Nie rozumiem tego narzekania rodziców, ile muszą kasy wydać na wyprawkę szkolnąl

Ciągle tylko słyszę jak biadolą, że ledwo im starczylo na zeszyty i ksiązki, a tu jeszcze plecak trzeba kupić :O Żałosne, po co się decydowali na dzieci?

myslisz

Kiedyś ludzie też decydowali się na dzieci, ale książki można było kupić w antykwariacie i dzieciaki nie świrowały, że chcą plecak z Hello Kitty, Monster High, Carsami i Tomkiem

W tych szkołach też ich pojebało! Jakieś kolorowanki do pierwszej klasy 200 zł :O

niezgadza się już w określeniu "decydowali". W większości przypadków samo się zadecydowało ;)

Ale bez przesady, na dzieci nie powinna się decydować osoba, której wystarczy "na styk" kasy na wychowanie, tylko taka, która będzie mogła spełnić bez problemu podstawowe potrzeby. Przecież posiadanie dziecka to nie jest żaden obowiązek, czemu ludzie, ktorzy nie mają wcale kasy decydują się na potomstwo? :O

Ok, wpadka inna sprawa, bo niby żadna metoda anty nie daje 100% pewności. Ale przecież są ludzie, którzy świadomie zdecydowali się na dzieci i płaczą najpierw, że pieluchy takie drogie, a potem podręczniki :O

a mnie smieszy, ze biadola ile kosztuje komplet podrecznikow (powiedzmy 400zl), a rownoczesnie wydaja 5 razy wiecej, aby ich bebik kochany mial formpowe ciuchy, najnowsza komorke i wypasionego laptopa. Na to maja kase, ale na ksiazki juz nie:D

gdybys musiała zapłacić za komplet książek do gimnazjum 700zł to może byś zrozumiała

by na starość móc komuś dupę truć, taka prawda.

wg badan 70 % ciaz w polsce jest nieplanowanych -a skoro dzieci sa to musza chodzic do szkoły

Tak się składa, że mam dziecko, co prawda w wieku 2 lat, ale jeszcze nie zdarzyło mi się płakać, że nie mam na pieluchy albo na dobry wózek. Świadomie zdecydowaliśmy się na zostanie rodzicami i chcemy zapewnić dziecku godne życie.

ale ja się pytam, po co niektórzy ludzie kupują co roku nowe plecaki swoim dzieciom?

Dodam, że moja rodzona siostra ma corkę w wieku 10 lat. Nie dość, że nie miała problemów z kupieniem kompletu podręczników, to zapisuje ją na różne zajęcia edukacyjne, chodzą razem do muzeów, kina, teatru. Na dziecku nie powinno się oszczędzać i żałować każdego grosza.

ale co nas to obchodzi????

to że ktoś narzeka, nie oznacza że go nie stac, bo to dwie rózne sprawy. Ja uwazam, że wyprawka jest horrendalnie droga, kupa rzeczy jest w tym niepotrzebna, równie dobrze mogłaby kosztowac 1/4 tego co trzeba wydac... po prostu mozna niemiemiec z tej głupoty, jest to nabijanie kasy jakimś firmom, podręczniki sa zrobione z b. drogich materiałów, grube swięcące kartki, nawet cwiczenia w kolorach, na co to? Pierdolą ze ceny mają byc obnizone, a potem robia na odwrót

retretet- Nie wiem, może to domena ludzi prostych i nie potrafiących logicznie myśleć. Jak byłam dzieckiem, to rodzice kupowali mi porządny plecak, który służył mi około 2-3 lat. Nie jakąś tandetę z plastiku z pokemonem.

jebac politykow kleryklanych co wypinaja przed klarem zad i pozwalaja se zrobic wsad

niech kretyni co bredza o nizu demogr-wyjebia sie w odbyt do obesrania jak krzywa mania