Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*BLE BLE*

Mam syf w mieszkaniu ! nie chce mi sie sprzatac

Polecane posty

Gość jesteś żywą patologią
brzydze się toba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uioeigo
ja tez, a do tego dwojka malych dzieci ktore jak posprzatam w 5 minut robią ten sam syf :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uioeigo
no ja nie pracuje, musze tylko obiad mezowi zrobic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
Ja mieszkam w wielkim domu i na każdym piętrze jest burdel taki, że wstyd kogokolwiek zapraszać. :D Mam to po rodzicach. ;) Oni mają dwa swoje pokoje, które są DOSŁOWNIE zasypane gratami.. wszystko jedno na drugim, ubrania, buty, papiery, ksiązki, jakieś kartony, małe sprzęty elektryczne i pełno innych rzeczy. Natomiast ja z trudem usiłuję wyrobić w sobie nawyki: - wynoszenia brudnych naczyń do kuchni - wynoszenia posegregowanych śmieci - chowania ubrań do szafy - wynoszenia brudnych ubran do pralni - chowania butów do szafki tyle by mi wystarczyło, żeby utrzymać porządek, ale i tak często popadam w taki marazm jak moi rodzice i po prostu jak na to patrze to mi się odechciewa robienia czzegokolwiek. :o :o :o wiec przewróciło się, niech leży...... hymn mojego domu. i tak najlepsza jest mama (bezrobotna), układa piramidy ze STARYCH GAZET w przedpokoju i są tam sterty starej makulatury. piramidy z książek to jest standard na półkach, stole w dużym pokoju itd. Jak przyjdzie z zakupów to torby z żarciem rzuca na fotele, swoją torbe też, ja ma na sobie płaszcz/ sweter to też na to wszystko walnie i jest taka nowa piramida syfu. Są 3 fotele w pokoju i nigdy na żadnym nie można usiąść, bo na każdym leży coś.... na jednym koszyki z wypranym praniem, pudełka z jakimiś spinaczami do prania... na innym komputer, gazety i książki, a na trzecim zawsze jakieś rzeczy z zakupów(opakowania, reklamowki, siatki, czasem nawet jakieś kupiione rzeczy np. nożyczki, czy nowe ubrania). Na podłodze weiczny syf, bo mamy koty i futerko zmieniają, wiec wszędzie to pełno na podłodze. Poza tym kurz, okruchy, resztki żarcia... obrzydliwość. Najobskurniejsze miejsce w domu to łazienka na moim piętrze niesprzątana z dobre 2 miesiące. :) na podłodze jest mnóstwo kurzu, włosów, futra kotów.. i to jest taki brud zauważalny na pierwszy rzud oka.. Lustro ochlapane, prysznic z zewnątrz wygląda jak w melinie, a jest to ładna kabina, nowoczesny model :o:o:o kibel jest obrzydliwy.. też nowy, bo łazienka powstała w 2004r. ale jest w środku taki obleśnie brudny, że brzydzę się na nim siadać. Jest tak dlatego, że siostra lała tam rozpuszczalnik z farb, a kibel jest pokryty akrylem od środka.. i emalia zeszła :o teraz wszystko sie lepi do powierzchni nieemaliowanej :o:o:o W kuchni sterty żarcia leżą w każdym kącie doslownie, bo w lodówce się nie mieści. Na stole wieczny syf, pełno garów, talerzy, jakieś kwiatki, stare gazety. Na blatach jeszcze gorszy syf, pełno okruchów, jakieś rozbite jajco, rozlany keczup, kawa, olej itd. :o na piecu spalenizna.. :D a podłoga to po prostu niezaorane jeszcze pole.. normalnie aż brnie się nogami przez te wszystkie grudy syfu. NIKT MNIE NIE PRZEBIJE :) 🌼 nikt mnie nie przebije. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak mo,żna żyć w brudzie, nikt normalny nie chciałby takiej osoby jako partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Argen, wiem :D jak tylko zobaczyłam tę żabę, to stwierdziłam, że muszę jakąś akcję z nią wymyślić :D co do sprzątania - czasem mam problem z mobilizacją, ale lubię czystość i jednak to wygrywa. nie wyobrażam sobie np. gotować w brudnej kuchni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wiem jak mo,żna żyć w brudzie, nikt normalny nie chciałby takiej osoby jako partnera." Słyszałeś BLE BLE? Posprzątaj to laska do ciebie zapuka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jako, że nie chcę pól życia z mopem latać- urządziłam sobie tak mieszkanie, ze praktycznie nic nie stoi na wierzchu. Wszystko jest pochowane, więc starcie kurzu to ok. 20 min na wszystko. Niestety mam 2 koty, które są flejami do potęgi, a największą radością jest strzelanie/rozbryzg żwirku z kuwety, co na ciemnych panelach prezentuje się wyśmienicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Słyszałeś BLE BLE? Posprzątaj to laska do ciebie zapuka " to jest tylko jeden z wieeeeelu powodów, dla których bleble nie ma laski, więc samo posprzątanie raczej mu nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to jest tylko jeden z wieeeeelu powodów, dla których bleble nie ma laski, więc samo posprzątanie raczej mu nie pomoże " I dlatego sprzątać właśnie nie musi. Ja z kolei mam wszystko na swoim miejscu poza książkami które zalegają na niemal każdej płaskiej powierzchni w moim pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, a miałam nadzieję że napiszesz "oczywiście, że widzę i ścieram!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze wszystkiego w mieszkaniu? sporo roboty. wytrzeć na wilgotno i na sucho z antystatycznym czymś, to trochę zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggggggggggg
u mnie też troche :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyslona niunia to juz wiemy dlaczego boisz sie wizyty tego faceta z ktorym sie spotkalas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×