalej.. zwłaszcza, że koleguje się z Twoim mężem, może się bać. wcześniej miał łatwiej, bo domyślam się, że nie miałaś jeszcze wtedy męża, albo obiło mi się to o uszy :P Hmmmm... a ile czasu temu był ten wasz romans ? Nie wiadomo czy on dalej czuje tak dużo jak Ty. a powiedział Ci kiedykolwiek, że czuje do Ciebie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
nie mialam ani meza ani chlopaka, bylam sama. romans sie zakonczyl okolo 3 lata temu, czy sie z nią dogaduje to nie wiem ale ostatnio go czesto widuje bez niej chyba nawet zmienil miejsce zamieszkania. Doslownie mi nie powiedzial ze chce byc ze mna ale tak to odczuwalam, z jednej strony rozumialam ze to tylko chwilowe a z drugiej... Czy czuje do mnie to samo co ja teraz, nie mialam mozliwosci pogadania z nim wiec nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
halo halo puk puk gdzie jest mata i pileczka nina wzywa ;p No i mamy weekend jakie plany? Mialam straszny sen SZCZURY bleeee ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
jestem, jestem.. Nina:) jakoś ostatnio miałam mało wolnego czasu . U mnie dalej to samo, nic się nie zmieniło :) Ninka ciekawe co mu w głowie siedzi, a gdzie była jego żona kiedy Ty miałaś pokazać w jego domu " Panią domu " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
ona wyprowadzila sie do matki i tam mieszkala. co mu w glowie siedzi nie mam zielonego pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
a znajomi jego co na to wtedy ? Jakoś tak nie mogę sobie poukładać tego w głowie... on tak legalnie przy znajomych ... z Tobą... a żona gdzieś tam ... indziej ? Żona po tym wszystkim jaki ma stosunek do Ciebie ? hmmm. a Twój mąż wiedział, że Ty kiedyś "przyjaźniłaś się z jego kolegą " ? :) a w ogóle co tam u was, jak wam mija niedziela? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
naszym wspolnym znajomym odpowiadalo to bo ja lubilam sie bawic z nimi wypic isc na impreze ;) ona mnie nie nawidzi nawet jak mnie widzi z mezem to jest wrogo nastawiona na mnie. tak wie o wszystkim, niedziela mija spokojnie. pogoda tylko brzydka a wam jak minela niedziela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Dziewczyny X się do mnie odezwał. Wiem, że to może jakaś panika czy coś, ale pisaliśmy tak jak dawniej mimo że jakieś niecałe 10 min. pisał że ma ten sam nr, jeszcze raz podziękował za życzenia, potem pisał że nadal jeździ tymi autami, a na koniec nazwał mnie po imieniu i powiedział: Z ja muszę spadać, może będę potem pa. Poczekał aż odpiszę i wszedł na niedostępny. Aż mi laski dziwnie się zrobił, nie spodziewałam się, nie czekałam, takie miałam emocje..już ustały. Ale to chyba tyle, już nic więcej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Nina- No na pewno jest wrogo nastawiona , skoro o wszystkim wie.:) Hmmm... u mnie niedziela minęła spokojnie w miare. Piłeczko - jestem w szoku ! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
; ooooo (dziwnie minki wychodzą tu na kafeterii)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
o pileczko, co czulas jak z nim pisalas? tak wiem mata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Hej laski. W sumie na początku to nawet jakoś w to nie wierzyłam. Pisał normalnie raz za razem. I wiecie jak rozpoczął rozmowę? Mam ten sam nr:D to mu napisałam: ufasz mi? a on: co? :P ja na to: mogłeś udawać że nie masz tego nr i się nie odzywać :) a on: czemu miałem tak zrobić? :) W ogóle zapytałam go potem czy dostał ostatnią wiadomość i napisałam w niej że bardzo go przepraszam za namolne pisanie on na to: było minęło. Tak po prostu było minęło? Rok temu w ogóle by zwiał. Potem pisaliśmy o pierdołach a na końcu napisał, że leci bo musi coś porobić w domu i że może będzie później. ? Szok. Od dawna tak nie pisał. W ogóle to wydaje mi się, że to było jednorazowe. No ale by się sam odzywał? Jeszcze tłumaczył? Dla mnie dziwne, może uznał że nie ma się co fochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Laski co myślicie? O co mu może chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Piłeczko to cudowna wiadomość, miło z jego strony, że tak się zachował :) Widać przemyślał sobie to wszystko i może chce naprawić wasze relacje , ale chce wyczaić czy Ty może dalej chciałabyć je odbudować razem z Nim :) jakby to powiedzieć - bada sytuację. Nawet jakby nie chciał prawdziwej miłości, to chce kontaktu z Tobą. Przynajmniej na tamten czas, kto wie może będzie się