Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asssasqsasa

Meczy mnie zajmowanie sie dzieckiem.

Polecane posty

Gość zelowka
AmorousDesire wybacz, ale pieprzysz jak potłuczony/na; 99,999... % kobiet bywa zmęczonych pracą 24 godziny z dzieckiem. Tylko w naszym skretyniałym kraju, w którym KK podkreśla mit Matki Polki, nie wypada o tym wspominać. Macierzyństwo to nie słodka idylla ale ciężki zapierdziel. I dłuuuugo jeszcze nie będzie widać końca. A autorce tematu radze nauczyć dziecko większej samodzielności i udać się do psychiatry. To może być depresja i trzeba to leczyć. Najpierw lekami, później terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssasqsasa
bylam bralam leki przez tydzien ale mialam takie jazdy w glowie zer szok .odstawilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyrex
równolegle leki i terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo zaczynasz to od zadka strony. Ja rozumiem - jesteś dorosłą poważną matką, dlatego nie bawi cię harcowanie po placu zabaw. Więc... zmień to! Jako siła odpowiedzialna za dziecko dalej bądź dorosła. Ale może sięgnij do duszy, do własnych wspomnień, i emocjami znowu miej 3,5 roku? Przypomnij sobie jak daleko wędrowała twoja wyobraźnia, gdy rozkopana piaskownica była jak skalna ściana do wspinaczki, gdy każdy znaleziony kamień krył nie lada tajemnice, a znaleziony przy piaskownicy liść zamieniał się w sztandar na czubku pałacu. Po prostu to poczuj. Wtedy zajmowanie się dzieckiem nie będzie męczące - po prostu da ci wyrywek porzuconego świata. Co ci szkodzi na chwilę uruchomić wyobraźnię, zdziecinnieć, i uwierzyć że grudka ziemii w plastykowej filiżance to najlepszego sortu kawa, a złamana kredka jest budzącą grozę igłą pielęgniarki? Po prostu staraj się wczuć w jej emocje, przypomnij sobie własne, te z dzieciństwa. Myślimy że dzieci się nie męczą, że nie mają gorszych dni. Mają - tak jak my. Czasami też wstają otumanione i osmutniałe. Ale życie to zbyt wielka przygoda. Każdego dnia nawet chmury na niebie układają się w sposób, który nigdy już się nie powtórzy. I one wiedzą że nie warto tego przegapić dla jakiegoś tam zmęczenia. Może warto się od nich czegoś nauczyć? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssasqsasa
nie raz jak paterze na corke mysle sobie jak male rzeczy moga dac dziecku tyle radosci. I potrafi ze smieje sie jak glupia. Pare dni temu bysmy same bo moj w pracy. Zerobilam corce sniadanie- mowie do niej zjedz a ja w tym czasie wykapie sie i pojdziemy na spacer. kapie sie corka mowi mama kapiesz sie - tak, a masz duzo wody- tak a masz duzo piany- ja tak.A ona ok ale nie ruszaj mojej kaczki ok. Ja duzo czasu spedzam z corka na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×