Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Cini_

Teściowie nie chcą przyjść na cywilny

Polecane posty

moze mnie zjedziecie za to ale maja prawo sie oburzyc bo tak nakazuje ich religia. nie podoba im sie wiec nie przyjda. nie wiem nad czym tu debatowac.. dla mnie najwieksza glupota jest to wychodzenie za maz bo zaszlo sie w nieplanowana ciaze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, a że tak spytam, czy Ty chcesz wziąć ślub kościelny, bo jesteś wierzącą osobą i sakrament małżeństwa jest dla Ciebie wartością samą w sobie, czy chcesz się ubrać w białą kiecę, oszołomić gości urodą, makijażem,fryzurą i dopasowaną suknią? Bo widzę tu jakąś niekonsekwencję, ślub kościelny to nie show z panną w białej sukni, tylko sakrament. Wiem, że jest Ci przykro z powodu zachowania przyszłych teściów, ale oni mają rację. Nie chcą przyłożyć ręki do takiej szopki. Bo robienie ślubu "teraz cywilny, bo brzuch widać, a potem kościelny, jak zrzucę brzuch żeby ładnie w kiecce wyglądać, i żeby nie było że w ciąży do ślubu" to jest szopka zwyczajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straooonika
a po co zapraszacie kogokolwiek na taki slub skoro planujecie kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scsacdsacda
oni źle postępują, ale ty jeszcze gorzej. sexu to sie nie wstydziłas bez ślubu. ale juz ponieśc konsekwencje i iśc do kościoła na ślub to nie pójdzie?! hipokryzja!! i jeszcze napisz że wierząca jesteś to pękne ze śmiechu!!! idx do kościoła i wex ślub normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
"hipokryzja!! i jeszcze napisz że wierząca jesteś to pękne ze śmiechu!!! idx do kościoła i wex ślub normalnie." nie wierzysz że jest wierząca, ale do kościoła ją wysyłasz? I ty komuś zarzucasz hipokryzję. A ty autorko... Kolejna niunia, co deklaruje jaki to slub kościelny dla niej ważny, czyli by z tego wynikało, że katoliczka, a tu już brzuch pokaźny przed ślubem dźwiga. Obłda droga damo. Obłuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam niedawno u teściów na obiedzie. Pogadaliśmy trochę o tym ślubie... Stwierdzam, że sprawa nie wygląda aż tak źle i mam wrażenie, że do października zmienią zdanie. W każdym razie trochę złagodnieli w tej kwestii :D. I sprawdziło się, że mój facet nie umie z nimi rozmawiać. Ja przyjechałam, pogadałam i inaczej zaczęło to wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnieś o podwyzszenie
ale hipokryci tu siedzą, patrzcie jak uwierze ze wszystkie czekałyście z pierwszym razem do nocy poślubnej :D?? jaaaaasne hehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są takie, tylko jeżeli one czekały z tym do ślubu, to nie znaczy, że ktoś inny chciał. Co dalej - nie powinny nikogo krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądra jesteś kobieta
Twoje myślenie jest bardzo słuszne. A na problem znalazłaś juz sposób- Twoja rozmowa jz teściami. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
to jest wasz dzień ..jak rodzice przyjdą to będzie dobrze jak ich nie będzie ..trudno ich strata.Nie przejmuj sie tak bardzo tym wszystkim. ślub kościelny weźmiecie jak będziecie na to gotowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_Cini_ - nikt Cię tutaj nie umoralnia, ani nie sypie gromów że uprawiałaś sex przed ślubem, czy że jesteś w ciąży. Krytyka dotyczy postrzegania sakramentu małżeństwa, jak jakiegoś widowiska kostiumowego i "co ludzie powiedzą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakim trzeba być pojebem
żeby praktykować średniowiecze w tych czasach? tylko katolicy mają takie pomysły , grzech? matko co za idioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewae
wezcie koscielny. po co cywilny w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym kościelny dobrze zaplanować, a nie tak jak na odpierdziel... Cywilny ma być tylko takim ślubem "przejściowym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym już wszystko zaplanowane. Teraz kwestia teściów, którzy powoli i tak zaczynają mieć inny stosunek do tego ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewae
bez sensu. moim zdaniem robisz glupio. slub koscielny to nie jest impreza tylko sakrament który rowniez chroni dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj ludzie, ludzie...
