Czemu kobiety wybierając partnera nie zastanawiają się czy będzie on dobrym ...

ojcem ich dziecka i czy się w ogóle do tego nadaje? i czy weźmie na siebie tą odpowiedzialność również? Gdyby patrzyły pod tym względem na mężczyzn to nie było by tyle samotnych matek i tyle rozbitych rodzin.

chyba zbyt pochopnie oceniasz

A jak się można nad tym zastanawiać? Tzn jak sprawdzić? Bo powie, ze uwielbia dzieci albo że ich nie cierpi? A jak mogę o sobie powiedzieć, że będę dobrą matką? Tak sobie założyć?

A czemu Ciebie to tak boli?

To jest właśnie ten sekret życia. Ja jako facet, przyglądając się drugiemu facetowi naprawdę szybko potrafiłbym Ci wiele powiedzieć, czy się nadaje czy nie. Wy tego nie widzicie, kierujecie się czym innym (pociągiem), to co się wam MÓWI, a nie to jak ktoś coś ROBI bądź nie robi, na to jesteście ślepe, nieświadome? nie wiem jak to nazwać i nie wiem dlaczego tak jest ale tak właśnie jest :) Tak samo w drugą stronę, kobieta potrafiłaby ocenić drugą, a my tak do końca tego nie widzimy. Generalnie jednak zgadzam się w dużej mierze z autorem

a to niby jak sprawdzić po tym, co on robi czy będzie dobrym ojcem?

no na przykład jeżeli jest kulturalny i nosi okulary to zapewne będzie dobrym ojcem

zgadzam się z autorem. Opowiem Wam indiańska przypowieść... W Górach Skalistych mieszkają orły, które łączą sie w pary na całe życie. Jak orlica poznaje, ze ten orzeł sie nadaje, a ten nie? Otóż zlatuje ona z gniazda na ziemię, nisko, do podnóża góry i chwyta w szpony najcięższy kamień, jaki zdoła unieść. Leci z nim do gniazda i na jego wysokości wypuszcza go z pazurów. kandydaci na jej "męża" rzucają sie za kamieniem i zwycięża ten, który złapie kamień NAD ziemią i zdoła przynieść go do gniazda orlicy. Dlaczego? Bo to oznacza, że gdyby wypadło z gniazda orlątko, to on je zdoła uratować...

Standardy: czy jest ODPOWIEDZIALNY, czy jak coś mówi to dotrzymuje słowa (chodzi o drobne rzeczy), czy się troszczy o innych, jak reaguje na dzieci itd. Wy i tak tego nie widzicie :), dla większości kobiet najważniejszy jest ten świat zbudowany na SŁOWACH, to co się Wam mówi, opowiada jak to będzie fajnie, to o czym się marzy z wami a wy to łykacie. Tyle, że z drugiej strony inaczej się z kobietami nie da.

Właśnie, KULTURA też jest ważna, jak się odnosi do Ciebie, do innych, do rodziny, matki, brata, przecież takie rzeczy WIDAĆ.

płaczą ,że wszystkie baby to kurwy, i dalej walą z baranka w mur wracając do tych kurew, bądź szukają nastepnych? Pytanie z tego samego gatunku, ale ja znam odpowiedź

zmień podejście chłopie: Ale ty nie piszesz o kobietach tylko o tępych dzidach. I co myślisz, że jak będzie kulturalny i punktualny to zaraz bach i sobie dziecko strzelimy? A odpowiedzialność jest bardzo szerokim pojęciem, często bywa mylona z zaradnością. I jaką masz gwarancję, ze facet zasuwający na dwóch etatach i noszący żonkę na rękach będzie lepszym ojcem niż facet "z przeszłością"? żadną. Też jestem niezależna, zaradna i odpowiedzialna, pracuję, zarabiam i szanuję swojego partnera. A skąd mam wiedzieć, czy będę dobrą matką? Bo tak sobie założę?

no to wracają czy idą do następnych, zdecyduj się ;) Temat dotyczy czego innego

gwarancji nie ma, ale jest prawdopodobieństwo. Widziałaś faceta w okularach który siedziałby w więzieniu za znęcanie się nad rodziną? No właśnie

Kobiety nic nie mają. Nawet kobieca intuicja to mit. Zobaczcie to forum i historie lamentujących opuszczonych matek. Kobieca intuicja nie działa.

a ty czytaj ze zrozumieniem debilu, jak tego nie potrafisz, to nie rób z siebie alfy i omegi... niech zgadnę gimbus jebany się nudzi?Do szkoły matoły i won z kafe

kamil: Dobre... :) Do tego właśnie sprowadzają się uogólnienia- bo jak jest kulturalny, lubi pieski i kotki oraz uśmiecha się do dzieci to na bank będzie świetnym ojcem.

