Czy zlekceważyć ten sen?

Miałem dzisiaj sen. Były kolega, już sie z nim nie koleguję, dużo by tu opowiadac dlaczego. uwierzył w jakieś bajki, to nie moja wina. W każdym bądź razie, snił mi się z innym takim kolega i ja też tam z nimi byłem w tym śnie. Bylismy gdzieś, nie wiem gdzie. Wszedliśmy do jakiegos sklepu chyba i tam spotkałem innego byłego kolegi, ale się do niego nie przyznałem a tamci koledzy z nim gadali jakby się znali. Niewiem skąd się znali i mnie to zdziwiło w snie a w realu tez by mnie zdziwiło. Z drugiej strony może tylko w śnie się znali. Mniejsza o to. Potem znaleźliśmy się w jakimś mieszkaniu i była tam żona czy dziewczyna od jednego z tych dwóch kolegów. Jednego z tych kolegów nie było tam. Nie było tego jednego z tych dwóch czyli Artura nie było bo tak ma na imię w realu. Ten drugi kolega imienia nie pamiętam :D ale ma ksywę na K :D nieważne jaką :) K uprawiał seks przy mnie z Artura zoną , dziewczyną. Chcieli ze mną potem to robic ale ja nie chciałem i się obudziłem. Porypany sen jak nic. Ciekawe czy on coś znaczył? Mozliwe że w realu zdradza go zona? Czy poprostu olac ten sen? Przyznam się że wspominałem czasy stare jak się kumplowałem z Arturem zanim poszedłem spać i możliwe że dlatego miałem sen w którym Artur również uczestniczył. Kiedyś byliśmy dobrymi kumplami. Trochę mi ten sen nie daje spokoju. Może rzeczywiście żona mu rogi przystawia? Mimo tego że nie mam z nim relacji, to jednak nie zyczę mu żeby mu żona rogi przyprawiała. Co o tym sądzicie? :D to nie jest żadna ściema. Wiem że sny lubią się sprawdzać albo na odwrót itd itp ale równiez może to być sen jak wiele innych, czyli nic niewarty i oby tak było :) zonkę ma fajną widziałem na necie :) szczęściarz. Niech się Mu szczęści i Wam również :)

jestes gejem?

Nie jestem gejem :D skąd taki wniosek? :D

Jestem hetero 100% wiec niewiem skąd taki tekst? :)

nic nie mozna zrozumiec z tego co napisales, tak chaotycznie, tez przez chwile gdzies doczytalam ze jestes gejem wtf :o ogarnij swoj text i napisz jeszcze raz

Na szybko napisałem z tego co pamiętam z snu :) Myslę ze to jest mało ważny ale mogę się mylic Opisze jeszcze raz. Spotkałem gdzies dwoch byłych kumpli. poszlismy do jakiegos chyba sklepu i tam byl inny kolega. Nie przyznawalem sie ze go znam a tamci go znali, gadali z nim o czyms. Potem w mieszkaniu byla zona Artura, K i ja :) K i zona Artura zaczeli sie kochać przy mnie a potem chcieli ze mną to robić lecz ja nie chcialem i się obudziłem. Czy może mieć jakiś związek z zdrada ten sen? jak by sie okazało w realu ze Arturowi rogi żona przyprawia i się o tym dowiem to sobie chyba nie wybaczę że wiedziałem a olałem. O to własnie chodzi mi :) A ktoś mi tu od gejów jedzie :D Ludzie naprawdę mają problemy z czytaniem :D

To ze nie chciałem się przyłączyć do nich to mnie nazwał ktoś gejem hahahaha ja lubie tylko układ K+M po ślubie oczywiście :)

podrzuc anonim z opisem tego snu koledze, niech wie jaka sobie zoneczke wybral.

Uratuję dziś melodię niewiadomo czy sen ma się z realem i to były kolega. Kiedyś się snami zajmowałem ale to jest chyba równiez okultyzm. Nie będę się zagłębiał w ten sen. Wystarczy że już i tak jestem potępiony za zajmowanie się biała magią itp. Bóg mnie nie kocha a nawet chyba nienawidzi. Chcę się stac dobrym człowiekiem ale nawet niezdawałem sobie z tego sprawy jak to jest strasznie ciężko być dobrym człowiekiem.

Jeżeli sen niema nic wspólnego z realem, to zrobię tylko wielkie swiństwo tej kobiecie :( niewiem co robić. Jeżeli oleję a okaże się sen na rzeczy, to sobie będę w gębę pluł. Tak źle i tak nie dobrze.