Fajansiarzu, wyczuwam Cię gdzieś tutaj

nie pomylił Ci się kalendarz z pamiętniczkiem? no coś Ty, przecież spadło z 10 metrów śniegu ­ mam nadzieję, że jedną z tych rzeczy są duże, żółte oczy ­ albo Cię podglądam a Ty się wziąłeś?

Nie, nie pomylił mi się :D Poza tym już prędzy mógłby robić za dziennik, mądralo U Was na dzikim południu może spadło Ale u nas, na cywilizowanej północy, jest zero śniegu, a pada co najwyży deszcz ­ A co, masz taką chorą wątrobę? :D Czy kto ma? Bo nie rozumię, ocb z tymi oczyma ­ Już nie wymyślaj Nie, nie wziąłem, ale słyszałem, że to dobra pozycja

tak, tak, a Ty mógłbyś robić za dziennikarza, no, ale jest jak jest tyle samo mam do południa co do północy to po pierwsze a po drugie przynajmniej mamy zimą zimę a nie wiosenną jesień ­ nie, ale sprawdź swój spamerski folder nie wiem czemu jak na to spojrzałam to pomyślałam o Tobie ­ no tak, co masz się jeszcze bardziej bać mam coś z literatury skandynawskiej, więc może na fali zachwytu Millenium się za to wezmę

Nie ma co gdybać, jest jak jest i dobra jest ­ Dobrze, że znajdujesz plusy swojego położenia ­ :D Nie rozumiem, skąd takie skojarzenie :O Ale oczy fajne, tzn. straszne ­ Właśnie, nie mnóżmy moich lęków A co masz? "Muminki"?

czasem warto coś zmienić w swoim życiu ­ znajduję póki nie muszę wychodzić z domu, więc zobaczymy jutro rano :O ­ oczywiście chodzi o Twą mądrość ­ a boisz się wysokości? nie, jakąś część przygód Wallandera, o którym czytałam jak szukałam czegoś w stylu Millenium

W ostateczności czasem można... :O ­ Wysokości akurat raczy się nie boję, ale pod warunkiem że jestem za szybą lub jakimiś solidnymi barierkami Bo jak na ten przykład miałbym wejść na maszt albo komin czy inne wysokie miejsce, z którego łatwo można spaść, to bym nie wszedł :O A Ty się boisz wysokości? ­ Wallander nic mi nie mówi, więc już nic nie mówię

a czym dla Ciebie jest ostateczność? ­ bardzo :O nawet wejście na stół powoduje u mnie przyspieszone bicie serca :O nie zebym jakoś często tam wchodziła ­ mi też na razie niewiele, choć kojarzy mi się, że był tak serial o komisarzu czy tam detektywie Wallanderze

Ostateczność to w tym wypadku sytuacja, w której ze względu na kolizję dóbr nie mogę już dłużej trwać w wygodzie ­ Ojej :D To nie możesz tańczyć na stole :( No chyba że jak wypijesz, to Ci przechodzi ­ Mi to się kojarzy tylko z Wallenrodem A komisarz - z Rexem

a może po zmianie byłoby jeszcze wygodniej niż dotychczas i okazałoby się, że kolizja dóbr nie istnieje ­ nie wiem, nie próbowałam i nie zamierzam a Ty tańczysz na stole? ­ polska wersja Rexa to chyba Alex

A Ty co, fanka życiowych zmian? Czy mówisz to po prostu jako starsza, doświadczona koleżanka? ­ A skąd; stół służy do robienia czegoś na nim ręcyma, a nie do skakania po nim buciorami ­ No tak, Polacy nie gęsi mają swojego Alexa

początkująca, może to już taki wiek przyszedł, że myślę co by tu zmienić żeby nie zmienić za dużo, ale jednak zmienić ­ przecież możesz tańczyć na rękach, tylko zacznij od podłogi ­ na pewno wśród gęsi też jest niejeden Alex

No tak, ten przełomowy wiek... Czyli meble masz już pewnie poprzesuwane we wszystkie możliwe strony, a ściany przemalowane na wszelkie możliwe kolory ­ Tańczyć na rękach... :O Albo żonglować lub jeździć na jednokołowym rowerku, nie?

jeszcze nie poza tym to tylko zmiana cyferek (i może chwila bilansu życiowego w TEN dzień) ­ umiejętności nigdy za wiele jeśli nie miałeś jeszcze pomysłu na postanowienia noworoczne to to jest jakaś idea

