Moje dziecko płacze w przedszkolu 2 dzień...

a konkretnie płacze tak, że jest blade, ma czerwone oczy i czerwnone plamy na twarzy. Dziś rano zrobiło kupę w majtki, co raczej się nie powinno zdarzyć, od tygodnia ma rozwolnienie. Ogólnie to ciekawe świata, odważne, otwarte dziecko. Było przygotowywane na debiut w przedszkolu (3 latka). Ale panie nie stanęły na wysokości zadania i przez nieumiejętne wprowadzenie dzieci 1-go dnia dziecko się zniechęciło. Jak teraz odbudować zaufanie dziecka, jak puścić do przedszkola, żeby zmniejszyć stres?? Macie pomysły? Jak się bawimy w przedszkole i lala zaczyna płakać to przychodzi jego mamusia (pomysł mojej pociechy) i zabiera ją do domku do łóżeczka spać...:/

Mialam podobny problem z synkiem,oszlo do tego ze zaczal sie w nocy moczyc.Samopoczucie dziecka jest dla mnie najwazniejsze i to by czulo sie bezpiecznie wiec wypisalam go z przedszkola.Jak reka odjal dziecko wrocilo do normalnosci...Powiem Ci ze nie wszystkie tak male dzieci nadaja sie by uczeszczac do przedszkola czy do zlobka.Teraz synek idzie do 2 klasy podstawowki ze szkola nie bylo zadnego problemu.Musial widocznie dojrzec i tyle i mysle ze Twoja corka tez tego potrzebuje.

ja tez zawsze strasznie plakalam bo balam sie ze mama po mnie nie przyjdzie ;-) To minelo jak mnie zaczeli nagradzac jajkiem niespodzianka za kazdy nieprzeplakany dzien :-)

Poczekaj do końca tygodnia. Mój mały też płakał, babki załamywały ręce, że chyba nic z tego nie będzie, a po tygodniu przyzwyczaił się i zero problemów.

Moj syn ma 3.5 chodzi do przedszkola tylko na 2.5 h 2 razy w tygodniu, moze teraz bedzie troche czesciej,ale ja tez dawalam mu jajka niespodzianki jak przychodzilam go odbierac. Mial ok.2 miesieczny okres kiedy nie chcial chodzic w ogole, mysle ze stresowal sie innym mniejszym dzieckiem(ok.12-15 mies.) ktore przez kilka tygodni plakalo non stop, robilo sie agresywne,natomiast rodzice szli w zaparte zostawiajac go i moj syn zaczal sie bac bo od wejscia slychac bylo rozdzierajacy ryk tego malego