Pytanie było o teściów a nie sens ślubu cywilnego czy kościelnego. _Cini_ życzę powodzenia. Ślub to Wasza decyzja. Możecie go wziąć, kiedy będziecie na to gotowi. Nikt nie ma prawa Cię osądzać. Z teściami zawsze jest trudno, chcą we wszystkim uczestniczyć i mieć ostatnie zdanie. Ważne, że chłopak jest, chce być ojcem i mężem. Reszta jest mało istotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorry ale to
Autorko jesteś kretynką i hipokrytką! Do kościelnego ślubu z brzuszkiem nie pójdziesz tak? Trzeba było sie nie ruchać przed ślubem, skoro jesteś taka wierząca. JA pierdolę, takich mamy w Polsce katolików. Wszystko na pokaz. Załosna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehjhrrrr
poczekajcie w ogóle ze słubem poprostu i po porodszie wexcie kościelny konkordatowy i juz, kombinujecie jak koń pod górę , po co dwa śłuby jak można jeden. Jak już wpadłaś to nie udawaj świętej i nie musisz brac od razu śluby byle brac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karemlo
dokładnie aktorka to hipokrytka, ślub tymczasowy????? puknij się w głowę.Zrezygnuj z cywilnego i weź kościlny kiedy ci tam pasuje i już. Jak ja nie lubię takich głupich i ograniczonych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibnk;l,
Uprzejmie Paniom świętojebliwym przypominam, że tylko cywilny ślub wiąże się ze zmiana stanu cywilnego i prawami i obowiązkami ;)))))) Kościelny można sobie wsadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak raz ustapisz jeszcze w tak dla ciebie waznej sprawie to na glowe ci bedzie tesciowa wlazila cale zycie Wiem co mowie bo ja tak mam - postawilam sie dopiero rok temu po 12 latach bycia z moim facetem to od roku jestem ta zla. Z reszta odcinaj pepowine meza od tej zolzy poki mozesz oczywiscie nie buntuj a on sam zobaczy co bardziej wartosciowe pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdraz
U mnie na początku też było nawet ok, ale po 4 latach bycia ze sobą postanowiliśmy się pobrać.My nie spodziewaliśmy się dziecka ale oboje doszliśmy do wniosku że weźmiemy ślub cywilny, ten pomysł rozpentał piekło z moimi przyszłymi teściami(wyzwiska itp). Wiedziałam ,że nie jestem ich ulubienicą ale tego się nie spodziewałam, takiego ciemnogrodu. Ja starsza (30 i 27), wyższa, i noszę rozmiar 44 i jedno ale najważniejsze "samodzielne myślenie nie sprawia mi problemów".Moi teściowie mieli nie przyjść ale sie pojawili i nie wiem co byłoby gorsze. Ale jedno jest pewne przedstawienie było jak ta lala. Mama męża rozpaczała jak na pogrzebie, ojciec pocieszał "wdowę" a siostrzyczka miała wszystko w dupie. Z tych nerwów zapomniałam ja mąż ma na imię ;). Myślałam ,żę jak się wypłacze to będzie już znośnie ale w restauracji odbył sie dalszy ciąg przedstawienia. Teściowa wyszła zaraz po rosole bo "mam coś do załatwienia", pomijam co można mieć ważniejszego od ślubu syna..... Oczywiście na drugi dzień wszyscy wiedzieli jak było nie fajnie, a ona ledwie przeżyła bo zaszkodziło jej ciasto, przypominam że opuściła nas przed drugim daniem. Od ślubu minął rok, udało nam sie kupić fajne mieszkanko i jest ok. Co do teściów nigdy im nie zapomnę jak potraktowali swojego syna, nie mnie bo po mnie to spłynęło. Chyba nigdy się nie dogadamy, bo im nigdy nie zależało "ślub cywilny to nie ślub, jaka żona.....konkubina chyba, nie ma dziecka to może bezpłodna będzie" a