Odkryłam w archiwum narzeczonego podejrzaną rozmowę gg z listopada z byłą

Nie wiem co myslec...z jednej strony minelo sporo czasu, on mi nie daje powodów do podejrzeń, ale z drugiej...:O Oceniłby ktoś?

jak bardzo podejrzaną? :)

ON a tak poza tym, że uczysz się do egzaminu na prawko to co jeszcze u ciebie słychać? ONA ja też mało przez tą pracę ON cóż ale przeżywałaś ciekawe przygody w tej pracy ONA a nic nowego, życie raczej nudne prowadzę, trasa uczelnia - stancja;P a co u Ciebie ? ON jeszcze nudniejsze. akademik, akademik, akademik. i piszę projekt poza tym tylko jakiejś wyjścia do sklepu w białym nic się totalnie nie dzieje ONA mnie promotorka załatwiła, nie odpowiada jej początek rozdziału drugiego i do piątkowego seminarium mam zawieszoną pracę bo nie ma sensu pisać tego, skoro ona 'ma uwagi' ONA nom, to fakt, prawie tak jak w (nazwa miejscowosci) ONA ale wolę już siedzieć tu niż w domu ON przynajmniej masz tu chłopaka ONA tia, co z tego jak kompletnie nam się nie układa od naszego powrotu, on ma pretensje o wszystko, o brak seksu, o to, że czasem pójdę do koleżanki itp. Nie ma z czego cieszyć się ON a tak abstrach*jąc od tematu to wiesz może ile jakiś w miarę dobry proszek do prania kolorowych tkanin kosztuje? jakieś małe pudełko? ONA a do prania ręcznego czy w pralce? ON w pralce ON tylko nie mogę znaleźć klucza od pralni gdzieś krąży po piętrze ON brak seksu? czemu tak, jeśli wolno spytać? ON chyba raczej lubisz seks ONA to ja ci polecam dosię to stary i sprawdzony już, ewentualnie Bryza, Rex, myślę, że więcej niż 7 - 8 zł nie zapłacisz za małe pudełko ONA ech... to złozone, on przestał mnie podniecać, wiem wiem powinnam go zostawić i dać mu szansę na znalezienie dziewczyny, która mu nie będzie odmawiać, ale dyktuje mną lenistwo, przyzwyczajenie bo jednak to już ponad rok... jak w takim starym małżeństwie. Ale zdaję sobie sprawę, że to prędzej czy później rozpadnie się ON ale nie realizujesz się z kimś innym w tej dziedzinie? ONA Wiem, że pewnie znalazłabym bez problemu innego chętnego, widzę po spojrzeniach na ulicy, ale zwyczajnie boję się ONA nie;P ONA a Ty? ON no nie. tylko strasznie rzadko się spotykam z dziewczyną i tak ONA jak studiuje w ... to norma ON masakrycznie długo się tam jedzie ON a z tym kolesiem poznanym na wakacjach utrzymujesz jeszcze kontakt? ONA nie... i obawiam się o swoją pracę latem. To było tak, że ciążył już mi ten kontakt bo po co mi starszy pan, wydzwaniający do mnie co trzeci dzień i gadający z uwielbieniem jakieś bzdury. Ja może jeszcze mloda jestem, ale już z naiwności wyrosłam;P no i podstępem udało mi się zerwać ten kontakt - napisałam mu smsa, że go kocham. Facet przeraził się i odpisał mi, że bardzo mnie lubi, ale żebym nie inwestowała swoich uczuc w jego osobę bo to zła inwestycja. Odpisałam mu, że to wyznanie było pod wpływem alkoholu, że tak na prawdę jest dla mnie za stary. I dziadek obraził się śmiertlenie i mam święty spokój. ON zawsze możesz poszukać pracy gdzieś indziej ON to nie jest też praca w której zrobisz karierę ONA mogę, ale na początku chciałabym tam wrócić bo sporo zarobiłabym