Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Balonowa Guma

Jakie są Wasze bratowe, szwagierki?

Polecane posty

Gość onaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie no tu to jest przegiecie paly... nigdy w zyciu nie uslyszalam czegos przykrego z ust jego siory na swoj temat, kontakt mamy w sumie spoko, jednak przez to ze skumplowala sie z jego byla juz nie daje mi 100% pewnosci ze jest ze mna szczera, ze moge jej powiedziec o wszystkim, boje sie ze moze powtarzac niektore kwestie jego eks... Nie ufam jej niestety.... suka jedna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalony rudzik
Mój były maż miał dwie siostry.starsze ode mnie,jedna 3 a druga 8 lat. Obie były spoko i sie dogadywałyśmy z tym,że ta młodsza bardziej mnie denerwowała.taka troche głupkowata. Generalnie relacje były pozytywne i nigdy rzez ok 10 lat nie było chorych sytuacji:) Nigdy nie chciały ze mną konkurować,ja byłam jego kobietą one siostrami i obie nie miały z tym problemu:) Obecny nie ma rodzeństwa,ale za to z matką dogaduje się jak z koleżanką.Co mamy sobie powiedzieć to powiemy i jest po prostu zdrowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wierzę w to co tu
Wydajność i wrogość... Dawno nie słyszałam takiego hardkoru... Nie wyobrażam sobie sytuacji, że moja szwagierka mówi że wyglądam jak suka a mój mąż nie reaguje. Dla mnie to byłby koniec. Bardzo Ci współczuję dziewczyno. I meża i szwagierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam bratowa, ktora jest tragniczna, jej pasja jest taniec i areobik to to rozumiem, ale przed to zadniebuje swoje obowiazki jako zona i matka(2 dzieci), dzieki czemu moj brat musi duzo pracowac by ich utrzymac a ja bardzo czesto zajmuje sie ich dziecmi, srednio po 4 godziny dziennie, a nieraz caly dzien ;/ nienawidze jej, ma wszystko w dupie i nie widzi nic dalej niz czubek wlasnego nosa, jest straszna egoistka, nieraz dzieci zostawia glodne i mi je daje mowiac, zebym im cos ugotowala bo ona nie zdarzyla, bo musiala cwiczyc o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie darowałabym
I za takiego smsa dostałaby jedna z drugą w ryj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Petuniaaa5
ja z moją nie kłócimy się i rozmawiamy normalnie. aczkolwiek na dystans jestemśmy zupełnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie darowałabym
1991 dziewczyna nie rozumiem czemu to Ty zajmujesz się jej dziećmi? Nie zgadzaj się na to to może się ogarnie. A tak widzi w Tobie darmową niańkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko, ze mieszkamy w jednym domu, dzieci mnie uwielbiaja bo czuja milosc ode mnie a ja naprawde nie umiem im odmowic spaceru albo zabawy...wiem, ze sama sobie na to pozwolilam, ze ona mnie tak traktuje, no ale coz...ja na dzieciach za jej postepowanie sie mscic nie bede, nienawidze jej -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruskabalalajka
a ja mam strasznych szwagrow! jeden uzalezniony od maryski, kiedys koczowal 3 godziny pod nasza klatka zeby moj mu oddal 30 zl dlugu. A drugi to w ogole pomylony, gowniarz a mysli ze wszystkie rozumy pozjadal, straszny gbur i pozbawiony empatii, okropny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie darowałabym
skoro mieszkacie w jednym domu to pewnie z waszym,i rodzicami też? I co oni na to? I przezde wszystkim co Twój brat na to??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja NIESTETY mam bratową. Nie cierpię jej. Jest beznadziejna i głupia. Stara się za wszelką cenę ograniczać moje kontakty z batem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzicow mam w wieku emerytalnym i to juz zaawansowanym, tata po wylewie, oni sie dziecmi nie zajma i raczej nie zale im sie, ze musze znowu isc z dziecmi tylko mowie ze ide na spacer...brat sie wstydzi za kazdym razem jak musi mnie prosic o pomoc w wychowaniu dzieci, ale mam z nim bardzo dobre stosunki, rozmawiamy o jego problemach, wiele razy rozmawialismy z ta idiotka, ale do niej oprocz cza-czy nic nie dociera...bart mysli o rozwodzie tlyko nie chce widywac dzieci tylko od swieta...chce je miec ciagle przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem dlaczego przeważnie bracia wybierają sobie takie zołzy na żony :( Ale czytając ten krótki pościk widze że moja jest bez kitu beznadziejna, wyobrażacie sobie że nie zaprosiła mnie na swój wieczó panieński? Jak się chajtała z moim bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczona i smutna
