Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiewióreczkaaa

Mąż, dziecko i inny facet. Pomocy...

Polecane posty

Gość Wiewióreczkaaa

Kochani pomóżcie. Z moim mężem znamy się 7 lat, po dwóch odeszłam od niego bo pił i usiłował mnie uderzyć po pijaku... następnie poznałam faceta ale mnie zostawił bo czuł coś jeszcze do swojej ex. Teraz Jestem po ślubie rok z tym pierwszym i mam ogromny problem. Mamy malutkie dziecko. Nie mieszkamy razem od miesiąca, bo jego matka zaczęła znów pić i musiałam uciekać do mego ojca... Później pojawił się mój ex. Coś zaiskrzyło. Czuję ze z nim mogę być bezpieczna i moja córka też. Mój mąż nie odwiedza nas, nie ma czasu dla nas... jak mieszkaliśmy razem to też jak nie rodzina... A Ex jest cały czas. Dużo mi pomaga i pokochał moją małą... Co mam robić? Jak nie skrzywdzić dziecka, a być szczęśliwą?? Pomocy..Proszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko będzie szczęśliwe jak będzie miało przy sobie szczęśliwą mamę. I chyba sama wiesz, co powinnaś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiewióreczkaaa
Tylko też mam dystans trochę do ex bo boję się czy mnie nie zostawi, ale widzę że się zmienił. Stara się opiekuje się mną i małą. Ale z drugiej strony mam męża i to jest ojciec mojej Kingi. Taki może banalny przykład, ale psuł mi się samochód, mąż powiedział że nie da ani grosza na auto bo to nie jego, a ja przecież muszę jeździć z dzieckiem, To mój Ex pomaga mi przy aucie sam wszystko załatwia byśmy były bezpieczne. mój mąż nawet nie widział jak mała zaczęła chodzić. A Ex jest prawie co dzień , mała go uwielbia. ale później może mieć do mnie pretensje że rozbiłam jej rodzinę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaJelenie
To może zamieszkajcie w trójkąciku. Tylko trzeba rozwalić pół ściany i wstawić wrota od garażu - bo inaczej dwóch rogaczy sie nie w drzwiach nie zmieści :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiewióreczkaaa
Bardzo śmieszne. Widać że ludziom do śmiechu z czyjejś niedoli i problemów. Nic tylko zejść z tego świata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaJelenie
Miało być śmieszne. I miało dać ci do myślenia (GŁOWĄ!!) Bo jakby prawdziwe wiewióreczki przyprawiały swoim samczykom takie rogi jak ty swoim - to nie byłoby już wiewióreczków na tym świecie. Nie. Bo z rogami po gałązkach sie nie poskacze. Nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przepraszam bardzo kto mówił że rogaczy.? przecież nie zdradziłam męża tylko się z nim widuję i mi wiele pomaga a to nie zdrada.. więc to trochę było nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaJelenie
A to co ci tam po głowiźnie bryka to nie zdrada?? HĘ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to po prostu próba bycia szczęśliwą i ułożenia sobie i małej życia. bo tak jak jest to jakbym była sama, bo męża nigdy nie ma. a chyba nie na tym polega rodzina i szczęście. powiedz mi czy to źle że chcę dla dziecka i siebie normalnej rodziny??jakiej nie miałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaJelenie
I myślisz że jak będziesz tak skakać z gałęzi na gałąź, z kwiata na kwiata, z ptaka na ptaka - założysz normalną rodzinę? " chcę dla dziecka" - tys se dzieckiem cipki nie wycieraj! "bo męża nigdy nie ma" - dlaczego? Co robisz źle? " nie da ani grosza na auto bo to nie jego" - dlaczego nie jego? Byłby głupi gdyby płacił na NIE SWOJE auto. To proste pytania są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwora_ze_dwora
Hmm...najpierw trzeba zamknąć jedne drzwi, a potem otworzyć drugie. Nie da się być w dwóch pokojach jednocześnie. No i pytanie, czy rzeczywiście chce się zamknąć? I otworzyć? I...może czasem trzeba pobyć tylko ze sobą? Żeby wiedzieć? No, ale to już akrobacje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JajaJelenie Miało być śmieszne. I miało dać ci do myślenia (GŁOWĄ!!) Bo jakby prawdziwe wiewióreczki przyprawiały swoim samczykom takie rogi jak ty swoim - to nie byłoby już wiewióreczków na tym świecie. Nie. Bo z rogami po gałązkach sie nie poskacze. Nie! ...:D a i po ulicach w wielkim mieście się nie pochodzi, bo zaczepią rogami o druty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83933
nie umiesz utrzymac rodziny tylko lecisz do innego bo cos Ci nie pasuje w malzenstwie?to po co bralas slub ?sa tez rozwody ,ale Ty wolisz skakac z kwiatka na kwiatka i kierowac sie emocjami..a dla dziecka to skrzywienie takie poznawanie kolejnych 'wujkow",a skad wiesz ze za pare mcy Ci sie nie odmieni i znow polecisz szukac nastepnego kandydata na ojca corce?:O skad sie biora takie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83933
dopiero rok po slubie a Ty juz masz innego?:O rozwiedz sie najpierw a potem ukladaj sobie zycie,bo poki co to brak slow na takie jak Ty...dziwie sie ze tamten facet chce mezatke z dzieckiem:O normalny facet to by nawet na Ciebie nie spojrzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja...
