Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asderaaaa

poważne pytanie

Polecane posty

Gość asderaaaa

Hej. Czemu piszę tutaj? Bo znam Polską Służbę Zdrowia. Odsyłanie od lekarza do lekarza, albo "po prostu Pani jest wrażliwa". Sytuacja wygląda tak: Gdzieś na początku czerwca na głowę (z tyłu, prawie na czubku) spadło mi oparcie sofy (jak się ją składa). Nie powiem, zabolało tak, że az ciemno mi się przed oczami zrobiło, więc się położyłam. Nie odczuwałam potem żadnych nudności, słabości, problemów ze wzrokiem etc. więc nie myślałam już o tym. Problem pojawił się jakies dwa tygodnie później. Coraz częściej boli mnie głowa, a już zawsze, kiedy leżę. Zauważyłam też, że moje ruchy są trochę bardziej chwiejne, nie tak że obijam się o ściany, ale nie mam takiej koordynacji jak kiedyś(stojąc teraz na jednej nodze mam trudności w utrzymaniu równowagi, podczas gdy jeszcze kilka miesięcy temu mogłam stac tak z zamknietymi oczami nawet). Czuję się zmęczona, czasami robi mi się niedobrze albo słabo, coraz częściej jestem zdenerwowana. Jednak najbardziej co mnie zaniepokoiło to to, że zapominam słów. Prosty przykład: musiałam się naprawdę dłuższą chwilę zastanowić żeby poprosić siostrę o KUBEK. Różne słowa, które kiedyś były dla mnie oczywiste stają się nagle jakby... zupełnie nieznane, przynajmniej do czasu az sobie nie przypomnę. Nazwy urządzeń a nawet określenia. Piszę, więc muszę mieć dobrą pamięć a tak to, pisząc zdanie głowię się nad jednym słowem. Mam je w myslach, ale nie potrafię go sobie przypomnieć. Miał ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhjhjhjk
i ty nie idziesz do lekarza? mógł ci sie zrobic jakis krwiak albo guz w mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderaaaa
Po prostu się boję. Koleżanka poszła z bólem brzucha, chodziła od jednego do drugiego a oni tylko patrzyli na nią jak na wariatkę i albo tabletki przeciwbólowe albo nie jesć tego, tamtego. W końcu jeden jedyny wysłał ją na gastroskopie i okazało się że ma jakieś zapalenie i gdyby z tym nigdzie nie chodziła i nie leczyła to mogło by się zmienic w raka (stopień 3) ona ma chyba pierwszy. Po prostu boję się, że będą na mnie patrzeć jak na wariatkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhjhjhjk
wariatką to mozesz sie stac jak nie pójdziesz do lekarza, bo jeszcze bardziej ci sie moze mózg uszkodzic, jak masz takie objawy :O jak pójdziesz i im to powiesz to na pewno ci dadzą jakies skierowania, nie słuchaj jakichs koleżanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ciebie obchodzi jak oni będą na Ciebie patrzeć ??? Idź do lekarza jak najszybciej ! Masz takie objawy i czekasz??? Do neurologa natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderaaaa
Chyba faktycznie pójdę... nie mogę się bać lekarzy całe życie, po to są, żeby do nich chodzić, ale naprawdę, jak znam moją lekarkę, to będzie ciężko z jakimiś badaniami... Ledwo co mi przepisała skierowanie na RTG kręgosłupa a co dopiero na jakieś "bardziej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, Służba zdrowia. Ja do dziś tak spaceruję od drzwi do drzwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, wesoło nie jest. Ja też się użeram z oszołomami :( Ale musisz iść, nie ma to tamto... Postaw na swoim i już. "Moja" lekarka, też nawet na badania krwi nie chce dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko od razu nastaw się na koszta, bo za darmo mało co "zechcą" zrobic... Raczej bedą to wizyty prywatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę,że taki "mędrzec" pierwszego kontaktu, to za wiele nie pomoże? Najlepiej od razu niech da skierowanie do neurologa, a tamten już jakieś badania konkretne porobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderaaaa
To jest właśnie ten problem. Koszty. Niby mamy naszą służbę zdrowia, ale oni nawet przy odrąbanej nodze będą kręcić nosami... A nie orientujecie się ile taka prywatna wizyta u neurologa kosztuje? Mam 20 lat, a z pieniędzmi nie jest za wesoło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ceny bywają różne i czasami bardzo wysokie. Idź do konowała, powiedz co Ci się dzieje, możesz dodatkowo coś pododawać, no i uprzyj się przy skierowaniu MUSI Ci dać. Po co od razu wywalać kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chcesz mądrej porady, to nie pytaj anonimowo nas na forum publicznym co myślimy o Twoim stanie zdrowia. Bo i mi to wygląda na krwiaka, ale lekarzem nie jestem. Lepiej popatrz na forach dotyczących Twojej miejscowości i tam zapytaj o lekarza godnego zaufania - najlepiej prywatnego. A jeśli nie możesz sobie na takiego pozwolić, dowiedz się po rodzinie do którego z lekarzy Twoja rodzina ma największe zaufanie i do niego idź. I nie daj się zbyć. Powiedz jasno że nie jesteś przewrażliwiona i potrzebujesz badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderaaaa
Chyba naprawdę macie racje. W tym tygodniu jade do dziadka na wieś na chwilę, a tam moja ciocia jest lekarką więc może jej się zapytam (aczkolwiek bardzo jej nie lubię, strasznie się wywyższa i dlatego wczesniej o niej nawet nie pomyślałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderaaaa
postanowiłam że pójdę i albo wyjdę ze skierowaniem, albo zrobie im taką awanturę, że wstyd im będzie przyjmowac kolejnych pacjentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×