baby-led weaning czyli jedzenie przez dziecko rękami, stosuje któraś z mam

Gluten przy karmieniu mieszanym wprowadza sie zalezeni od tego co przewaza- karmienie piersia czy mm. Choc z drugiej strony moja siostra przy swoich dzieciach w ogole olała ten temat.

mozna powiedziec ze tak pol na pol ,moze czasem wiecej mm.

Ja stosuje. W tej chwili malec od kiedy takie mięcho można dać w łapkę, to znaczy od którego miesiąca? Inne rzeczy podaje ale mam obawe ze miesem się zadławi ;-).

bobas lubi wybor ja tez karmiłam mieszanie, ale tylko raz było mm, wprowadzłam gluten tak jak przy karmieniu naturalnym, dostałam na maila poradnik z bobovity.

w sr idziemy do szczepienia wiec zapytam pediatre o ten gluten a takie miesko to nie wiem od keidy mozna podawac ale ono jest raczej miekkie takze takie malusie kulezki mozesz zrobic i powinna zjesc bez zadnego dlawienia sie

Gluten wprowadzasz stopniowo po produktach bezglutenowych. Nie powinno sie tego jednak robic przed 6 mies. Produkty glutenowe wprowadza sie stopniowo (jeden po drugim w odstepach czasowych, po to by wylapac ewentualne reakcje alergiczne). Gluten jest lepiej przyswajany przez dziecko, ktore w trakcie jego wprowadzania jest karmione piersia, a nie modyf. (karmienie naturalne zmniejsza ryzyko wystapienia celiakii). I nie powinno sie go wprowadzac w czasie szczepien, zabkowania lub przeziebienia dziecka.

o dziekuje za info, zobacze co pediatra powie jeszcze:)

Mieso mozna podawac stopniowo po 6 mies. W niektorych krajach (np. w Niemczech) podaje sie je juz od 4 mies. dzieciom na mleku modyf.). Mieso najlepiej wprowadzac po warzywach i owocach. W tym samym czasie mozna wprowadzic zoltko (bialko jaja nieco pozniej bo bywa alergizujace). Generalnie idzie to tak: ­­­­­­­­­­­ produkty bezgluten. (kasze, platki, ryz) > warzywa > owoce > mieso > zoltko > produkty gluten. (kasze, platki, makaron) > ryby > jaja (pelne) > mleko krowie (ukwaszone i nieukwaszone po 12 mies.) > dorosla dieta (sol i sacharoza po 12 mies., ale nie nalezy przesadzac)

a moja pediatra mowla zeby najpierw zupe warzywna podawac

Ja stosuje. W tej chwili malec napisz co jeszcze moge podać córce (10 miesięcy skończone) do reki. Pewnei wszystko... I jak reagowac jak się krztusi?

Owoce mozna dawac generalnie wszystkie poza cytrusami. Cytrusy dopiero po okolo 10 mies. a nawet po 12, nie tylko ze wzgledu na zawarte w nich kwasy ale i pestycydy, ktorymi sa traktowane w czasie transportu.

10 miesiecznemu mozesz dawac zasadniczo wszytko poza: mlekiem krowim i jego pochodnymi (te dopiero po 12 mies.), sola, cukrem (innym niz ten naturalnie wystepujacy w mleku i owocach), owocami morza, duzymi drapieznymi rybami (ze wzgledu na stezenie rteci w ich organizmach), produktami majacymi w skladzie dodatki spozywcze (m.in. sztuczny smak, kolor, aromat), przyprawami z glutaminianem, papryka chili. Uwazaj przy wprowadzaniu bialka jaja kurzego i truskawek, bo sa znane z wywolywania reakcji alerg.

Nigdy nie zostawiaj jedzacego ani pijacego dziecka samego. Zawsze badz w poblizu, nawet jesli mu nie towarzyszysz w posilku (choc jest to akurat wskazane w przypadku BLW) tylko robisz swoje rzeczy, badz obok i kontroluj dziecko. Jesli sie zaksztusi musisz zareagowac. Ryzyko zaksztuszenia przy BLW jest takie samo jak w przypadku jedzenia zmiksowanych posilkow, a nawet zwyczajnego picia. Niech dziecko je powoli, we własnym tempie (nawet jesli w twoim odczuciu trwa to 'wieki'), nie pospieszaj go. Niech dokladnie wszytko rozciera o podniebienie, gryzie i przezuwa. Niech ma pod reka kubek albo butelke wody. Pamietaj, ze dziecko na BLW powinno jesc przy stole razem z pozostalymi domownikami, bo to od nich uczy sie tego co robic z jedzeniem obserwujac i nasladujac ich. W czasie posilku niech zawsze siedzi w krzeselku dosunietym do stolu, a nie gdzies po kontach, niech nie lazi po mieszkaniu z jedzeniem, nie je przed tv, w lozku i innych dziwnych miejscach.

Dzięki za wszystkie informacje. Moja córka chyba sama preferuje BLW, bo jak wyhcodzą jej zeby to za nic nie chce zmiksowanych zup, ale wcina drugie danie ktore moze jeść rękoma.

nawet najprostsza i oczywistą rzecz trzeba tak wymyślnie nazywać, niedługo wystać się nie będzie można, bez fikuśnej anglojęzycznej nazwy :O

No i skoro juz bylo o miesie to chcialabym dodac, ze warto sobie odpuscic wszelkie parowki. Nawet te z rzekomo wyselekcjonowanego miesa, bo tak naprawde nie wiecie co jest w srodku. W to miejsce lepiej cos samemu upiec lub ugotowac (z czerwonego miesa bardzo zdrowa jest cielecina, z drobiu - indyk, z ryb - losos). 10 mies. jest tez dobrym okresem na wprowadzenie ­­­­­­­­­­­ grzybow.

Z innych ryb zdrowe sa tez sole, dorsze i pstragi. W niektorych krajach (np. w Skandynawii) mozna znalezc w sloiczkach dla dzieci przed 12 mies. nawet krewetki, chociaz z tymi ostatnimi lepiej poczekac do pierwszych urodzin.

Stosuje :) Działa fajnie, trochę nie mam już pomysłów na jedzonka. Mam nadzieję, że coś znajdę w książce kucharskiej (ma się jakoś zaraz ukazać).

Czy któraś z Was kupiła już książkę "Bobas Lubi Wybór. Książka kucharska"? Ja przymierzam się do zakupu, myślę, że sporo ułatwi:)

Nie wiedziałam, że jest już ta ksiązka kucharska. Na pewno sobie kupie. Ciekawe czy faktyczne warto ale jak ma życie ułatwić to dlaczego nie.

jeszcze pytanko czy któraś mama omijała etap papek, miksowanego jedzenia? Zastanawi amnie też jedno bo ja chciałam stosować tą metodę jak wtedy podać dziecku kaszke? bo samo tak szybko nie nauczy się posługiwać sztućcami.

jeszcze pytanko czy któraś mama omijała etap papek, miksowanego jedzenia? Zastanawi amnie też jedno bo ja chciałam stosować tą metodę jak wtedy podać dziecku kaszke? bo samo tak szybko nie nauczy się posługiwać sztućcami.