mnie już nie zależy. Moja rada dla wszystkich w tej sytuacji" jak nie chcą to niech nie przychodzą, sami sobie dają świadectwo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pazdziernika daleko - jeszcze zdaza, ze tak powiem, dojrzec do sytuacji o podjac decyzje. Byloby fajnie, gdyby jednak przyszli. A niezaleznie od ich decyzji i zachowania wzgledem Was - wiem, ze ciezko to mowic osobie bardzo przywiazanej do swoich rodzicow i szanujacej ich decyzje (o Twoim narzeczonym mowie), ale to w koncu Wasz slub i powinniscie sie cieszyc przede wszystkim z tego, ze bedziecie malzenstwem, a nie myslec, kto co na ten temat mysli. W sumie powiem Ci, ze jesli chodzi o czesc doswiadczen, to reke sobie mozemy podac - z ta roznica, ze my jestesmy na razie bezdzietni :) Moj szanowny Malzon pochodzi z rodziny, w ktorej ostatnie slowo w kazdej kwestii miala jego mama - osoba sympatyczna i zyczliwa, ale o bardzo apodyktycznym sposobie bycia. M. mial ten problem, ze z jednej strony w wielu sprawach sie z nia nie zgadzal, z drugiej niejako nawykowo nie umial sie jej przeciwstawic. Udalo mi sie go nieco przekabacic na samodzielne myslenie, ale teraz czesto jest problem w druga strone - on nie bardzo potrafi ze swoja matka spokojnie rozmawiac na tematy drazliwe i podchodzi do rozmowy juz z gory uprzedzony. Dlatego cala rodzinna dyplomacje wzielam na siebie ja :) Co do samego slubu i podejscia tesciow. Mysmy z Malzonem planowali slub konkordatowy, ale tak nam sie ulozylo w zyciu, ze poczulismy potrzebe wziecia wczesniej slubu cywilnego (potem wzielismy po prostu koscielny, kiedy zyciowa zawierucha sie rozwiala). O ile tesciowie przyjeli nasz pomysl moze nie z dzikim entuzjazmem, ale zyczliwie (i z racji tego, ze wszystko dzialo sie w miejscu zamieszkania Malzona, pomogli w kwestiach organizacyjnych), o tyle moja mama na dzien dobry niemal nakrzyczala na nas jak na durnych gowniarzy, ktorym sie zachcialo wczesniejszego slubu. Nieoczekiwana pomoc przyszla ze strony - uwaga, uwaga - mojej babci, ktora bardzo dosadnie przekonala moja mame, ze to nasza prywatna sprawa, kiedy i w jakiej formie sie pobierzemy. Na tyle dosadnie, ze mama dzien pozniej zadzwonila do nas z przeprosinami... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierzę w to co tu czytam. ja tez najpierw wzielam cywilny bo zalezalo nam na tym. nie dlatego ze bylam w ciazy. koscielny mamy zaplanowany na 7go wrzesnia 2013. nie czuje sie z tym zle ani ja ani moj maz ani nasi rodzice. wszyscy sie cieszyli podczas naszego cywilnego, lzy wzruszenia, gratulacje.... dla mnie to zenada jak ludzie potrafia sie zachowywac. ciekawe czy wy jestesice tacy zajebiscie swieci.zanim zaczniecie oceniac innych ocencie sami siebie, bo beretow moherowych wam tylko brakuje. dla mnie ksocielny jest bardzo wazny.ale jak patrze na to co sie dzieje w kosciele teraz. jak ksiadz w mojej parafii za cala ceremonie krzyczy sobie 1500 zl to uszom nie wierze. pedofilia kasa kasa pedofilia wiem ze milosc przysiegam przed bogiem w boga wierze ale nie uwazam ze ktos kto wzial tylko slub cywilny badz nie wzial go wcale jest kims gorszym.wazne ze ta osoba sie czuje z tym dobrze.ze sie ludzie kochaja. Autorko, jesli kochacie sie bedziecie miec malenstwo to robcie tak jak wy czujecie. mohery do lamusa. nic tu po was:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×