Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piłeczka7890

KOCHAM INNEGO............a układam sobie życie z innym....

Polecane posty

Gość eewwdd
pileczko najlepsza zemsta jest bycie szczesliwa bez niego:) on z Toba pogrywa wie ze jestes zawsze bo go kochasz i ze nawet jak odejdzie i wroci to Ty go przyjmiesz z otwartymi ramionami,wiem,bo przerabialam to i dalam sobie spokoj....zaczelam pokzaywac sie z kims innym i on mysli ze kogos mam zreszta od rozstania minely ponad 2 miesiace ,zemsta moja bylo to ze widzial mnie za reke z fajnym facetem,mam gdzies co mysli,pogrywal ze mna tak jak Twoj z Toba,w koncu powiedzialam dosc...nie powiem sa dni ze tesknie i jest mi zle,ale wiem ze to nie ma sensu i ze dobrze zrobilam...z kazdym dniem jest lepiej i mam nadzieje ze bedzie jeszcze lepiej..:) moja rada---zacznij zyc bez niego,wychodz gdzies z koezankami i koniecznie pokazuj sie z jakims przystojniakiem,a z nim daj sobie spokoj to nie jest facet do zycia dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
mi duzo pomogl topik "jak sobie radzicie po rozstaniu" i tego typu inne topiki,pocztalam i wiele cennych wskazowek dla siebie znalazlam czego i Tobie zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
X się do mnie nie odzywa od tamtej rozmowy...mieliśmy się dziś spotkać, ale pewnie ma to w dupie. Ma mnie w dupie. Stwierdziłam że będę po prostu taka jak chce. Obojętna i chyba nie będę musiała się za bardzo wysilać na obojętność po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
Kochane,wczoraj bylam na ostatkach z moim obecnym facetem i spotkalam tam....x czyli tego pierwszego,bylam w szoku,bo nie spodziewalam sie go tam,nie moglam sie skupic i dlatego popilam sobie:P bawilam sie z moim y,a tamten tez byl ze swoim towarzystwem...nie odzywal sie do mnie od 2 miesiecy a dzis napisal sms,dajacy mi do myslenia ze cos jeszcze do mnie czuje:( ja wiem ze nie ma powrotu,nie chce juz tego przerabiac,on ma taka sytuacje ze ciagle beda problemy a ja juz nie chce tesknic,plakac,szalec:( tylko ze tak cholernie za nim tesknie ze gdybym mogla to bym juz pobiegla do niego:( ale nigdy sie juz do tego nie przyznam,ze go wciaz kochami od wczoraj zburzyl moj spokoj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
no i jest Y,on jest taki dobry,pomocny,wyciagnal mnie z dolka i nie moge zrobic mu takiego swinstwa i go oszukiwac:( nie chce,on na to nie zasluguje,a z drugiej strony nad zycie kocham x a nie mozemy razem byc:( porabane to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
No to witaj w klubie. Widocznie oni lubują się w powrotach:) Mi X kilka tygodni temu powiedział że chce mieć dziewczyne a ostatnio napisał że jednak coś w nim zostało z byłej i sam nie wie czy chce z kimś być. Rozkładam na to ręce bo nie wiem co zrobić.. Oni nie wiedzą czego chcą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
wlasnie czytam topik i rzeczywiscie Twoj X nie wie czego chce:( a moj x znow pisze,napisal ze brakuje mu mnie...ja tak bardzo go kocham,serce wyrywa sie do niego,dlatego jak przeczytalam twoja historie to jakby o mnie:( on mysli ze ja jestem szczesliwa bo tak to wygladalo jak tanczylam z Y ,ale to maska,poza..nie jestem bez niego szczesliwa a jednoczesnie z nim nie bede...chore to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