odzywał regularnie, a niedługo zaproponuje spotkanie. Z facetami nic nie wiadomo, ale musisz uważać na Niego. :) Nie wiadomo co na prawdę mu w głowie siedzi, zwłaszcza po tak długiej przerwie. Być może nie ma złych intencji do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Nina- a jak tam Twój X ? Spotkałaś go jakoś przy okazji gdzieś... ? Ehhh, ja to nie utrzymuje żadnego kontaktu z X . I sama nie wiem czy lepiej mi z tym .... może i faktycznie lepiej. Czasem przyznam że myślę o Nim , tak skrycie... ale gdzieś wgłębi serca chyba wykreśliłam go. SKREŚLIŁAM. napisałam chyba, bo do końca nie wiem. czasem chyba tęsknię za jego uśmiechem i obojętnością do życia. Taką chęcią a zarazem... nie myślenie o tym co będzie jutro, nigdy nie zadawał pytań "co by było gdyby" , nie wybiegał w przyszłość, chyba się jej bał. Ciekawe czy faktycznie chciał tylko seksu ze mną. Czy wcale już nie myśli o mnie. Nie mówię tu o myśleniu " miłości życia ", ale chociaż jako o przyjaciółce... bliskiej osobie... chciałabym być chyba kimś bliskim dla Niego. Na pewno byłoby to lepsze niż bycie dla Niego "kochanką" . Jakoś nie odpowiada mi to. Byłabym blisko niego, mogłabym go dotknąć. Ale... nie byłabym chyba tak blisko .. jak bycie "przyjaciółką " dla Niego. sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Mata nie wiem. Niby nic a jednak tak się ucieszyłam. Wcześniej siedział na gg, ale nie pisał, czemu nie wiem? I nagle napisał. Nagle. Popisaliśmy nawet sensownie napisał, że musi iść i może potem będzie. Wciąż o tym myślę, boję się że już się nie odezwie, wejdzie na gg i mnie oleje...:( niby wiem że tak będzie nie powinnam mieć nadziei, ale...jeny nie wiem. Taka się dziwna czuję, popłakuję ostatnio nie śpię w nocy, wciąż tylko się modlę żeby być na to obojętną bo wiem że będzie mi łatwiej to przetrwać, niby nic a jednak już któryś dzień z rzędu o tym myślę. Znowu mnie oleje, znowu...wiesz że tamta dziewczyna co chodziła spać o 20 go rzuciła? Jeny i powiedz czemu wybrał ją? Nawet nie zerwał bo jest stały...a ja...kim byłam że nie chciał mnie, nie chciał związku...co za horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Piłeczko nie wiadomo co mu w głowie na prawdę siedzi. Po co napisał. Ale tak jak mówiłam Ci kiedyś, jesteście na stopie koleżeńskiej teraz i gdy następnym razem napisze , czy którymś razem z kolei, to nie rozmawiajcie o tym co było kiedyś, dlaczego się tak stało. Spławisz go szybko, ale jeśli tego chcesz to proszę bardzo. Od tego czasu już się nie odzywał? Nie przejmuj się tym, a być może on czeka teraz na Twój krok.. należy faceta wyczuć. A to nie jest łatwe. bynajmniej ja mialam zawsze z tym problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Nie. Nie było go na gg. Zapewne pracuje, albo ma robotę w domu, nie mogę wyczekiwać, że teraz będzie pisał. Odezwał się i napisał tak: hej nie odpisałem wtedy bo nie miałem z czego tak nadal mam ten numer no i potem już pisaliśmy. Po co po takim czasie o tym wspomniał, po 2 tygodniach mimo że siedział nawet parę razy na gg a się nie odzywał. Sprawdzał czy będę upierdliwa albo robił przegląd tel i skorzystał z okazji. A może to była podpucha na rozpoczęcie rozmowy? Zastanawiam się. Nie bedę go nękać. Poczekam jak następnym razem się nie odezwie to ja też tego nie zrobię, dopiero za którymś razem. Albo sama nie wiem. Może już nie chce. Ale po co by mi pisał, że może będę jeszcze potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Nie wiem piłeczko , ja mam dziś napad żeby odezwać do X... ale wiesz sama jak to jest, rozum swoje, a serce swoje. Może sam się odezwie... albo oczekuje tego od Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Nie mogę się ujawnić mata. Nawiałby. Tydzień bądź dwa tygodnie później napiszę, ale nie od razu. Pomyśli że znowu mi odbija, że coś do niego czuję. Może nie chce tego. Nie mogę już okazywać tej chorej troski. Muszę zaczekać. Alternatywą są Święta. Wysłanie prostych życzeń. Ale takie pisanie...błąd wiem że wtedy go to zniechęci. Poczekam sobie spokojnie, a jak nie to trudno widocznie znowu się pomyliłam i ktoś z góry nabija się z mojej beznadziejności. Powiedz jak to jest..miał dziewczynę, miłą, fajną, miał seks, czułość, blisko mieszkała, wspólnych znajomych, a wybrał starszą, z Hebździnka czy z czego która go zostawiała, bo miała ciekawsze rzeczy do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Faceci wolą te brzydsze, bo myślą, że