Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostatnio sama nie wiem

PROBLEM Z PRZEPROWADZKĄ.. :((

Polecane posty

Gość ostatnio sama nie wiem

co mam myśleć... po prostu mam tak mieszane uczucia, że... :( na jesieni rozpoczynam studia - pech chciał, że uczelnia, jaką wybrałam ze względu na naprawdę doskonałą renomę i tradycję, bardzo poważany uniwersytet, jest baardzo daleko - ponad 400km od mojego rodzinnego miasta. kierunek to spełnienie moich marzeń, więc innej opcji niż wyprowadzka tam nie było i nie ma. mieszkanie załatwione, pracę znalazłam, bardzo dobrą, w branży, w której teraz pracuję. problem pojawia się z moim chłopakiem.. chociaż ciężko nazwać go "chłopakiem", bo żyjemy trochę inaczej niż osoby, które "chodzą" ze sobą. poważnie, dorośle, jak małżeństwo. on ma 27 lat, ja 19. problem pojawia się, jeżeli chodzi o wyprowadzkę tam. widzę, że nie jest zbyt chętny do szukania tam pracy... a problemów by z tym nie było, ma świetne kwalifikacje, duże doświadczenie.... owszem, szuka tam pracy, ale widzę, jak niechętnie, i oczywiście nie za stawkę niższą niż 2600 zł na rękę... przy tym ciągle twierdzi, że bardzo mnie kocha, że chce ze mną żyć, mieszkać, robić nawet prozaiczne i nudne rzeczy.... i widzę w praktyce, jak bardzo o mnie dba - wymyśla fajne sposoby na spędzenie czasu, robi mi śniadanie, kiedy mam okres przynosi termofor, jest ze mną, kiedy się źle czuję... nie mam tu nic do zarzucenia, absolutnie, oboje siebie tak traktujemy. jesteśmy razem 3 lata, znamy się 4. czy ktoś może wie, o co tutaj chodzi?? rozumiałabym tą sytuację, gdyby między nami było źle, ale jest zupełnie odwrotnie. oboje też dorobiliśmy się już pewnych rzeczy - mamy samochody, będzie nas stać na mieszkanie, przyjemności... chyba oszaleję z tym wszystkim. ja zarabiam w systemie prowizyjnym - jednego razu to jest 20tys, drugiego 1tys. oprócz tego moi rodzice uznali za sprawę honorową pomaganie mi tam - to zamożni ludzie, którzy bez żadnego wyrzeczenia i problemu to robią, bo chcą. generalnie byłoby 1tys złotych od moich rodziców (chcieli o wiele więcej, ale się na to nie zgodziłam - to także dla mnie sprawa honorowa by zarabiać w końcu sama na siebie) + moje zarobki, bardzo różne + jego np. 2tys, na które on nie zgodzi się, bo to za mało - wychodzi przynajmniej 4 tysiące. mieszkanie to 1000 zł + opłaty ok. 250 zł. co 2 miesiące.... mnie się wydaje, że jak chce się z kimś być i się go kocha, to 600 zł. mniej nie zrobi różnicy... tym bardziej, że finansowych problemów byśmy NIE MIELI. czy to ja czegoś nie rozumiem...? błagam, oświeccie mnie..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjhgcg
on sie boi ze nie znajdzie sobie dobrze platnej pracy i bedziesz zarabiala wiecej od niego a wiesz jak to jest z facetami on zawsze chce miec jakąś tam władze nad kobietą nie chce się czuć gorszy ..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia kasia
Ty cipo maz 19 lat wiec chujazarabiaz i mi nie pierdol !!!! a pozatym jak masz tudia to jak mozez pracowac, chyba ze masz zaoczne, a jak zaoczne to po co sie przperowadzac, jak mozesz dojezdzac, głupia cipka z ciebie , zgwałce cie w odbyt szczątkąARAZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo
też nad tym myślałam, ale naprawde nie wydaje mi się.. to nie ten typ człoweka - kiedyś o tym gadaliśmy. z racji zawodu i wykształcenia i tak będę kiedyś zarabiała o wiele wiecej... to nie o to chodzi, musi być coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo
jesteś pojebana, dziewucho??? tak, zarabiam - dbam o wizerunek firm, jestem specjalistą ds. reklamy - i moje miesięczne zarobki to powiedzmy w jednym miesiącu 1 tys, w drugim 20 tys. (w ciągu roku było tak 2 razy). więc nie pieprz mi głupot. a kierunek to prawo - stacjonarne dzienne, na jednym z najlepszych uniwerków w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia kasia
MASZ 19 LAT TO MASZ CHUJA DOSWIADCZENIA CHYBA ZE U TATUSIA W FIRMIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo
to, że ty w moim wieku nie zarabiałaś nawet 200 zł to nie moja wina, uwierz. a tata ma firmę innego kalibru, całkowicie - transport. człowieka zjadą za wszystko, za zarobki chyba najbardziej, jak widać. nie o tym jest temat, ile zarabiam, a uwierz, że 2 miesiące dobrych zleceń i swobodnie żyję przez rok z 2 urlopami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia kasia
sZMATA JESTEŚ I TYLE. kŁAMLIWA SUKA I ŚMIERDZI CI Z CIPY !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda98292
moze po prostu nie chce sie przeprowadzac z rodzinnego miasta, ja zrobilam ten blad i z Cieszyna przeprowadzilam sie za Z A SY F I A LEJ łodzi czego zaluje po dzis dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo
to też nieprawda, bo bardzo chce... jego rodzina to patologia, przyjaciele też się okazali niefajni, bardzo chce i powtarza to codziennie, że gdyby znalazł tam pracę w jego mniemaniu dobrą, to jutro by spakował walizki i wyjechalibyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia kasia
bO GLUPIA SUKA Z CIEBIE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnio sama nie wiem
a ty sobie joasiu weź tabletki na uspokojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia kasia
SAMA SOBIE WEZ, POSZUKAJ SE INNEGO FALLUSA, BO CHUJ SIE PRZEPROWADZAC Z JAKIS DEBILEM CO NIE CHCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mdkcsjncj
Joasia Kasia - zajebista jestes haha ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia kasia
pRZYZNAJ ŻE SMIERDZI CI Z CIPKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnio sama nie wiem
w Krakowie - 40mkw - salon z aneksem, loggia, sypialnia, przeppokój, łazienka. jutro właśnie jadę na zakupy po meble i inne bzdury, bo mieszkanie nie jest wyposazone, takiego szukałam zresztą, może dlatego tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×