Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pudelkowaaaaa8686

pyt. do odchudzajacych sie-co jecie w pracy??

Polecane posty

Gość pudelkowaaaaa8686

pytanie jak w temacie... od poniedzialku zaczynam prace w godz.8-16. To praca siedzaca, neistety. Jestem bulimiczka wiec mozecie sobie wyobrazic jak rozregulowany mam organizm. poki trzymam restrykcyjna diete i biegam codziennie, nie tyje. wystarczy, ze zjem cos wiecej i juz widac efekty :(. mialam ustalone menu na codzien i jakos to bylo. teraz przez prace wszystko musze ustanowic na nowo. pytanie do Was: czy wiecie jakie niskokaloryczne posilki moge brac do pracy zeby nie dopuscic do glodu i nie wpasc do domu o 17 i wyjesc pol lodowki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
jakies na pewno bede musiala wymyslic. mam tylko nadzieje, ze nikt nie bedzie na mnie krzywo patrzyl ale z drugiej strony powinnam miec to gdzies, prawda? wazne zebym ja sie dobrze ze soba czula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
moze ktos cos podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz przerwy w pracy to oczywiscie ze mozesz twedy jesc salatki. albo moga byc to jakies zupy jesli masz mikrofale by podgrzac, albo jakies kanapki, albo takie przekaski ktore mozna na zimno schrupac szybko w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
tego sie boje ze miala jedna przerwe w ciagu 8 godzin i nic nie zjem a ja jadlam zawsze czesciej a mniej -np. jablko czy batonika musli (to jeszcze moge wciagnac raz dwa jakby co). najgorsze jest to, ze nie jem miesa, zadnych makaronow, kaszy czy ryzu... duzego pola manewru nie mam. bardziej stresuje mnie chyba ta dieta niz nowa praca :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
Dziewczyny, przeciez odchduzacie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemm
jem masło z musztardą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evittka
Ja jestem na diecie już kilka miesięcy i do pracyu przygotowuję sobie zawsze; 3łyzki jogurtu nat 0.5% z 3 łyzkami jakiegoś jogurtu słodkiego, do tego 2 łyzki otrąb pszennych i garść rodzynek;)) To taki przykład, naprawdę jest pyszne;) czasami szykuje sobie, 3 łyżki serka wiejskiego lekkiego, pokrojony mały pomidor i np. 3 rzodkiewki. Oczywiście też sałatki i w sumie to tyle bo do pracy ciężko przygotować coś innego jeśli nie ma sie np. mikrofalówki, bo gdybym miała to zabierałabym jakieś zupki kremy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
tez mysalam zeby pojsc w te strone. moznaby dorzucic jeszcze slonecznik albo cos w tym stylu. mam tylko nadzieje, ze wspolpracownicy nie beda na mnie patrzec jak na wariatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
moze ktos ma jeszcze jakis pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek 123321
nikt nie bedzie na ciebie krzywo patrzyl, juz nie wymyslaj, normalne jest ze dziewczyny w pracy jedza salatki, gotowane warzywka, jakies zupki warzywne(jesli jest mikrofala) chrupkie pieczywo, serki wiejskie a siedzac przy biurku zawsze mozesz szybko zjesc jakis owoc, laska nie przejmuj sie, no ale chyba wszytskie buli i anerk tak maja zryta psyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady juz...
"normalne jest ze dziewczyny w pracy jedza salatki, gotowane warzywka, jakies zupki warzywne" Az takie normalne to nie jest. Z reguly to sie je wlasnie kanapki. Jedynym wyjsciem z sytuacji sa ewentualnie te jogurty z nawrzucanymi platkami, o ile komus to smakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkowaaaaa8686
to fakt, mam zryty beret i mowi to kazdy ktory zna moj problem. najgorsze, ze nie chce mi sie tlumaczyc kazdemu w pracy dlaczego mam ciagla diete. nie jestem juz gruba ale wiadomo, zawsze mogloby byc lepiej. chyba dla swietego spokoju powiem im wszystkim, ze mam diete ze wzgledu na zoladek i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak jadłam
No to jak nie jesz makaronu, ryżu mięsa to zjedz batona i kartofli. Jak się chcesz odchudzać. Masz pojęcie o dietach, czy dukana się naczytałaś? Prosze bardzo napiszę ci co jeść, rano przed wyjściem płatki owsiane 40-50 gram , za 3 godziny sałatkę z sałaty, ogórka i np. papryki zielonej, do tego 2-3 łyżki jogurtu i przyprawy, żadnej soli, ew. zamiast jogurtu 2 łyżki oleju np. lnianego tłoczonego na zimno. Żadnego badziewia do frytek za 7zł. Może być kromka chleba razowego do tego. Potem za 3 godziny 1/3 woreczka ryżu, 100 gram piersi kurczaka i np. brokuł. za 3 godziny może być to samo. Warunek - jesz małe porcje co 3 góra 3,5 godziny. Jedzenie się szykuje wcześniej i 5 minut na zjedzenie się znajdzie zawsze. Do kibla wychodzisz, czy kawę zrobić, to i to się da radę załatwić. No i piąty posiłek za 3 godziny to 2 jajka, 100 gram sera białego i pół puszki tuńczyka. Będziesz się trzymać tego, to nie przytyjesz na bank i warunek 5 posiłków. Żadne batoniki, nic słodkiego, nic słonego, smażonego. Duszone na parze warzywa i mięso, albo duszone w piekarniku mięso, czy ryba w folii i w przyprawach. No nie ma nic darmo, żadnych fastfoodów oczywiście, no i wiadomo, ze 2 litry wody niegazowanej do picia. Ja tak w pracy jadłam i dało się zrobić, trzeba sobie tylko uszykować jedzenie w pojemniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×