Przecież ja sie jasno wyraziłem :) Napisałem o odpowiedzialności, szacunku, kulturze, podejściu do dzieci. Inna sprawa co dla Ciebie znaczą te słowa. W tym chyba trzeba upatrywać "szansy" na dobrego przyszłego ojca, nie uważasz? Nikt Ci też przecież nie zagwarantuje jak się coś potoczy, nikt nie wie przecież do końca jakim będzie ojcem czy matką skoro nie był w takiej roli ale te rzeczy o których napisałem chyba prędzej dają Ci szansę niż jakieś słowa?

przecież napisałem, że gwarancji nie ma. Ale jak facet jest kulturalny dla przyszłej żony, to zapewne będzie też kulturalny dla dzieci. Oczywiście że bywa na odwrót, ale generalnie tendencja jest taka jak napisałem. Rzadko się widzi faceta w okularach skazanego za znęcanie się nad rodziną, zwykle są to faceci silni męscy wytatuowani. Aczkolwiek jest teoria że sędziowie jako wykształciuchy dają okularnikom niższe wyroki np. zawiasy bo czują z nimi wspólnotę.

Ja nie wiem, jakaś agresja z Ciebie wycieka Polly ;), nikt Ci nie da gotowej recepty przecież. A to że ktoś robi na 2 etatach i trzepie kasę to jest inna sprawa, nie ma to nic wspólnego z tematem.

Łoooj, wiesz ilu ja mam znajomych, którzy takie szanse przejawiali? A teraz płacą alimenty na dzieci i myślą, że na tym się kończy ojcostwo. I serio prywatnie to bardzo kulturalni, fajni ludzie.

alimenty alimentami ale tu mowa była o znęcaniu się nad rodziną. Raczej rzadko który okularnik się do tego posuwa.

Ale masz postawę. Co ktoś napisze to ty kontra i be. Oczywiście zawsze można znaleźć kogoś "złego" ale Ok, to może ty wyrazisz swoją opinię, jak myslisz na jakiej podstawie można sądzić, że ktoś się choć w części nadaje na ojca/matkę? Bo jeżeli chce się mieć dzieci to takie rozważania chyba sa nieuniknione nie? ;)

Agresja? Nie, śmiać mi się chce. Łatwo oceniać ludzi po mundurku. I lubimy nadużywać słów odpowiedzialny, kulturalny. I żadna z tych lamentujących porzuconych pewnie poznając faceta nie widziała słowa "sk...syn" wypisanego na czole. Tylko i wyłącznie dana sytuacja weryfikuje zachowanie. A zakładać to sobie można...

Dalej Cie nie rozumiem :P Ja tam nikogo nie oceniłem ani nic nie zakładam. "I żadna z tych lamentujących porzuconych pewnie poznając faceta nie widziała słowa "sk...syn" wypisanego na czole" - no pewnie, że tego nie ma się na czole, ale chyba takie rzeczy jak kultura czy szacunek do drugiego (do dziewczyny) to dosyć szybko wychodzi co? Nawet jak się poudaje na początku, to z czasem (raczej szybko) wyłazi "prawdziwa" natura, tyle, że tak jak wspomniałem na początku, kobiety raczej tego nie widzą :D, albo nie chcą widzieć nie wiem.

"Ok, to może ty wyrazisz swoją opinię, jak myslisz na jakiej podstawie można sądzić, że ktoś się choć w części nadaje na ojca/matkę?" Na jakiej podstawie? Kiedy spojrzę jak zajmuje się swoim dzieckiem i jak się do niego odnosi- wtedy odpowiem, czy nadaje się na dobrego ojca/ matkę. Inaczej tego nie zweryfikuję.

Ale jeżeli facet odnosi się po chamsku do swojej dziewczyny przyszłej żony to zapewne będzie też chamski dla dzieci. Oczywiście nie na 100%.

zmień podejście chłopie: A ja trochę łapię o co Ci chodzi, chociaż nie do końca... :) Chyba jedziesz skrajnościami- raczej nie bierzemy już pod uwagę Panów, którzy, no nie wiem, nie szanują innych, piją na umór, biją, co drugie słowo "k..." i generalnie nie przejawiają oznak myślenia. Ja piszę o facetach trochę starszych niż gimnazjum i mających trochę inne priorytety niż zabawa i wyrywanie lasek... :)

to jeżeli tak to zgoda

Chyba jednak nie jadę skrajnościami ;). Dobra widzę, że się nie rozumiemy, trudno bywa. Popatrz sobie na pytanie w tytule, czego dotyczy idea? A ty tak filozofujesz, że stwierdzisz czy się ktoś nadaje czy nie jak już będzie miał dziecko :D No ok, racja :D więc generalnie ryzyk fizyk tak?