mysle,ze nic teraz nie powinnas robic..zyc swoim zyciem...jesli bedzie chcial byc z Toba to znajdzie Cie chocby na koncu swiata,ja w to wierze,widziala wczoraj jak x szukal mnie w tlumie:( za kazdym razem gapil sie na mnie nawet Y to zauwazyl:( a mi serce pekalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Powiedziałam że go nienawidzę, ale w rzeczywistości bardzo za nim tęsknię. Nie mogę zrobić niestety nic, bo jeżeli on tamtą kocha albo coś to ja z tym nie wygram niestety...siłuję się sama ze sobą i nie piszę do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
no tak nic nie zrobisz..pozostaje czekac ..tylko na co?ale rozumiem Cie doskonale,a ja jestem kompletnie wytracaona z rownowagi..mysle ciagle o nim,napisal mi ze te chwile juz nie wroca,ale ze zawsze bedzie pamietal..a ja go kocham z calych sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
nie spalam cala noc:( dlaczego to wszystko jest takie trudne?juz wiecej nie napisal,poza tym ze to wszystko juz nie wroci:( zburzyl moj mozolnie i pozornie budowany spokoj:( mysle o nim na okraglo od soboty,ja chyba zwariuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Mieliśmy się wczoraj spotkać obiecał....nie dostałam od niego żadnej wiadomości, chociaż sama napisałam czy się widzimy. Pierwszy raz mi wykręcił taki numer...skasowałam już jego numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
pileczko przykro mi,ja tez skasowalam jego numer ale mam go w glowie,zupelnie nie daje sobie rady:( placze caly czas..:( jest mi tak cholernir zle:( glupie nadzieje:( wczoraj pisal jeszcze ze glupio to wszystko wyszlo:( ale nie ma powrotu:( a ja nie chce nikogo,wogole tylko jego,tak bardzo kocham... choc mam powodzenie i moglabym byc z innym,ale nie umiem:("nie chce:( brzydze sie innego dotyku,innych rak,innego spojrzenia..to nie to.... jak to przetrwac:( cholera,serce po raz kolejny peka mi na milion kawalkow...i ta cholerna nadzieja..ze moze..ze moze napisze... juz kiedys blagal mnie o szanse,a ja nie chcialam...bo zbyt bolalo,zbyt wiele krzywd...a teraz pewnie dala bym ta szanse;( bo mecze sie strasznie,rzucilabym wszystko by byc z nim.... jak ja to wszystko przezyje:( placze...kap,kap,lzy strumieniem leca po policzkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
znam go na tyle ze wiem ze juz nie napisze...:( ze to nieodwolalna decyzja:( ze koniec...ale do mnie to nie dociera:( kiedys sama nie dalam tej szansy a dzis polecialabym na skrzydlach...gdyby tylko chcial... glupia jestem,bo mam glupia nadzieje ze w walentynki napisze..ale wiem ze nie..on mysli ze ja juz na powaznie jestem z tym Y... tak strasznie tesknie,a on tez mysli ze go nienawidze..Boze,czemu tak strasznie cierpie...dlaczego to tak bardzo boli,to moje szczescie nie w pore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
eewwdd. - moim zdaniem za bardzo się wkręcasz w to wszystko. Daj chłopakowi spokój, staraj się o nim nie myśleć. Nie każdy jest nam przeznaczony, przecież. Z twoich wiadomości wywnioskowałam, że wmawiasz sobie wszystko i stąd te Twoje łzy. Piłeczko - bardzo źle się zachował, nawet nie odpisał.? masakra. Ja na dzień dzisiejszy... nie myślę już o X. Już chyba ze mnie uleciał... On ma jakąś laskę... układa sobie życie, ja też.. jakby mu zależało tak bardzo to by na skrzydłach leciał, on po prostu może mnie tylko lubi, widzę tylko taką ewentualność, nic poza tym. I chyba nie chciałabym do tego wracać.. trzeba też patrzeć na to co jest dziś. Ja mam kochającego narzeczonego i chce przy nim się zestarzeć, bo go kocham. X to jest przeszłość, która już do mnie nie należy.. to było już i koniec kropka. eewwdd- Tobie też radzę skupić się bardziej na Y, zwłaszcza, że masz taką osobę na której możesz skupić całą swoją uwagę, co innego Piłeczka... Ja w moim obecnym długo się zakochiwałam... nie mówię tu już o zauroczeniu.. bo