nie moge sie ruszyc pomocyyyy!!!!

przyszlam z pracy, chwile sie drzemnelam probuje sie podniesc i czuje niesamowity bol szyji! nie moge ruszac glowa zwlaszcza w lewo, jak przekrece to boli jak cholera i promieniuje do lewej reki, trwa to juz 2 godziny i dalej nie przechodzi pomocy :( nawet nie mam jak glowy teraz umyc bo chyba umre z bolu jak sie przekrece

up

Prawdopodobnie dostałaś postrzał szyjny. Powinnaś udać się do lekarza pierwszego kontaktu.

kręcz szyjny. do lekarza :)

na pogotowie, szybko

Nie na pogotowie :D do lekarza wystarczy. Nie straszcie dziewczyny...

Jakbym z takim czymś pojechał na pogotowie to by mnie wyśmiali :D

to jest zapalenie nerwu, bez zastrzyku nic nie zrobisz dostalas gdzies przeciag

to zdarzyło?! rozćwicz, rozmasuj, weź tablete i zapomnij...

jaki zastrzyk?! Porąbało was? Francuskie pieski... Poboli i przestanie, nie ma się co tak ze sobą pieścić...

tak takie cos pierwszy raz mi sie zdarzylo, mialam wczesniej tzw postrzykniecie czy jak to sie tma nazywa ale to pobolalo 10 min i przeszlo a to boli juz ponad 3 godziny i to o wiele bardziej :( a czy np lek przeciwbolowy mi na to cos da??

wypadl ci kreg do szpitala idz

nic ci nie pomoze, jutro bedzie jeszcze gorzej rozgrzej czyms cieplym, najlepsza poduszka elektryczna i po zastrzyk, dostaniesz go na pogotowiu

U mnie sprawdziły się zabiegi rehabilitacyjne. Niestety nie mogę brać większości środków przeciwbólowych i tylko rehabilitacje mnie uratowała. Oczywiście odpowiednio dobrana, pod okiem fachowca, taki gabinet mam swój w Krakowie, jest ich kilka rehabilitacje.org tam są mapki i wszystko. Ja byłam bardzo zadowolona.