Dlaczego kobiety nie chcą być szczęśliwe z porządnym mężczyzną>?

Bardzo często wybierają zupełnie odwrotnie.

A ktoz to wie? Jak czytam tutaj o 'porzadnych mezczyznach' to zazwyczaj sa to zwyczajnie nudni, marnej urody bezzyciowcy z deficytem pomyslu na siebie oraz zaradnosci zyciowej. Z drugiej strony sa Ci 'zli', co to sa piekni, obrotni i bija kobiety. Powstaje dylemat;)

Chyba miłość nie wybiera... Poza tym często jest tak, że na pozór porządny mężczyzna omota dziewczynę, a później okazuje się być zwykłym dupkiem.

Zależy jaki to wg ciebie jest porządny mężczyzna.

bo jak jest za dobrze to jest źle. Brak problemów rodzi problem...nuda. Ironia ze potrzebujemy smutku by docenic radość. Jak bedzie sie ciągle miziać i prawić komplementy to zacznie to byc codziennością. Slowa gesty które budzą emocje zamienią sie w szarość a to źle. Dlatego dobrze jest sie kłócić bo dzieki tym groszym chwilom lepiej doceniamy te miłe :) Porządny mężczyzna, na tym forum te słowa czesto padają z ust takich co nigdy kobiety nie widzieli na oczy :D

bo chcą być szczęśliwe z mężczyzną żądnym (kobiety)

Bo są nudni?

co znaczy szczesliwy i co znaczy porzadny? w pytaniu jedno zaprzecza drugiemu- nie chca? nie moga..nie umieja..zwiazek to dwie osoby a nie jedna.:) juz tu byl watek o porzadnej -porzadnym- znow konkrety trzeba bo to ma rozne znaczenie.-dla kazdego.^

poniżane, zdradzane bo wtedy są emocje a kobiety to osobniki emocjonalne. Porządny mężczyzna nie uderzy, nie poniży, nie zdradzi więc emocji nie ma.

A co to jest ten "porzadny mezczyzna" wedlug Ciebie ?

znałam wielu porządnych ;) więc nie marudź. z tym, że po kilku latach ich porządność brała w łeb :) każdy kiedyś był porządny - jeden całe życie, a drugi do bierzmowania :)

dokładnie, pytanie z dupy wzięte bo : po pierwsze autor tego topiku chyba żali się iż jest porządny a żadna go nie chce (tak można to odczuć) po drugie, szczęście nie definiuje się jako bycie z kimś porządnym/niskim/pięknym/ brudnym/szarmanckim itd... na szczęście trzeba trafić, to nie znaczy,że ktoś porządny nie może mieć powodzenia.. kwestia twojego autorze podejścia, no chyba żalisz się widzę ...

ależ chcą, kto ci powiedział, ze nie chcą?

kucyk.. deko racja zalic sie tu przychodzi wiele osob..narzeka..ma doly depresje-ale nie odbiegajac od tematu-chce podkreslic ze sprecyzowac trzeba o co chodzi? grunt to konkret w pyt..bo pozniej jest chaos- czasem widze ze ktos w imie dobra ..robi komus zle-czyli-chce by on byl szczesliwy staram sie a tymczasem-to dziala na odwrot- logika ? nie ma jej-bo powtarzam -byc szczesliwym i porzadnym to idelistyczne podejscie- kazdy ma inna definicje to jest jedyna sensiowna teoria wg mnie. :)

etertet im wiecej masz uczciowsci,wraliwosci w sobie..tym bardziej ich musisz chronic-bronic. tak jest skonstruowany swiat-okrutny . jak sobie z tym dajesz rade i czy ci to odpowiada? to juz na kolejny topik sie nadaje .;)

tzn ja mam faceta ktorego bardzo kocham i on mnie, ale jego porzednia byla wlasnie taka jak w moim opisie. Na koniec go zdradzila, kiedy juz byli zareczeni. Wiem o ich zwiazku duzo bo zanim zostalismy para znalam go 2 lata (juz po jego zerwaniu) I czasami porownuje i mam wrazenie ze on byl dla niej lepszy :-(

bez porownan-przeszlosc zostaw-plyncie i bedzie ok.;) po co sie zzrerac? poza tym -czasem im mniej sie wie tym..no wlasnie.jest sie b szczesliwym;) nie mowie o oszustwach klamstwach-mowie o tym by nie byc zbyt pazernym na szczescie.; takze glowa do gory i bedzie okey.;)

z ta wiedza to juz za pozno, bo on mi to wszystko opowiadal jak nie bylismy para a ja wtedy myslalam ze to nie jest w ogole facet dla mnie tylko tez traktowalam go jak pocieszyciela, tak samo jak on mnie wiec mi to nie przeszkadzalo. Ale teraz gdy go kocham nie moge tego wymazac. Ja zawsze bylam bardzo samodzielna, takze finansowo wiec nie oczekuje by facet mi wszystko kupowal. Ale wiem np. ze on duzo jej kupowal i fundowal a wobec mnie jest taki jakby troche chytry i to mnie boli :-(

etertet 1-zawsze bylam samodzielna i niezalezna finansowo,, ?? no to jesli on to widzi-nie ma motywacji robic prezenty-wiem,to jest przykre itd czesto takie kobiety jak ty maja partnmerow malo wymagajacych od nich......UWAGA i od siebie. tez tak mialam-rozumiem cie.:) za duzo wiesz-masz teraz porownania-i to cie boli ..ot zycie. ale mowisz ze sie kochacie? jest ok wiec-nie szukaj idealu-dobra rada-pracuj nad wew rozterkami=pogadaj z nim o tym czasem-on moze mysli ze skoro ty sama sobie kupujesz itd -to on nie musi-to jest proste zwyczajne myslenie. nie jest ani zle ani dobre- wyjasnij-masz potrzeby..takie i takie-czasem wprost trzeba powiedziec.. jak dla mnie-niewiem czy zwroclas uwage na ww odpowiedzi tu ludzi? kobiety wyrafinowane maja lzej w zyciu=bo wlasnie ida bez skrupolow. to samo u mezczyzn i na odwrot- jednak wszystko musi miec umiar.

nawet nie o to kupowanie rzeczy dla mnie chodzi. Czasami widze ze on najchetnej by sie z kazdych zakupow ze mna rozliczal. Np. tekst Ty juz dawno nie zrobilas zakupow! A tej szamcie tu fundowal wyjazdy nad morze :-( Ale z drugiej strony jest mi z nim dobrze bo sprzata, pierze i gotuje praktycznie tylko on u nas w domu bo ja strasznie nie lubie obowiazkow domowych. Jak wyprawialam urodziny to wszystko on przygotowal a ja sie moglam spokojnie szykowac :-) A jego byla? Byla w ciazy i teraz jest tak gruba i nieatrakcyjna, ze on ja ostatnio poznal wylacznie po psie :-)))

wiec o co kamann? idealu szukasz..? kobietko-kuj zelazo poki gorace. bo a noz widelec sie role odmienia-i to on zacznie miec ale........ :)