jestem żebraczką miłości...

i zle mi z tym...nie wiem jak to zmienic. W miejscowosci gdzie sie przeprowadzilam nie mm nikogo oprocz Jarka i kolezanki ktora caly czas pracuje. Ja jestem w trakcie szukanie pracy, on obecnie ma urlop ale czasu ze mna spedzac nie chce. Jestesmy ze soba 2 lata ale jest coraz gorzej, Wiem , ze mu sie narzucam ale dostaje pierdolca siedzac samotnie w domu..Wyszabym gdzies do kina, teatru, na zakupy czy kawe ale musze oszczedzac poki nie mam pracy :( Siedze teraz, pije wino i pale jeden za drugim... :( Nie daje rady...