są mądrzejsze. Ładne laski to są wiesz do czego. Bynajmniej faceci tak je uważają. Może nie chcą konkurencji... może dostrzegają piękno w sercu... Ja na szczęscie jestem przeciętna. Wiadomo kobieta jak kobieta, raz wygląda lepiej raz gorzej. Facet powinien kochać kobiete nawet gdy wygląda jak 12 w nocy. heh :) niby śmieszne ale coś w tym jest. Mnie X nigdy nie widział bez makijażu... bałam się, że prędzej czy później by zwiał. zawsze byłam piękna , ładnie uczesana.... pachnąca... ładnie ubrana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Mnie X widział z przyplaskanymi włosami zmytym makijażem od deszczu. On widział nawet moją dupę mokrą od deszczu. :D kurcze. Nie starałam się jakoś specjalnie. Wiesz co podobno powiedział przy mojej koleżance. Szuka dziewczyny i że może być nawet brzydka byle dało się z nią żyć...to mnie tak zabolało...dało się żyć. To ze mną nie dało? Powiedział że jestem miła, za miła jak dla niego, okazałam mu to co nikomu nie okazałam, czułość, delikatny dotyk, na ostatnim spotkaniu mierzyliśmy sobie dłonie powiedziałam że ma wielką łapę w stosunku do mojej i by mi ją mógł zgnieść. :) Patrzyliśmy na siebie on mnie tak przytulał, tak dotykał, ja się dosuwałam mówiłam, że za 3 dni znowu powie że mnie nie chce, zmieni zdanie. "Nie zrobię tak" 3 dni później było inaczej, zerwał znajomość, powiedział że niepotrzebnie się spotkaliśmy, przepraszał, powiedział że będę mieć wielu, a potem ... wiesz co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
tak domyślam się. Ja tylko pamiętam jak X płakał w Dniu Zakochanych. Rozumiesz? w Dniu Zakochanych , a ten ryczy. A ja miałam go tak w dupie, że sobie nawet nie wyobrażasz. Śmieszyło mnie to, że On płacze... wydawało mi się, że nie ma powodu do płaczu. Źle go traktowałam... On był takim moim pantoflarzem Piłeczko , ale do czasu. Drażniło mnie, że był taką życiową pizdą. A dziś mnie drażni, że mój obecny choć trochę nie jest taką " pizdą " jak X. Nie wiem, nie wiem.... czasem marze o spotkaniu z Nim... żeby było , tak ... GORĄCO. a z drugiej - boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Kurcze mata sama już nie wiem. Wiesz jakie to było zdziwienie. Nigdy bym nie pomyślała, że napisze do mnie...że odpisze w ogóle. Może z grzeczności? :( Przykro mi troszkę. Nie wiem czego może chcieć. Odpisywał mi co chwile, pisaliśmy 10 min może więcej i on odpisywał raz za razem, a jak facet ma ciekawsze rzeczy do roboty to odpisuje po 3-4 min, no nie> a on co kilka sekund, jakby czekał aż odpiszę. Pamiętasz jak pisałam że powiedział siostrom koleżanki że mają jej przekazać, że on szuka dziewczyny. Na początku pomyślałam..o mnie chodzi w końcu ona mnie zna no i po co właśnie ona miała wiedzieć. Ale nie pisał, więc zmieniłam zdanie. Może z nudów do mnie napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Piłeczko na pewno nie napisał dlatego, że mu się nudziło. Czegoś oczekuje. Tylko cholera wie czego. Może faktycznie wielkiej miłości szuka ? tylko czemu akurat teraz. Na pewno nie odpisal/czy nie napisał z grzeczności... bo już rok temu by to zrobił. na razie traktuj go jak kolegę... Ja mam chyba dziś jakieś załamanie emocjonalne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
a propo - może to głupie. Ale ostatnio czytałam o czarach... Hmmmm... zaklęciach i tego typu zjawiskach. I znalazłam zaklęcie jak zaczarować mężczyznę. Niby akurat te zaklęcia nie są polecane w miłości. ale zastanawiam się czy jest to bajką czy prawdą. a Może jak się spłełnia... to tylko zbieg okoliczności... ? Co o tym Piłeczko sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Kochanie ja mam od kilku dni zawieszenie, przypomniały mi się stare czasy...nie martw się, jutro Ci przejdzie a jak nie to na pewno za parę dni. A może tak? Czemu nie odpisał wcześniej gdy byłam na gg? Tylko mu się nagle przypomniało że pytałam go o nr. I w dodatku podziękował mi znowu za życzenia. Tak jakby nie pamiętał. Albo chciał podtrzymać rozmowę. Zapytałam go czy przeczytał moją ostatnią wiadomość na gg, to napisał żebym poczekała i sprawdzi, pisał że wkurwia go nowe gg, że łupie w obsłudze, że rzadko wchodzi potem że czytał, napisałam że na prawdę głupio wyszło, a on było minęło. Jak mam to rozumieć? Nie wracamy do tematu, spotykaliśmy szkoda do tego wracać teraz tylko kolega koleżanka, czy dlatego że wymazuje to co było złe a chce od nowa zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×