Ha! Bardzo się cieszę że jest taki topik! I obiecuję że będę regularnie tu zaglądać. To prawda że wszędzie tylko wredne teściowie, leniwi mężowie itd. itp. a o "kochantch bratowych" ani słowa. A jest o czym pisać, oj jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruskabalalajka
ja przez szwagrow to w ogole nie chce jezdzic do tesciowej a kiedys bardzo lubilam. Ale daja mi odczuc ze mnie nie lubia, nie wiem czemu bo nic im nigdy nie zrobilam. zwlaszcza do tego mlodszego zawsze staralam sie byc przyjazna bo on jest lekko niepelnosprawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyczajona w ukryciu
Ja z kolei mam problem ze szwagierką, Miesiąc temu urodziła drugie dziecko, (pierwsze ma 11 lat) i ciągle próbuje się do mnie wprosić!! Niby obok siebie nie mieszkamy, ale jednak dość blisko, musi tylko podjechać kilka przystanków. Ja pracuję codziennie do 15, ona siedzi w domu. I prawie cały czas dzwoni!!! "Aco robisz? A my jesteś my na spacerku? Może wpadniemy? Wojtuś się ucieszy". Noż kurwa!!! Ostatnią rzeczą po powrocie z pracy jest wizyta jej i tych dzieciaków. Starszy ciągle czegoś chce, mały ciągle ryczy no masakra. Spławiam ja za każdym razem, ale to nie działa :( Nie mam już siły tak mnie męczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam to niestety :(
O matko... Wiem o czym mówisz przyczajona. Moja szwagierka nauczyłam swojego syna, ze ten dzwoni do nas co tydzień i pyta czy może przyjechać na weekend! Ona oczywiście też nie pracuje, miałaby go z głowy na całe dwa dni. Oczywiście zawsze mówię że mamy inne plany, poza tym ja też pracuję i ostatnie o czym marzę to wstawanie rano w weekend bo jej synalek chce kakao i kanapeczki!! Boże skąd się biorą tacy ludzieeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Romcia
Ooo dobry temat :) Też się przyłączam. Też mam problem z bratową, a w sumie z przyszłą bratową (są zaręczeni z bratem). Ten problem polega na tym, że ta dziewczyna mnie dołuje :( Za każdym razem jak się spotykamy, np. u moich rodziców, to ona zawsze wywiera presję idealnego wyglądu - zawsze odstrzelona, super ciuchy, make up, fryzura jak z salonu echhh trochę to frustrujące. A kiedy schodzi na temat typowo babski (ciuchy, kosmetyki) to zawsze musi być lepsza i puszcza teksty typu "och nie wiem jak możesz tam kupować, ja wolę... i tu oczywiście jakaś droga marka...) Wrrr, pewnie powiecie że jestem zazdrosna, może trochę, ale to naprawdę wkurzające. Nigdy nie widziałam jej nawet z brudnymi włosami, zawsze musi być idealna. I ciągle gada o swojej niby super pracy (a pracuje w urzędzie skarbowym) i o imprezach na które lata z moim bratem. A jak mamy w rodzinie wesele, chrzciny lub urodziny ojjjj to szykuje się chyba ze dwa dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romcia jesteś
zazdrosna. Czesto siostry sa zazdrosne o kobiety braci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam klimat ;)
A ja wlasnie odebralam "przemilego" smska od siostruni mojego męża :) "pamietaj ze to przede wszystkim moj brat i lacza nas wiezy krwi. A zon mozna miec kilka." Myslalam ze padne ;) Nic nie odpisalam, wybiore sie jutro do niej i powiem co o niej mysle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EMSARO
Dziewczyny jakież mam szczęście mieć fajną szwagierkę :) bratową też mam fajną choć na Początku za nią nie przepadałam (przyznam szczerze że trochę napuszczona przez moją siostrę ) ale dorosłam i zrozumiałam, że to niestety bratowa fajna siostra zołza myśląca tylko o sobie mam tez szwagra i cóż tu o nim powiedzieć... taki sobie gośc ani mnie ziębi ani mnie parzy pasuje z moją siostrą jak ulał... jak to się mówi JAKI SZEDŁ TAKIEGO SPOTKAŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna bratowa bardzo fajna, ale dość zdystansowana i na ogół już taka poważna więc jakieś wielkiej przyjaźni między nami nie ma. Druga bratowa ma dość ciężki charakter, ale można się z nią dogadać. Trzecia to porażka, nie mieści mi się w głowie, jak mój brat mógł się w niej zakochać, jest totalnym przeciwieństwem całej rodziny pod każdym chyba względem, toleruję ją, z bratem mam normalne relacje, ale przykro patrzeć, że przy niej się zmienił i że w ogóle z taką osobą zdecydował się spędzić życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×