zaraz zaraz... czy ja dobrze rozumiem że chcesz odejśc od pijaka do faceta który juz raz cię kopnął w tyłek? Jesli tak, to naprawde fenomenalnych mężczyzn wyszukujesz sobie na zycie- no i na opiekunów dla twojego biednego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JajaJelenie co ja mogę robić źle jeżeli pracuje, wychowuje dziecko, piorę sprzątam itp. a go i tak nie ma.? Nawet teraz jak mieszkam u ojca to nie przyjeżdża... co to za mąż? co za ojciec? ale jaja... nie wiem czy chce do niego wrócić, ale wiem że nie potrafię być w takim związku jakim teraz jestem.. Mieszkam teraz z córką u ojca i jest mi tak dobrze. może powinnam być sama i tak będzie najlepiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne rozwiazanie
to najpierw rozwieść się z mężem, dopiero wówczas masz prawo rozglądać się za innym. Kobieto, szanuj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
83933 nie lece do innego, bo nic złego nie zrobiłam, po prostu on jest i mi w wielu sprawach pomaga, a to chyba nic złego? Wiem że są rozwody, nie skaczę z kwiatka na kwiatek. Właśnie nad tym rozwodem się zastanawiam.. Chcę mieć czystą sytuację, a nie tak jak myślicie że jestem z dwoma a to nie prawda... tak rok po ślubie ale parę lat już razem, więc to nie ma znaczenia ile po ślubie tylko ile już się zna tą osobę.. widać ja nie wystarczająco poznałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanuje się. nie obrażaj mnie jeżeli możesz.. nie rozglądam się za innym po prostu jest taka osoba która mnie wspiera i tyle, a powinien to być mój mąż a nie jest. Ale właśnie o ten rozwód chodzi... nie zabiorą mi dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne rozwiazanie
więc zacznij porządkować swoje życie - najpierw rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda mi dziecka. nie chcę by mała później miała do mnie wyrzuty że rozwaliłam jej rodzinę,.. nie chciałam tego, by moje dziecko płaciło za moje błędy.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne rozwiazanie
nie chciałam Cię obrazić, jeżeli tak to odebrałaś - przepraszam Napisałam tak, bo jeżeli najpierw nie zakończysz jednego związku a w drugi wdepniesz będziesz tak postrzegana. Zawsze funkcjonuje taka zasada... Zanim zaczniesz nowe życie rozlicz się z przeszłości ą. A dziecko Ci nie zabierze jeżeli o nie dbasz i swoją postawą świadczysz, że ma dobre warunki do rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPoProstuJaja
Przy takiej "dojrzałości" i mentalności kotki_nieporadki" powinni. ZDECYDOWANIE. Wspiera cie były kochanek, a ty masz pretensje do męża? Ty sie ciesz że takich jak ty sie nie kamienuje, ani nosów nie obcina. A nie wiem czy słusznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, nic się nie stało. wiem o tej zasadzie dlatego tu jestem. Nie chce niczego nowego zaczynać niczego przyspieszać.. Tylko , że ja nie pracuje na umowę , czyli nie będę miała środków do życia, temu się boję o małą... U niego nie ma warunków bo on pracuje od rana do nocy a jego matka jest alkoholiczka, w sumie dlatego z tamtąd uciekłam.. bo to nie warunki dla dziecka i ja juz nie wytrzymywałam psychicznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPoProstuJaja
Chłop zasuwa od rana do nocy, a tu z nieróbstwa takie kwiatki rosną mu pod płotem. A ten nowy-stary też taki pracowity inaczej? Pewnie tak - bo czasu ma sporo żeby ci "pomagać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że co że niby ja nic nie robię? przepraszam bardzo ale ten nowy-stary jak go nazwales/as to normalnie pracuje i to nie lekko, a zawsze wieczorem znajdzie czas jak coś trzeba... a mój mąz pracuje i śpi, nawet nie miałam od niego pomocy jak się mala urodzila bo mial w dupie.. ja ledwo chodziłam 24h na dobę byłam na nogach a on sobie spał.. nawet jak był na urlopie to nic nie robił.. to o czym my rozmawiamy?? ze co? ze ja jestem najgorsza? ze moge otrzymać pomoc i dzieki temu robie cos zlego? w łóżku mi nie pomaga jeżeli o to Ci chodzi. bo to nie takie relacje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwora_ze_dwora
Zadziwiająca umiejętność komplikowania rzeczy jasnych i prostych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83933
masz meza a "pomaga"Ci jak piszesz inny,niby przygotowujesz sie do rozwodu a juz scielesz zsobie gniazdko z jakims przyglupem,ktory tez niespelna rozumu bo "bierze' sie zamezatke z dzieckiem,kobieto wez sie najpierw rozwiedz a nie pisz w kolko ze dopiero o tym myslisz,jak juz bedziesz po rozwodzie to zajmij sie raczej soba i corka a nie szukaniem kolejnych wujkow i skakaniem od alfonsa do alfonsa,jeszcze jestes z mezem a juz masz dylemat co zrobic z kolejnym facetem,jestes s...niczym wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83933
znajdz sobie prace na umowe to moze przestaniesz zmyslec o chlopach i zajmiesz sie czyms konstruktywnym pijawko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×