już nie za 1, 5 mies a co najmniej 3. Tylko tak, stary może również za rok przyjechać i mścić się na mnie. A z racji wieku ma większy autorytet niż ja. Mam więc nadzieję, że może już nie da rady;Pchoć to nie ladnie życzyć innym takich rzeczy ONA i jest szansa, że może zostałabym brygadzistką, ale nie wiadomo 21:08:19 jednak dostałam tam lekcję życia, mówiącą, że facetom z reguły chodzi tylko o pieprzenie. I za tą lekcję jestem wdzięczna, wyzbyłam się naiwności ON hehe, pewnie większości i owszem ON ale samej ci się nie chce ? ONA chce, ale nie z facetem;P zaryzykowałabym z kimś, ale musiałabym mieć gwarancję, że to nie wyjdzie. W końcu, abstrach*jąc, co trzeci facet zdradza swoją żonę/dziewczynę to czemu ja mam być wierną Penelopą. A chcieć, chce się. Może argument, że każdy to robi jest kiepski, ale to ludzkie tak się tym zasłaniać ON hm, no ale też nie mógłby być ktokolwiek? w sumie przecież znasz trochę facetów. zawsze mogłabyś np z Grześkiem i by raczej nie wyszło ONA Grzesiek? a ileż można... my się już tak znamy, że jak czasem wpadniemy na siebie w hajnówce to uśmiechamy się porozumiewawczo i mijamy się, no czasem puści oczko bo przeważnie z panienką idzie ON tzn. że już cię nie kręci? ONA nie;P ONA trafi mi się okazja, być może nie odmówię, ale szukać nie będę ON w sumie spoko podejście. ale przez okazję masz na myśli kogoś zupełnie nowego? czy np. gdyby Grzesiek zaproponował wspólny wieczór to byś nie odmówiła? ONA ale my spotkaliśmy się z grześkiem jakoś jesienią. Wypiliśmy po 2 czy tam 3 piwa, pośmieliśmy się, powspominaliśmy i rozeszliśmy się. Nawet nie wpadło mi czy jemu do głowy żeby zakończyć spotkanie w łóżku. ONA Nie wiem czy nowego... wiem, że należy rozegrać to tak, żeby nie namieszać sobie w zyciu. A do tego mam niesamowity talent ON czyli zupełnie spoko no masz. nie da się tego tobie odmówić ONA No, i jakbym już się zdecydowała na zdradę ponowną to chciałabym coś z tego mieć, jakąś satysfakcję. A nie tak jak z tym starszym panem, że mógł raz a w porywach do dwóch. Śmiech na sali. ONA no i rzecz jasna, bez burackiego uwielbienia i okresleń bo aż mdło się robi;P ON hehe, ale po nim jedziesz ;] ON zawsze mi się wydawało, że najlepiej figlowało ci się z Grześkiem z jakiegoś powodu ONA a to moja wina była? nie jestem jakimś paszczurem żeby facet miał problem z tym;Pdbam o siebie,więc bez jaj ON dlatego byłem cholernie zazdrosny ONA nigdy Cię nie zdradziłam, zerwałeś ze mną i dopiero wtedy spotkałam się z grześkiem, źle myślałeś ON wydawało się mi, że może mieć cię w każdej chwili. ON cóż ale ogólnie to i tak dużo więcej z nim szalałaś. chyba najwięcej ze wszystkich facetów ONA nom, miałeś na jego punkcie obsesję, raz widziałeś go z jakąś dziewczyną i myślałeś że to ja ON serio. była strasznie podobna 21:30:42 ale to jest typowe dla facetów. zawsze świrują jeśli chodzi o byłych ich aktualnej kobiety ONA niestety ON kobiety mają ponoć odwrotnie świrują na temat potencjalnych następczyń ONA może coś w tym jest ON kiedyś mnie to kręciło jak powiedziałaś mi ot tak, że wyszłaś sobie z kolegą i kochaliście się gdzieś na nasypie. jeszcze