KOCHAM INNEGO............a układam sobie życie z innym....

A ja muszę stracić z 5 kg :) tak się roztyłam że szok ;P a wiecie co dziewczyna tego mojego to też jakaś taka nie zbyt piękna. Z racji tego że mój jest mega wysoki powyżej 180 cm i brunet :D ona jest połowe niższa nawet pewnie ode mnie a mam 164 cm i blondynka tak jak ja ( co pokazuje że ma słabość do blondynek ). Starsza jest ode mnie o jakieś 5 lat a od niego 2 więc musiała go trafić strzałka amorka.:) musiała być w czymś lepsza ode mnie.

A czemu piszesz i nas obrażasz? To jest jej zdanie. Ma prawo się wściekać czy być oburzona...

Tak sobie siedzę, czytam i nadziwić się nie mogę. Wy dziewczęta macie takie same rozterki jak "druga" część społ. To nam wydaje się, że jesteśmy nie rozumiani a w ogóle to tacy biedni,

Powiedz swojemu obecnemu o swoich dylematach...niech znajdzie sobie normalna dziewczyne,bo na taka zasluguje. Jestes dziecinna i zwyczajnie glupia. Piszesz ,ze laczyla Was milosc platoniczna a sie z nim ruchalas.:D Wez slownik do reki zanim cos napiszesz autorko.:-P

:D być może. Przeszkadza Ci to w jakiś sposób? Po co zaśmiecasz nam temat wywodami odbiegającymi od tematu?

Sądziłem, że tutaj można sobie porozmawiać. Dochodzę do wniosku, że mam do czynienia z kolejną wulgarną stroną, Czy to tak ma wyglądać?

,,Wiesz co jest zabawne. Jak na ostatnim spotkaniu się bał. Jak nie patrzył mi w oczy, jak odwracał głowę, trzymał ręce w kieszeni mimo pociągu do mnie gdy go dotknęłam aż odskoczył. "To nie powinno się wydarzyć, przepraszam. Narobiłem Ci nie potrzebnych nadziei." Narobił. Gdy spotykał się ze mną. Ja wyłam do poduszki a wtedy jeszcze nie myślałam że z miesiąca na miesiąc go pokocham. Powiedziałam mu że go kocham i to był błąd. Odpowiedział: "zauroczyłaś się, to Ci minie zapomnisz.'' CHLOPAK CI WYRAZNIE POWIEDZIAL,GDZIE CIE MA -W DUPIE -DALEJ NIE ROZUMIESZ ?????? Jestes jakas uposledzona naprawde....nie rozumiesz,ze jestes mu OBOJETNA ???

Co chcesz wskórać przytaczając moje wypowiedzi? Masz jakiś problem? Po co się wypowiadasz? Nie pisałam tego do Ciebie tylko do dziewczyn które są tutaj od początku wątku.

Przepraszam nie chciałem być niegrzeczny

Sama autorka sie musi sparzyc,nie tlumaczcie jej.to glupie jeszcze i zycia nie zna. :D:D:D:D

bedziesz przygladac sie wlasnemu dziecku jak cierpi,tez partner/ka znajdzie sobie na boku i oleje twoje dziecko to wroci,wspomnisz mnie

przestancie nas obrazac i zajmicie sie swoimi sprawami i wara stad a to co ja roobie ze sowim zyciem i kazda z nas stad to was nie powinno obchodzic ;p

Dobrze że jesteś ninaa...właściwie te wąty skierowali do mnie :) Dzisiaj troszke mi lepiej a jak tam u Ciebie?

paszczurki gdzie wy? szkola praca? nie przejmujmy sie tym ze nas tu zasmiecaja sami i same nie lepsze :) pozdrawiam :)

przegladam allegro poszukuje bucikow takich seksi ;p ogolnie to jestem przeziebiona wiec lekko nie jest :(

Ojej...;/ a mój obecny wyjeżdża na 4 dni do Włoch :(

oj to nie dobrze bo wtedy bedziesz sama i bedziesz myslec o bylym :(

ide sie polozyc bo zle sie czuje potem bede napewno :* trzymaj sie cieplutko pileczka :*

Wiem właśnie :( ale to dopiero w czwartek. Chociaż i tak nie ma czasu bo wciąż gdzieś jeździ. To wracaj do zdrowia:)

Naprawde to skacze z radosci,ze obecny wyjezdza na pare dni. Chata wolna,zaprosze bylego.....juz nowe majtki na alegro kupilam.:D Tylko nie wiem czy mnie zechce. Wie,ze leczylam sie na grzybice pochwy.:( Jak myslicie zrazi go to ?

He widze że podszywy- będę musiała nick zastrzec.

Powiedzialam obecnemu,ze podczas seksu mysle o bylym... Powiedzial,ze jestem dzifka i bym spierdalala...

Teraz juz zadnego prezentu z Wloch mi nie przywiezie.:(:(:( Glupia jestem,moglam powiedziec mu po powrocie. Mialabym prezent i dach nad glowa.

ahh te podszywy, żałosne są. Nie przejmuj się piłeczko, po prostu nie mają co robić i nudzi im się trochę... :) albo bardzo trochę.

Wczoraj była bardzo poważna rozmowa z koleżanką. Jako że wróciła po kilkumiesięcznej pracy w górach miałam jej wszystko opowiedzieć. Przy okazji mi się oberwało. Powiedziała, że mam taki porządny materiał przed sobą a myślę o X. Zaczęła mi tak truć że byłam skłonna nawet ją wysłuchać, ale i tak to nic nie dało. Przyznałam jej rację, ale nadal jest to samo:D

Wiem,sama jestem glupia i nic nie rozumiem. Wiem,ze powinnam obecnego zostawic,bo zasluzyl na kobiete ci bedzie go kochac calym sercem... Ja jestem zaklamana suka i nic nikt mi nie przetlumaczy :(

Lubie tak se wzdychac do bylego to takiego romantyczne. Wiem,ze byly by nawet na mnie nie splunal,,ale to tak romantyczne....jak w Harlekinach ,co nie Laski ? :)

hej dziewczyny mam do Was pytanie - czy nie macie wyrzutów sumienia? ja spotykałam się z kimś, zostawil mnie i teraz znowu odnowil kontakt. ciagnie nas do siebie niesamowicie. ja zeby o nim zapomniec zaczelam sie spotykac z pewnym facetem- bylo pare spotkan, ale do niczego nie doszlo, nie jestesmy ze soba. wiem, ze z tym 1 nie bede w stalym zwiazku, moze sie spotykac tylko dla przyjemnosci, ale wiem ze wtedy bede sama. z tym co go dopiero poznalam nie czuje tej chemii, ale dziwnie mi jest mimo tego ze ze soba nie jestesmy-nie chce go zdradzac...

Kocham 1 - wyrzuty sumienia w stosunku do tych za którymi tęsknimy? Owszem. Na samym początku. Gdy mnie "zostawił" nie chciałam nikogo. Koleżanki natomiast wymusiły na mnie spotkanie z jednym kolegą,któremu podobno też się spodobałam na tej imprezie. Zastrzegłam że nic z tego nie będzie, że idę tylko tak. Potem się zaczęliśmy spotykać, ale nic z tego nie wyszło. Po nim przestałam mieć jakiekolwiek. Jeżeli chodzi o chemie? Lepiej żeby była w związku.

chodzi mi o wyrzuty sumieni w stosunku do osób z którymi jesteście, spotykacie sie obecnie, a nie w stosunku do tych których kochacie... ja mam straszne, zle sie z tym czuje. jak Wy to robicie, że nie dreczy Was to? jak sobie z tym radzicie?