Do kobiet które są po porodzie..

Witajcie :) Założyłam ten topik, bo chciałabym zrozumieć kobiety które urodziły, przeszły poród, ciążę, okres połogu... Powiem szczerze, że osobiście się dziwię, a zarazem podziwiam to co zniosłyście.. Moje pytanie jest takie, nie oszukujmy się poród do masakra, połóg to kilka tygodni niczego fajnego.. a sama ciąża to dodatkowe kg, rozstępy i naciągnięta skóra i obwisłe ciało... Nie mówię już o komplikacjach, hemoroidach, czy nacinanym i zszywanym kroczu, czy kleszczach itd... Jeżeli raz przeszłyście taką męczarnie, to dlaczego zgadzacie się na to kolejny raz, czy kilka razy ? Ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.. Męczycie się tak, tylko dlatego że chcecie mieć dziecko ? Mam nadzieję że nie weźmiecie mnie za wariatkę, i udzielicie szcxzerej odpowiedzi..

zanim zacznę - powiedz ile masz lat ?

Wolałabym nie podawać swojego wieku, przynajmniej na razie.. I mam nadzieję że udzielicie szczerych odpowiedzi

Męczycie się tak, tylko dlatego że chcecie mieć dziecko ? tylko dlatego ? uważasz ,ze posiadanie , pragnienie dziecka to fanaberia ?

Nie o to chodzi... Po prostu wiele kobiet pisze jakie to straszne.. bolesne itd.. to dlaczego zgadzają się na to po raz drugi

wg maila jestes facetem, więc spytaj po prostu twoją mamę:)

bo dziecko jest tego warte ? ;)

skarbie Ty tego nie zrozumiesz ;) Masz pewnie z 17lat i dla Ciebie najwazniejsze sa imprezy i faceci. Teraz nie zrozumiesz jakie to cudowne uczucie poczuc pierwsze ruchy dziecka, pierwsze USG. Nawet mdlosci przestaja byc tak okropne jak sie wydaja a pierwszy placz jest bezcenny. Wroc do rozmowy jak troszke podrosniesz,a teraz nie trac weekendu i idz sie zabaw.

Poród to dla mnie żadna trauma, wspominam z uśmiechem na twarzy. W ciąży NIE DA SIĘ nie przytyć, więc to normalna kolej rzeczy. Połog mnie nie dobił, nic strasznego. Nie mam obwisłej skóry i "cycków". Fakt: ciążę wspominam bardzo źle, ale akurat w moim przypadku sprawdza się powiedzenie, że uśmiech dziecka wynagradza wszystko :)

pewnie ,ze sam poród nie jest przyjemny ale co tak naprawdę oprócz czekolady :) j est przyjemne ? ja koszmarniej od porodów wspominam leczenie kanałowe ico ? mam przestać chodzic do dentysty ?

nie mam 17 lat, i nie mam imprez w glowie..

bo dziecko wynagradza to wszystko ;)

A po co kolejny temat? Trzymaj się jednego a nie mnóż bytów.

hm.. co wynagradza ? to ze np wazysz 30 kg wiecej, masz obwisloe cycki, brzuch i mega rozstepy, jestes brzydka i obolala, dlugo do siebie dochodzisz ? nie opowiadajcie takich bzdur bo nie chce mi sie w to wierzyc.. wracasz ze szpitala w takim stanie i ledwo chodzac musisz wstawac do placzacego dziecka

bo odkąd pamiętam chciałam mieć córkę a pierwszy urodzil mi się syn - długo czekałam ale się doczekałam i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu

ale wiele wiecej n iż 17 lat nie masz co widać po tym co piszesz na innym założonym przez siebie topiku o tej samej tematyce 19:34 [zgłoś do usunięcia]taakajedna159 Luizkaa --> nie sądzę.. z tego co piszesz, wynika że tyego nie chciałas.. zrobilas to tylko ze wzgledu na faceta ? balas sie ze odejdzie ? .. i jaka kariere ? bylas moze modelka ? albo cos w tym stylu

Jak ci już pisałam masz jakiegoś hopla na punkcie ciąży i porodu. Wałkujesz temat jak nawiedzona. Stale tylko wyciągasz to co najgorsze i widzisz same negatywy. Powtórzę: Nie musisz zachodzić w ciążę i rodzić. To nie jest obowiązek.

eee_ autorko jakich horrorow ty sie naogladalas?

tematy: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5339383&start=0 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5339249 To dwa wcześniejsze a dziś dwa kolejne. Czego ty w końcu chcesz?

fakt,że poród do przyjemności nie należy, ale ja bardzo szybko doszłam do siebie, rozstępów nigdy nie miałam, bo dbałam o siebie, kilogramy zgubiłam później, wszystko się ładnie wygoiło, piersi są teraz jeszcze fajniejsze niż były - a córka jest śliczna i bardzo fajna - niczego nie żałuję

to zaczyna zakrawać na jakąś nerwicę autorko . rzeczywiście ,zachowujesz sie dziwnie .

masz 16 lat i z nudow siedzisz na takich forach jak to. Dobrze ze zaczyna sie szkola, moze bedziesz miala mniej czasu na pierdoly.

tak dziecko to największy cud ;) nie pamięta się tego co było złe. Przynajmniej ja tego nie rozpamiętuję. a propo Twojej wypowiedzi ważę tyle samo co przed porodem, nie mam roztępów ani obwisłej skóry ( wiem to gł zasługa genów zawsze byłam chudzielcem i wiem że nie każdy ma to szczęście) a przede wszystkim nie czuje się brzydka :) wiem każda kobieta inaczej to przechodzi ale kurcze Ty naprawdę masz dziecko??