zanim zaczęliśmy chodzić ONA poważnie? ON jasne ONA nie wiem czemu ci to powiedziałam ON w sumie kiedy się spotykaliśmy "bez zobowiązań" to chciałem żebyś też spotykała się z nim ONA widać miałam wtedy potrzebę wygadania się ONA Mi m. wtedy powiedziała, żebym nie spotykała się z Tobą bo to tylko pozorne jest bez zobowiązań bo Ty i tak szalejesz za mną. Teraz z perspektywy czasu ciężko mi to ocenić ON wtedy chciałem żeby to było wolne. nie chciałem się wiązać na stałe. chciałem od czasu do czasu spędzić miło czas. w sumie czemu wtedy nie spotykałaś się z Grześkiem? ONA nie wiem, też nie pamiętam. Może czułabym się dziwnie 21:43:08 dalej takie rzeczy Cię kręcą? ON tak, czasami sobie fantazjuje co by było gdyby ON rozumiem, że ciebie raczej nie ONA masz na myśli fantazje o Tobie? :> ON hm. no wiesz to o czym mówimy ONA całkiem możliwe... ONA sentyment został ON dziś mi się wydaje, że nie byłem dla ciebie satysfakcjonującym partnerem raczej ONA czemu tak myślisz? ONA a może to ja nie satysfakcjonowałam Ciebie;P ON nie wiem bo w sumie to ile razy się kochaliśmy to można pewnie policzyć na palcach jednej ręki ON no i kilka wpadek kiedy 'nie stawałem na wysokości zadania' ON dopiero w sumie kiedy się spotykaliśmy niby 'bez zobowiązań' to poprawiło się ONA może cię nie podniecałam wystarczająco bo gustujesz w innym typie urody, bywa i tak ON wcale nie. jesteś całkiem w moim typie. po prostu nie wiedziałem czego oczekujesz. jakoś się bałem, że nie będę tak dobry jak ktoś inny ON tak szczerze to powiedz z kim było ci najlepiej? ONA z Tobą było dobrze, bardzo przyjemnie mi było jak... no nie ważne ONA nie wiem... ON wiesz ON spoko możesz być szczera. nie zrobisz mi żadnej przykrości ONA może nie uwierzysz, na swój sposób z Tobą bo było to trochę mistyczne momentami. Nie wiem jak to określić, ale jakieś takie delikatne ON ej, no :] ON ja lubię o tych rzeczach z Tobą rozmawiać jakoś mnie to zawsze dziwnie kręciło gdy mówiłaś o doświadczeniach z innymi facetami ONA albo mi się wydaje albo Ty masz najzwyczajniej w świecie ochotę na mnie i raczej się nie mylę;P ON cóż faktem jest że mam ochotę z tobą tak sobie poflirtować ON hm, np. z Grześkiem tak sobie nie piszecie? nie wspominacie takich rzeczy? ONA hehe ONA nie, z Grześkiem mamy kontakt bardzo rzadki np złożymy sobie zyczenia od wielkiego dzwonu itp ONA dawno w ogóle to robiłeś?;P ON hm. z parę tygodni już minęło. a u Ciebie? ONA nom, 4 tygodnie ON powiedziałaś że ze mną było delikatnie, a z kim było ci najlepiej w 'mocnym' stylu? ONA mój obecny miał zapędy, jeszcze jak nam się układało, czytaj, przed moim wyjazdem, klepnąć mnie w tyłek w trakcie jak robilismy to na pieska;P jeśli o to ci chodzi ON czyli ogólnie ci odpowiada? ONA niezbyt, za mało skupiał się na mnie ONA dobrze ci się to czyta? tak swoją drogą ON tzn. co czyta? ON rozmowę? ok. lubię kiedy jesteś szczera więc, tak serio, serio, serio z którym typkiem oprócz mnie i aktualnego chłopaka było ci najlbiżej do nieba? ONA to może je spytam cię o to samo ON szczerze. to mi z każdą dziewczyną do tej pory było podobnie. ciężko to określić.