po tygodniu od pierwszego spotkania już byliśmy razem... jesteśmy ze sobą 2,5 roku i dziękuję mu za to , że jest. Pomagał mi w zapominaniu o X... starał się abym jak najmniej miała okazji do rozmyślania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Dziś mamy się zobaczyć. Po raz ostatni już. Nie wiem czy do tego dojdzie, ale cóż... Przykro mi bardzo..ale co mam zrobić..tęsknię za nim, brakuje mi go, jest zimny i całkowicie inny niż kiedyś...nie wiem nawet co się stało, że tak nagle zrezygnował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
pileczko--trzymam kciuki za to zeby jednak to sie nie skonczylo:) a ja...napisalam mu dzis sms,dajacy do myslenia..: wiem glupia jestem i stara ale musialam..jesli nie odpisze(a raczej nie)to juz daje sobie totalny spokoj--wiem trudno zrealizowac a latwo mowic...kurcze ...mam fajnego faceta a wracam do bylego myslami..zle mi jest cholernie,placze ciagle ,on ma inna:( tak sadze... serce mi peka ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
eewwdd nie płacz i zapomnij o nim. Masz wspaniałego faceta, bądź z nim. A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
pileczko,troche wiecej niz ty,ale czy to ma jakies znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Skończyło się. Zerwał ze mną przez gg. Nie był w stanie się spotkać, napisał: lepiej żebyśmy się nie widzieli, cały dzień o tym myślałem, przepraszam że Cię skrzywdziłem, ale nie potrafię oszukać uczuć, tylko nie zrób sobie czegoś głupiego bo nigdy bym sobie tego nie wybaczył, poznasz jeszcze fajnego gościa...odpisałam mu..dość dziwnie, wiem że to do niego trafiło i wiem że będzie o tym myślał..potem jeszcze pisał, próbował się dodzwonić do mnie, rozłączyłam go..i odeszłam. Z uczuciem do innej nie wygram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
przykro mi ale moze i lepiej bo wiesz na czym stoisz...czas,czas,czas...pomoze Ci.... a u mnie?x odpisal,ze teskni,kocha i jestem jego jedyna miloscia....pisalismy troche,nic o spotkaniu tylko o uczuciach...tesknie za nim,ale mam wyrzuty co z y?on jest super kocha mnie a z tamtym nie mam pewno0sci czy znow mi czegos nie wywinie,napisal mi 10 smsow,wszystkie o tesknocie i milosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Piłeczko domyślam się, że Cię skrzywdził. Ale nie przejmuj się... ja też byłam taka naiwna... wierzyłam w każdą bajkę X. A on mnie i tak zostawiał po jakimś czasie, wyczuwałam , że będzie koniec po tym jak zaczynał mnie olewać. I też dowiadywałam się o końcu przez sms. To są tchórze. TEN SAM TYP FACETA. eewwdd- a co Ci ostatnio wywinął? i który raz.... przygotuj się na to, że znów Ci może odwalić coś i będziesz żałowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
Mata--po prostu pisal z inna,lub odszedl i zaraz chcial wrocic,po prostu nie wiem czy moge mu ufac,a raczej nie moge po tym co mi zrobil,ale kocham go i nie umiem byc z innym:( probuje ale daje rady..X dzis znow napisal ze mysli o mnie a ja sie w to znow wkrecilam:( i tak bardzo mi go brak:( gdyby napisal ze chce sie spotkac pewnie polecialabym na skrzydlach:( zal mi Y bo to uczciwy facet,nie wiem co zrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
