Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Glory

Być może jestem w ciąży. W przyszłym tygodniu siędowiem.

Polecane posty

Mam 22 lata, nie przepadam za dziećmi, ale nie wykluczałam, że za te 8-10 lat będę je mieć. Tymczasem istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że zaciążyłam. Wiem, że ciąży nie usunę. Chcę dla tego dziecka jak najlepiej, więc chcę być dobrą matką. Na szczęście nie muszęmartwić się o finanse, jednak (niestety) już z ojcem tego potencjalnego (jak to brzmi) dziecka nie jestem. Posypie mi sięsporo rzeczy. Albo po prostu odłożę je na później... (ale na kiedy?) Denerwuję się. Wiem, że moja rodzina będzie się cieszyć, i otrzymam pomoc, więc tutaj też mogę odetchnąć z ulgą. Ale plany, dotychczasowe życie... wszystko się skończy... Zechce ktoś dotrzymać mi towarzystwa przez te kilka dni niepewności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebój lata
niech ci dotrzymuje ten co cię pokrył,chyba,ze ma łańcuch za krótki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunga bunga bunga
Bzdura Żal mi cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chętnie z Tobą pogadam jeśli masz ochotę. Dobrze, że nie usuniesz ciąży. Dlaczego nie udało Ci się z ojcem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś się wypaliło. On twierdzi, że to dlatego, że myślał, że mi nie zależy (raczej nie jestem zbyt wylewna w uczuciach czy słowach) i w końcu sam przestał sięstarać. Ja w pewnym momencie stwierdziłam, że nie wyobrażam sobie dalszego życia z nim, poza tym jak sięokazało, wiele nas różniło i w wielu kwestiach nie doszlibyśmy do kompromisu Ale mamy dobry kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wężyk345
Ja Ci potowarzyszę. :) nie tak dawno pisałam na takim topiku o podobnym problemie. Jakiś tydzień temu. Też już miałam robić test bo spóźnił mi się pare dni czego wcześniej nie było. No ale pojawił się i już jest ok. Kiedy robisz test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wężyk, już umówiłam się do lekarza na wtorek. Jakoś boję się zrobić ten test... dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wężyk345
Nie dziwne tylko normalne. Ja też odkładałam zrobienie testu. Mój chciał mi kupić ale mówiłam czekaj może dostane, po co wydawać pieniądze. To ile Ci się spóźnia? i czy masz jakieś objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż powiększyły mi się piersi, i są bolące (jak to przed okresem), ale zazwyczaj ten stan trwał 4-5 dni i zaczynała się miesiączka. Teraz natomiast minęły ponad dwa tygodnie i nic. Nigdy nie miałąm regularnych okresów ale tak długiej przerwy też nie. Pobolewa mnie brzuch (chociaż w przeszłości często to się zdarzało), ale teraz to jest taki inny ból. Równieżmyślałam, że przed okresem (choć okresy miewałam bezbolesne). Robi mi się też słabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wężyk345
Wiesz kobiety mają różne objawy podczas ciąży i niekoniecznie takie. Równie dobrze może to być miesiączka. Ale 2 tyg? No troszke Ci się spóźnia. To idź do ginekologa i wszystko Ci powie. A wiesz kiedy mogło mniej więcej dojść do zapłodnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie, nigdy bez zabezpieczenia. On zawsze sprawdzał, czy wszystko jest ok, był na tym punkcie wyjątkowo przeczulony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wężyk345
Teraz tak:D Tzn. głupia historia. Kilka tygodni temu spałam z byłym, to był jeden raz. Z obecnym się spotykałam. Wiedziałam jednak że to bedzie byłego, byłam pewna, bo spaliśmy bez zabezpieczenia. Powiedziałam o tym i jednemu i drugiemu obecny się wściekł i omal nie rozszarpał a były srał w pory. Skończyło się dobrze. Teraz się zabezpieczamy i wciąż sprawdzamy czy coś się nie zsunęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wężyk345
Ciężka sprawa. Wiesz że nawet gumka nie jest w 100% zabezpieczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azor_lynch
gumka daje 80 % skuteczności wg jakiejś tam skali, ale jak się połączy z kalendarzykiem, to jest ok :) nie dramatyzuj. mi co roku w okresie sesji jesiennej, kiedy mam nóż nad gardłem, spóźnia się. meeega stres, przemęczenie, niewysypianie się, przeziębienie. wiele czynników. może masz stan zapalny. też mi się trochę spóźnia, ale cycki mnie w wogóle nie bolą, za to lewy jajnik bardzo :( będzie dobrze, musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że żadna metoda nie daje 100% pewności, i różne rzeczy sięzdarzają, czy to przy tabsach, czy gumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azor_lynch
a ja gdzieś słyszałam, że wcale tak łatwo nie jest zaciążyć, pocieszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wężyk345
No właśnie dla mnie to jest dziwne. pary starają się o dzidziusia latami a przyjdzie taka 15 letnia gówniara i zaciąży za pierwszym razem bo "nie pomyślała". Nie piszę tych słów o Tobie autorko. Ja uprawiałam z byłym tylko stosunek przerywany przez kilka mies. i nie zaciążyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niedawno sama pocieszałam koleżankę po przerywanym, która schizowała, że jest w ciązy ;) Sama jej mówiłam, że wbrew pozorom to nie tak łatwo, że musieliby mieć mega pecha. Ale wiem też, że takie przypadki chodzą po ludziach. I z jednej strony zaakceptowałam tę myśl, stwierdziłam, że dam radę, ale w dalszym ciągu to tylko prawdopodobieństwo, a nie pewność... wiecie... szkoła, znajomi, podróże, hobby... nie ma cudów, to wszystko sięteraz zmieni, i to na dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wężyk345
Dramatem by było gdybyś miała 13 lat i zaszła, dramatem by było też to gdybyś spała z 3 facetami i zaszła z którymś z nich nawet nie wiedząc. Ale jak się jest pełnoletnim mimo studiów czy nieskończonej szkoły i wie się kto jest tatusiem to jaki w tym dramat. Rok w plecy owszem, chwile płaczu może też, ale jak się to dziecko później pokocha to pragnie się cofnąć wszystkie słowa które wypowiedziało się na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wężyk, jasne, ale widzisz. Zawsze marzyłam o tym, żeby zamieszkać sama (teraz mieszkam z matką). Zupełnie sama, bez nikogo. Jeśli faktycznie się okaże, że "wpadłam", no to ten plan się nie zrealizuje ;) Wiem, to drobnostki, ale teraz mam taki natłok myśli, że nawet pierdoły przychodzą mi do głowy... nie chcę się nakręcać ale mimo to to robię... Bo nie wiem, czy zostać u mamy, czy zamieszkać sama z tym małym człowiekiem. Nigdy nie miałam styczności z dziećmi... nie wiem nawet czym karmić a czym nie... boję się, że mogę zrobić mu krzywdę (np śmierć łóżeczkowa - wiele o tym słyszałam). Albo nie wiem... no trylion myśli na sekundę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wężyk345
Też tak myślałam nawet już imię nadałam. :) Przede wszystkim najlepszym rozwiązaniem byłoby gdybyś z mamą została. Przynajmniej na początek żeby Ci pokazała co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×