Mąż, dziecko i inny facet. Pomocy...

to jak bralas slub to nie wiedzialas jaki jeste maz?w ciemno kota w worku bralas?:D rok po slubie a Ty narzekasz,nie doroslas do malzenstwa i tyle

dzieki wielkie. fajnie sie z wami pisze przyglupy ;p

Ano nie ma w narodzie poparcia dla łajdactwa. Nawet wśród rudej zwierzyny. Nie

To widzę że forum jest do oczerniania a nie do rozmowy. nie znacie mnie i nie wiecie wszystkiego a wysuwacie takie wnioski.. ok, tylko się upewniłam w tym jacy ludzie są... a tak nawiasem to nie napisałam że chce zostawić męża i iść do ex. Czytajcie dobrze... chciałam być tylko szczęśliwa, a jak na razie jest mi dobrze samej, bo na dzień dzisiejszy jestem sama... a ja brałam ślub to mąż był inny. nie wiesz że jak facet czegoś chce to potrafi się zmienić?? ale i równie szybko wraca do wcześniejszego stanu.. :(

"chciałam być tylko szczęśliwa" A ja bym chciał żeby dzieci z Bangladeszu nie jadły deszczu. Tylko kuropatwy. "nie napisałam że chce zostawić męża i iść do ex." Zostawić męża? Dam ci po cichutku dobrą radę: noś ZAWSZE przy sobie bochenek chleba. Bo jest spora szansa że ci mąż za tego "pomagacza" zasadzi takiego kopa że zdechniesz z głodu w powietrzu. A tak - pożujesz chlebka, pociumkasz skórke - i spadniesz. Na cztery łapy

Piszesz jak potłuczony.. Tylko facet może tak pisać.. Co forum to tylko ludzi oczerniasz.. nie potrafisz inaczej?? Musisz być w mocnej depresji albo masz niską samoocenę.. współczuję..

Przyszłaś prosić o ocenę twojego postępowania. Ci_po magam. A ty dziobem kłapiesz? p.s. ze stylu pisania i słownictwa wnoszę, że podstawówkę zaliczyłaś (bo obowiązkowa), ale z gimnazjum był już problem. Prawda? Drobiazg - ważne że w te_klocki jesteś dobra. Masz talent ;)

kobieto dziecko ci będzie wdzięczne za to że miało dzieciństwo szczęśliwe zostaw ty tego pseudo męża i bądź szczęśliwa z ex czego ci życzę z całego serca

w ogóle jak mozesz nazywać męża swojego ojcem dziecka czy tak sie ojciec zachowuje jak twój mąż ,on wogóle nie zasługuje na was

Szczęśliwe dzieciństwo z przydupasami matki? Takie cuda to tylko w erze chyba

Gdybym była pewną, ze nie chce życ z ojcem mojego dziecka wzielabym rozwod. Znalazła pracę, co by moc utrzymać siebie i "pół" dziecka i wniosła o alimenty. Dalabym sobie rok na uporzadkowanie myśli nie zatruwajac sobie głowy nowymi milostkami. Pobadz z dzieckiem, daj mu swój czas, a potem bez huśtawki emocjonalnej znajdź sobie nowego faceta (nie żadnego ex exa). Nie możesz podjąć decyzji bo jesteś bombardowana przez zbyt dużą ilość emocji.

Ps. Uwielbiam takie suchary!!!!!!!!

pragnę przypomnieć wszystkim radzakom, że ten mityczny ex juz raz zasadził kopa autorce- a była jeszcze bez dziecka wtedy- o tak- teraz na pewno się na lepsze odmieni z nim życie.

Dziękuję wszystkim, pomogliście i otworzyliście mi oczy. Najpierw rozwód a później czas dla mnie i dziecka.. Faceci mogą poczekać. :)

Po prostu nie byłam pewna czy tylko mi się zdaje czy naprawdę on nie jest takim mężem i ojcem jakim powinien, ale uświadomiliście mnie w tym że nie ma sensu tego dalej ciągnąc i że nic sobie nie uroiłam..

Najważniejsze to nie szukać potwierdzenia w ciemno... - na forum rozwódek szuka się właśnie potwierdzenia chęci rozwiedzenia się. Tu stare rozwódki uczą młode ;) - wejdź na forum mężatek - potwierdzisz sobie co innego - tylko nie wchodź na forum buraków

Taaa...kiedyś do wróżki kobiety latały, a teraz... "Forum, forum, powiedz przecie, czym ja najmądrzejsza w świecie?"

Szczerze to pierwszy raz piszę na forum, jakoś wcześniej nie czułam takiej potrzeby. Nie uważam by forum było jak wróżka, ale po prostu pomyślałam, że może któraś z Pań miała podobne rozterki i powie coś z własnego doświadczenia..

Tak sobie czytam, co tu niektórzy wypisują to głowa boli. Ciekawe jak Wy byście się zachowali w takiej sytuacjii i czy nie mielibyście mętliku w głowie. Ciekawe.

Jak byśmy myśleli podwoziem, to mielibyśmy mętlik w głowie. I na odwrót