wiem,ze moze znow mi cos wywinac ,ale tesknota za nim jest straszna:( mam ta swiadomosc ze znow mnie skrzywdzi a ja skrzywdze Y i nie bedzie juz powrotu ,ale na dzien dzisiejszy zyje tylko nim,X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Powiem Ci tak, jeśli pisał z inną to już ma wielkiego minusa. Jeśli wrócisz do Niego dasz mu na to pozwolenie. Proszenie i błaganie raczej nic tu nie pomoże... nie pisz do Niego, może to nie będzie zbyt proste... on Cie nie szanuje :) Ja na Twoim miejscu zajęłabym się obecnym partnerem. Zastanów się nad swoim życiem... chcesz być kiedyś poniżana , wyzywana i zdradzana ? heh, bo jeśli chcesz to brawo... wybierz X. :) nie wiem czy Ty zdajesz sobie z tego sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Strasznie za nim tęsknię. Chyba narobiłam sobie tylko kłopotów tymi spotkaniami...pamiętam jego zapach, jego uśmiech i te głupie zbereźne żarty, jego dotyk, gdy na mnie patrzył, tego się nie da zapomnieć i wyrzucić z głowy. Teraz zostałam sama...zawsze spotykałam się z nim.. teraz przyjdzie weekend a ja będę w domu, bo w jedna kumpela w innym mieście druga studia zaoczne, nie mam się komu wyżalić, wygadać, zresztą one tego nie rozumieją. Wszystko mi go przypomina, jeszcze gdyby mieszkał gdzieś indziej, a należy do tego samego kościoła, odwiedza te same sklepy, praktycznie Ci sami znajomi..tak cholernie mi go brakuje tak mocno całym sercem, brakuje mi tego X jakim był gdy pisał gdy mnie przytulał i gdy mnie chciał...gdy był, nie wiem co mam zrobić. Chciałabym znać prawdę...tak najszczerszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
Pileczka ja rozumiem Cie doskonale,u mnie zmiany... od niedzieli pisz z X...tak bardzo go kocham...wczoraj Y zaprosil mnie na walentynkowa kolacje,poszlismy do restauracji,dal mi piekny bukiet kwiatow a ja myslalam ciagle o X:( on tez (x)przyslal mi zyczenia walentynkowe,ze kocha,ze jestem miloscia jego zycia i zyc nie moze beze mnie:( podle sie czuje oszukujac Y..:( dzis umowilam sie z X...tak bardzo tego chcemy oboje;( po dzisiejszym spotkaniu podejme decyzje,co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
ja mam to samo,te miesiace bez x to byla i jest meka,te same sklepy,znajomi,tance,sciezki ktorymi spacerowalismy,to jest cos strasznego:( wszystko mi jego przypomina i nie ma z kim o tym pogadac:( a tak cholernie mi go brakuje kazdego dnia;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Ja chyba przestałam nadawać na tych samych falach co wy . Albo mi się wydaje.. z X nie mam kontaktu już z 3 miesiące, bodajże.... ( bo nie jestem pewna, nie licze tych dni) . I jest mi dobrze, może dlatego, że mam mężczyznę którego kocham. A X- dawna miłość i pewnie jakiś sentyment. Ale chyba jakbym go zobaczyła na ulicy czy gdziekolwiek... nie tęskniłabym chyba za nim ani nie próbowała nawiązać z nim jakiś kontakt. Piłeczko- rozumiem Cię, bo jest to jeszcze bardzo świeże. Ale na swoim przykładzie powiem , że jak gówna się nie rusza to nie śmierdzi. Dasz radę, bo jesteś silną dziewczynką :) eewwdd- hmmmm.... teraz myślisz o Nim, ja też tak miałam. Ciągle był w mojej głowie... ale wszystko minęło, bo byłam silna. Też chciał się spotykać ze mną, ale olałam to... nie chciałam z nim spotkań... bo bałam się, że znów zostanę na lodzie. Oni tacy są. Na moim przykładzie , na Piłeczki... i przede wszystkim na swoim ... powinnaś skończyć z tą naiwnością, dać mu spokój.. bo później będziesz jeszcze bardziej cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwdd
Mata Tobie jest latwiej bo jak sama napisalas kochasz Y...nic wiecej nie trzeba..wiesz jak ja bym chciala kochac Y?ale nie potrafie..nie kocham go,bardzo lubie i wiem ze nie pokocham:( jest super,kobiety za nim ogladaja sie,ale co mi po tym..myslalam ze milosc przyjdzie z czasem,ale nie przychodzi,bo jedyna miloscia mojego zycia jest X:( jeszcze 2 godz i spotkamy sie...tak cholernie tesknie i czekam na to spotkanie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×