Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lady09876786

Mam raka jajników. 19 lat i wyrok śmierci.

Polecane posty

Gość Lady09876786

Dziś dowiedziałam się. Nie zgodziłam się na operację, bo to nie ma sensu. Prędzej czy póżniej i tak umarłabym na raka czegoś innego, może macicy może innych narządów, bo mam predyspozycje genetyczne. Nie wiem ile jeszcze mi zostało czasu, ale chcę go wykorzystać ile się da. Nie wiem czy dobrze postąpiłam piszać tutaj, ale to był impuls.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady09876786
Nigdy nie uprawiałam seksu, zawsze prowadziłam higieniczny tryb życia, zawsze zdrowe odżywianie, sport na świeżym powietrzu, jednak dla choroby to nie ma znaczenia. Choroba nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady09876786
Chcę Wam tylko powiedzieć żebyście nigdy nie marnowały czasu na niepotrzebne rzeczy, które tylko Wam skomplukują życie. Nie przejmujcie się swoim wystającym brzuszkiem czy grubszymi udami, to nie ma żadnego znaczenia, zdrowie jest najważniejsze, nigdy nie warto ryzykować. życzę Wam dziewczyny sukcesów i radości życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli to prawda to zmien
nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygadaj sie, wyplacz
nawet tu. Ale potem - daj sobie szanse i wracaj do lekarza. Rak to nie wyrok. A wczesnie wykryty daje dobre rokowania na pokonanie paskuda. Jestes mloda, z pewnoscia to dopiero poczatek choroby. Wywal guza i poddaj sie chemioterapii. Nie poddawaj sie, rak tylko na to czeka. Przeciez nie dasz sie zastraszyc takiemu gnojkowi..? ;) sama mam wirusa powodujacego raka szyjki macicy. Juz byl czas, ze podnosil leb. Ale szybko mu go (razem z panem doktorem) wbilismy w ziemie ;) bylo troche strachu, pare dni w szpitalu, ale teraz spie spokojnie. Co pol roku robie wymaz cyto (nie mam usunietej macicy, ani szyjki, w pore przyszlam do lekarza), troche boje sie o wynik, ale caly czas wychodzi prawidlowy. Wiem, ze nawet jesli znow wirus by sie podniosl, to damy mu rade. Ty tez tak mysl. I nie czekaj za dlugo z podjeciem decyzji o zabiegu, jesli bedzie konieczny. Dzieci mozesz adoptowac. Ale najpierw musisz uratowac siebie. A czas gra tu glowna role. Nie daj sie, mala :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań się nad sobą użalać. jesteś młoda, całe życie przed Tobą. wytną Ci jajniki, wytną Ci macicę. przejdziesz chemioterapię i wrócisz do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem Wolontariuszem działającym w Polskiej Fundacji Onkologii - pomagamy osobom chorym na raka i rodzinom takich osób - więcej informacji jak zostać Podopiecznym Fundacji na stronie Fundacji. Szukamy też Wolontariuszy - osoby, które chcą pomagać. www.pfo.pink

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań! Mój wujek miał 60 lat jak wykryli u niego raka i udało mu się z tego wyjść. Ty jesteś młoda, masz silny organizm... Powiem tak- decydując się na leczenie na pewno nic nie tracisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co odświeżacie temat z 2012 roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×