nie, spierdalaj

ONA i coś cię do mnie ciągnie ON cóż no nie da się ukryć. nie chcę żebyś się czuła z tego powodu winna czy coś ONA przyjemnie mi z tym ON możemy też poprzestać tylko na rozmowie. też jakaś tam opcja wiem długie, przepraszam

zerwałybyście zaręczyny?

hm...:( faceci to świnię , myśle ,że jakby kiwnęła palcem to by skorzystał:(

na kolana i błagaj o wybaczenie, to może ktoś to przeczyta

na jego miejscu to ja bym zerwała zaręczyny. narzeczona szpera w archiwum gg i prywatne rozmowy z przed prawie roku na forum wkleja. brak mi słów

nie ma to jak upublicznianie jakby nie było prywatnych rozmów :O

ONA a co wolisz? ON przynajmniej nie będzie problemu, że faktycznie coś się wydarzyło. wszystko zostanie tylko jakąś fantazją ON cóż dzisiaj zupełnie nie myślę przy użyciu głowy ONA wykorzystałabym cię, jak egoistka ON no i? ON to nie jest istotne ONA czemu? ON cóż istotna byłaby przyjemność i tylko to tak naprawdę ON i dlaczego uważasz, że to Ty byś mnie wykorzystała? ONA bo chciałabym coś na początku, z czego raczej tylko kobieta czerpie przyjemność, później przeszłabym do ciebie ON a kto powiedział, że robienie tego jest nieprzyjemne. ja to nawet lubię. ogólnie wolę kiedy to kobieta dominuje w łóżku i wyznacza kierunek ONA i patrzyłabym na to, a ogólnie zamykam oczy. Zeby czerpac z tego widoku jakas perwersyjna przyjemnosc ON

łatwo wam mówić, zrozumcie ja mam ślub we wrześniu...i zastanawiam się czy nie odkręcić tego wszystkiego póki nie jest za późno. A jak będzie mnie zdradzał po ślubie z nią?

i zrobisz to co Ci kafewyrocznie powie? :O

wtedy byliśmy już po słowie, fakt że w kłótni nie pamietam nawet powodu

no właśnie...kiedyś w starym skladzie byly tu inteligentne babeczki, radzilam sie nawet wtedy. Teraz widze, ze troche sie tu zmienilo a szkoda:( powaznie w kropce jestem

dziewczyno to było W LISTOPADZIE jak sama napisałaś. A teraz dalej z nią pisze? A może sypia - sprawdź to. Zapytaj w prost a nie wymyślasz.

widać, że nie dużo brakuje żeby koleś cie zdradził :o

pokaż mu tę rozmowę i neich się tłumaczy facet dupek, nudził się pewnie więc z nią flirtował, wiele osób z nudów gada na gg

zresztą skoro rozmowa była prawie rok temu, czemu dopiero teraz to analizujesz ?

ta rozmowa jest tu już któryś raz z kolei. PROVO!!:)

a no temu, ze juz bylam z nim po slowie wtedy

dopiero ja znalazlam

po słowie, srwoie..... widocznie jego słowo gówno warte, nie rpzejmowałabym sie tym

to dobrze, że tych "inteligentnych" tutaj już coraz mniej - moze dzięki temu dorośniesz i podejmiesz decyzję kierując się sercem, rozumem czy Bóg wie czym jeszcze zamiast słuchać podpowiedzi anonimowych ludzi :O i wyobraź sobie teraz, że Twój facet włazi na jakieś forum i pyta: Szperała mi w archiwum gg, zerwać z nią? :P

juz nic nie wiem

to bardzo nie fair, deliaktnie mówiąc

palec pijalec oplułam monitor i spadła z krzesła, dzięki :D to były emocje :D zwłaszcza ostatnie zdanie xD

a co po niej jedziecie? pewnych rzeczy po zaręczynach nie przystoi i tyle.

upubliczniać prywatne rozmowy o szperaniu komuś w archiwum nie wspominając nie przystoi za to przed zaręczynami, po zaręczynach i wyobraź sobie nawet po ślubie :P a swoją drogą jaki autorka miałaby podać powód odwołania ślubu? powiedzieć kochanie zrywam, bo przypadkiem znalazłam Twoją rozmowę z byłą? wahałam się, ale niezawodne "koleżanki" z kafeterii po przeczytaniu tej rozmowy poradziły mi zostaw dziada? :D

no dobrze, ale kiedy były zaręczyny a kiedy ta "rozmowa"?