Ludzie z pracy

Mam do Was pytanie.Jakie macie relacje z ludźmi z pracy? Czy przyjaźnicie/kolegujecie się z nimi? Czy wychodzicie gdzieś po pracy np. do pubu, knajpy, do kina, organizujecie jakieś wspólne wypady, imprezy? Czy raczej zachowujecie dystans do nich (bo jednak praca to praca, lepiej nie zacieśniać relacji, potem można tego żałować)?

Ilekroć w pracy pozwoliłam sobie na jakieś bardziej koleżeńskie relacje - zawsze wplątano mnie w coś głupiego i przykrego. Od kwestii typu "Jolka powiedziała, że powiedziałaś że", po posądzenie o regularne okradanie firmy("przyjaciele" próbowali ratować własny tyłek) To mnie nauczyło żeby w pracy: -Nie wychodzić przed szereg - bo potraktują cię jak konkurencję i pierwszej podłożą świnię, albo zwyczajnie Cię znienawidzą za zaniżanie ich wyników -Być uprzejmym i pomocnym, żeby nikt nie miał pretensji, ale nie przesadzać z tymi przyjaźniami, bo prędzej czy później powiesz o sobie coś, co inni - mogąc - wykorzystają by umocnić swoją pozycję, szczerząc się przyjaźnie a kombinując za plecami -Nie szukać sobie w pracy żadnego flirtu, romansu, związku, miłości - i unikać ich jak ognia, bo albo szef się dowie i któreś zwolni, albo coś się spsuje przez zawiść koleżanek i sama się zwolnisz. -Nie ufać każdemu tylko dlatego, że powiedział że Cię lubi. Niech lubi - też go możesz lubić, ale nie odbębniaj za niego pracy, nie daj się wkręcić w nadgodziny i nie nadstawiaj karku u szefostwa.

w pracy mam bardzo dobre relacje, ale po pracy raczej się nie spotykamy, bo ileż można z jednymi i tymi samymi ludźmi przebywać. Poza tym każdy ma rodzinę, jakieś swoje życie, przyjaciół spoza pracy, więc ciężko by było czas wolny poświęcać osobom, z którymi się jest na codzień przez 8 godzin