No to dobsz, że nie angażowałaś nikogo do tych morderczych zmian Które kiedyś nastąpią :O:D ­ Nie narzekam na brak umiejętności A postanowień noworocznych nie praktykuję Nie robię sobie pod górę ­ Na razie muszę odejść od kąpa, a nie wiem, kiedy wrócę, także na wszelki wypadek oficjalnie macham łapą na dobranoc, życząc miłych spaciulków

staram się nie nadużywać pomocy innych jeśli nie jest to konieczne ­ ale niektórymi już nie zaimponujesz, a innymi, np tańcem na stole już tak mam takie samo podejście do postanowień noworocznych od niedawna co prawda, ale jednak :O ­ w razie gdybym zasnęła, a ta pora się zbliża nieuchronnie, to Tobie również miłych i w miarę przyjemnego poniedziałku

To ładnie z Twojej strony ­ Ale mi nie zależy na imponowaniu Przeciwnie, nie lubię skupiać na sobie uwagi ­ To ostatecznie dobranoc i dobrejutro

dobredziś ­ spaać to pierwsze, a po drugie.. u Ciebie skromny Fajansu nadal bez śniegu?

Dobre ­ Mi się też chce spać :D:O A śniegu nadal zero Ale się trochę ochłodziło, także można powiedzieć, że mame więcy zimy w zimie. Zobaczyme, co z tego wyniknie

śniegu mogę Ci trochę przesypać żebyś delikatnie przynajmniej odczuł tegoroczną zimę ale nie za dużo co by tu dzieci nie płakały, że bałwanków nie ma z czego, że na sankach nie ma po czym

Spokojnie, nie miałbym serca tak nadwerężać Ciebie z dziećmi i Waszych zapasów, poza tym śnieg nie jest dla mnie warunkiem koniecznym zimy - suchy mróz też styka

jakiś Ty wspaniałomyślny nie przepadam za zimą (zdecydowanie wolę jesień, o czym pewnie już wspominałam), ale jak już mam wybierać między mroźną a śnieżną (nawet przez kilka godzin ) to wybieram śnieg (z lekkim mrozem)

Zawsze staram się myśleć także o innych ­ Nieśmiało zauważam, że śnieg z lekkim mrozem, to mroźna zima, a tę przeca wykluczyłaś A śnieg bez mrozu to breja, więc też lipa

to bardzo dobrze, należy Ci się medal co najmniej ­ owszem, przy Twoim założeniu istnienia śniegu a co jeśli śniegu nie ma? poza tym mroźna zima z lekkim mrozem to nie to samo co mroźna zima z -20 ­ ps w ogóle miałam problem z "co najmniej"

Nie wypinam piersi do medali ­ No sama ten śnieg założyłaś w zbudowanej przez siebie alternatywie ­ Grunt, że wyszłaś z tego z twarzą

niekoniecznie do orderowania a do..przytulania ­ dlaczego tu nikt za mna nie tesknic 7shy; chyba tez mnie nie lubia

spokojnie, może ktoś się do Ciebie schyli ­ coś pomieszałeś myślałam, że pisząc "suchy mróz" masz na myśli bezśniegowość, więc wybierałam między tym a śniegiem (żeby było idealnie to dodałam sobie lekki mróz) ­ i z wiedzą na długie lata zaczerpniętą z niekłamiącego gugla ­ ja tęsknić za wszystkimi, zwłaszcza za tymi, za którymi nikt nie tęskni

ojej sie wzruszylam, ze jestem w tej elicie za ktorom nikt nie teskni ­ a moze chocia Faqjek tesknic ? ­ co za brak ciepla w as w te zimne i ciemne zimowe wieczory ­ ide zatem spac

wiedziałam, że nie o moją tęsknotę tu chodzi :D ale cóż, chciałam dobrze

O, Loczek! Oczywiście, że tęskniłem, witaj w Nowym Roku, niech będzie dla Ciebie ciepły ­ Fajansówko: Przede wszystkim, Twą złośliwość puszczam mimo oczu ­ To Ty wszystko pomieszałaś Dobrze myślałaś z tym suchym mrozem, nie on jest jednak istotny, a śnieg, o którym sama wspominasz chwilę później Założyłaś se śnieg jako jedną z opcji

jaką znów złośliwość ­ nie śnieg jest istotny, a mróz właśnie mróz jest elementem stałym (w tym idealnym układzie), a śnieg jedną z opcji, a wg Ciebie elementem stałym jest śnieg istnieje również opcja, że jestem zbyt zmęczona żeby to pojąć :O