Tez tak kiedys myslalam, ale pomimo tego zdecydowalam sie na dziecko. Ciaza byla taka sobie, nic przyjemnego, porod to okropny bol do czasu az podali mi epidural, potem bylo w miare znosnie, tylko po urodzeniu corki dostalam szoku, dreszczy, a cala sie gotowalam z goraca i przez godzine probowali to opanowac, na szczescie im sie udalo. Najgorszy byl polog, nocne wstawanie co 3 godziny, bol krocza (na szczescie po tygodniu wszystko sie ladnie zagoilo). Poltora tygodnia po porodzie dostalam krwotoku, wszystko mnie przeroslo, za duzo stresu, malo wypoczynku, ledwo doszlam do siebie. Pierwsze kilka tygodni to byl dla mnie koszmar. Teraz plusy: mam sliczna coreczke, 3 miesiace po urodzeniu przesypia mi juz cala noc ok. 9 godzin, wiec moge sie wyspac; Nie mam ani jednego rozstepu, figura wrocila juz do stanu sprzed ciazy (49kg, 161cm wzrostu), nic nie wisi, brzuszek tez ladny i plaski, az sie sama zdziwilam, ze tak szybko wrocilam do formy, bez zadnych specjalnych staran. Maz nadal we mnie zakochany, moze nawet jeszcze bardziej a byl przy porodzie i nic go nie zrazilo; a ja teraz juz czuje sie dobrze. Lecz wiem, ze na nastepne dziecko na pewno sie nie zdecyduje po tym co przeszlam podczas porodu i pologu. A i karmilam tylko 3 tygodnie, bo nie mialam pokarmu, teraz Mala jest na butli, a mnie jeszcze czeka za miesiac operacja zmniejszenia biustu, bo po ciazy i karmieniu tak mi urosl a i tak byl za duzy do mojej drobnej figury), ze mam teraz problemy z kregoslupem. A czy zdecydowalabym sie na corke gdybym wiedziala co mnie czeka, moja odpowiedz jest TAK, ale na drugie dziecko to juz nie ma mowy.

Jak zapragnelismy dziecka to nie myslalam w ogole o tym jak bedzie moje cialo wygladac po ciazy. Nie myslalam tez o samej ciazy ani o porodzie. Ciaze mialam lekka, porod i połóg tez. Mialam szczescie ale jesli by mi ktos teraz powiedzial ze bede miec ciezka ciaze i porod to i tak bym sie zdecydowala. Decydujac sie na dziecko myslalam o pozytywach a nie o negatywach i nadal codziennie jak np teraz gdy maly juz spi nie mysle o tym ze bylo trudno z czyms tam w ciagu dnia ale sie rozkoszuje filmikiem ktory nagralam bo nauczyl sie turlac na brzuch. Widac nie dojrzalas do decyzji o dziecku wiec nie decyduj sie na nie i tyle.

Fakt ciąża na początku cudowna-potem troche męcząca..poród w miare ok -nie no jak dla mnie lepiej niz ok ale sama świadomie nie zdecyduje sie szybko na drugie dziecko -jednak bardzo bym chciała mieć jeszcze jedno tylko właśnie boję sie tylko porodu..:/ Co do połogu-dreszcze były,uczucie gorąca było ale połóg nie działął na mnie źle -nagrosze były cycki które tak bolały,a potem jak juz "nauczyłam" się jak z nimi postępować wkurzały mnie te zwisy po opróżnieniu..Reszta ok ,szwy sciagli po 5dniach i było o niebo lepiej. Dla mnie macierzyństwo jest cudem i zdecydowałabym się drugi raz napewno (choć wolałabym,żeby to była wpadka jak z pierwszym:) bo jak pisałam sama szybko sie nie zdecyduje) Ale z dnia na dzień nie moge nadziwić się moim dzieckiem i jestem z tego bardzo dumna...-może to głupie ale teraz po 5msc wszystko wróciło do normy i piersi i figura;) A dziecko mam cuuuudowne. Poród gorszy jest na zdjęciach i filmach na porodówce byłam z mężem i nie było źle:) (choć do dziś mnie ciary przechodzą na myśl o tym):D Tak więc drugi raz szybko się nie zdecyduje napewno -wole wpadkę :D

Dla jednej kobiety priorytetem sa dzieci, po to zyje, sa dla niej cudem. A inna nie chce miec dzieci. I zadno stanowisko nie powinno dziwic. Ja akurat nigdy nie marzylam o dzieciach i nic sie nie zmienilo w tym zakresie ;)

Wiec skoro dla mnie dzieci nie sa cudem, nie lubie ich nawet to tym bardziej nie uwazam ciazy za stan blogoslawiony, nie chcialabym tego przezywac. Nie mam hopla na punkcie swojego wygladu ale wolalabym nie stracic szybko zrowia, zwlaszcza ze mamy pracowac do 67 roku zycia :O A po dzieciach to i kregoslup siada i wzrok, zeby, hemoroidy i wiel innych dolegliwosci sie pojawia.

Wiek nie ma znaczenia fajnie ze chociaz ty to rozumiesz, twoj partner to szanuje ?

Musi, jak chce byc ze mna ;)