zobaczylam temat o maju i az sie przestraszylam... to juz trzeba sie starac:-(

Wraz z mezem planowalam ze roznica miedzy naszymi dziecmi nie bedzie wieksza niz 2 lata. Corka jest z czerwca wiec to ostatni dzwonek zeby wyrobic sie w czasie. Ale jal sobie pomysle o porodzie to plakac mi sie chce. Chyba nie jestem jeszcze gorowa przechodzic to kolejny raz. Rodzice ciagle marudza ze juz jedno odchowane to pora na drugie ale nie bralam tego na pownie dopiero teraz jak zobaczylam temat o terminach na maj cos do mnie dotarlo. Corka ponad 2 lata a ja nie mam najmniejszej ochoty pakowac sie kolejny raz w pieluchy. Chyba juz nie chce wiecej dzieci... Ktoras z was tez tak ma?

Jeśli nie jesteś gotowa na następnego malucha to odpuść sobie narazie. Lepiej żeby miedzy dziećmi była ciut wieksza różnica i zadowolona mała zamiast małej różnicy + mamy, która ledwo co żyje :) Poza tym inni niech mówią, co chcą "że już pora" tylko że glównie to na ciebie spadnie obowiązek opieki itd - to tak moim zdaniem.