Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uwiklana w historie

Uswiadomic znajoma?

Polecane posty

Gość Uwiklana w historie

Mam w pracy znajomego, ktory ma zone i dziecko. Znam ich oboje, bo czesto ja i moj narzeczony spotykalismy sie z nimi. Jakies 2 miesiace temu przyjela sie do naszej pracy nowa dziewczyna. No i moj znajomy chyba stracil dla niej glowe. W kazdej wolnej chwili gadaja ze soba, zartuja, patrza w siebie jak w obrazek. Oboje twierdza, ze sa przyjaciolmi. Ale ja widze, co sie swieci...Zlapalam kontakt z ta dziewczyna i ona mi powiedziala, ze fajny z niego facet. Dwa tygodnie temu, dostalam zaproszenie do tego znajomego na impreze. Mowil, ze dziecko u dziadkow bedzie. A jak sie okazalo, jego zony tez nie bylo (wyjechala na weekend z dzieckiem). Na imprezie byla tez ta nasza nowa kolezanka. W pewnym momencie, gdy wyszlam na papierosa, przyuwazylam, ze oni sie caluja. Strasznie mi glupio, bo znam jego zone-naprawde fajna i ladna z niej dziewczyna. Nie wiem, jak sie zachowac gdy ja spotykam teraz, w pracy tez mi dziwnie. Tamta dziewczyna domyslila sie, ze cos wiem. Zreszta niedawno sama mi mowila, ze on i ona sie przyjaznia, ze duzo pisza ze soba na gg, dzwonia do siebie. Zapytalam ja wprost, o co chodzi miedzy nimi. To powiedziala, ze on ja strasznie kreci,slyszalam na stolowce, ze ona nastawia go przeciwko jego zonie (niby gadali po cichu, ale ja siedzialam przy sasiednim stoliku i wychwycilam sedno sprawy). Najlepsze jest to, ze ta nasza kolezanka sama ma faceta i dziecko. Ale zle jej sie z nim uklada. Ona mi sie zwierzyla, ze gdy go poznala, to mial zone i 2 dzieci. Zostawil zone dla niej. Ona zaszla z nim w ciaze, zamieszkali razem, ale jej przeszkadza to, ze on ze swoimi dziecmi ma kontakt, zabiera je do ich mieszkania. Nie wiem, co mam zrobic. Juz chcialam mojemu znajomemu powiedziec, ze wiem o wszystkim i zeby sam powiedzial zonie, bo jak nie, to ja to zrobie. Zreszta reszta ekipy w pracy juz o nich plotkuje i nie wierzy w te ich przyjazn... Chcialam tez pogadac z ta kolezanka, naprawde ja polubilam, gdy przyszla do nas do pracy, a teraz? Czuje odraze do niej. Myslalam, zeby powiedziec zonie znajomego, ze nie jest wzgledem niej fair. Glupio mi ja widywac i udawac, ze wszystko gra. Wystarczy, ze ta nasza kolezanka udaje jej znajoma a za plecami czai sie na jej meza. Wiem od znajomej, ze zle jej sie z mezem uklada. Ale moim zdaniem powinni porozmawiac, wyjasnic sobie co nieco a nie ze on sobie pocieszycielke znalazl i najwyrazniej dobrze sie bawi a jego zona nieswiadoma dalej gotuje mu obiadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
Czy Wy, jako zony i matki, chcialybyscie wiedziec, ze maz ma kogos na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem niełatwa sytuacja, a moze poprostu uświadomić jakoś Jego,ze wiesz,ze Ci sie to nie podoba, zeby wiedział,ze mozesz sie wygadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chciała wiedzieć. nie wiem,co z tą wiedzą bym zrobiła,nie zarzekam się w 100%, że od razu rozstanie,rozwód, itd. , ale jakbym dowiedziała się po latach, czułabym się jak totalna idiotka. I na pewno nie miałabym żalu do znajomej, która by mnie o tym poinformowała,bo pewnie to też bierzesz pod uwagę- że żona kolegi Ci nie uwierzy i być może znienawidzi. Może ktoś stwierdzi, że nie powinnaś się mieszać w nie swoje sprawy,ale ja bym najpierw lojalnie uświadomiła tego kolegę i dała mu ultimatum-albo z tym skończy i obserwowałabym, czy tak jest faktycznie,albo mówisz o wszystkim żonie. Bez żadnych kompromisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,żeby nie marnować cennego czasu na nie wiernego oszusta; ) A czy na Twoim miejscu bym powiedziała? Nie wiem z jednej strony nie chciałabym się wtrącać,a z drugiej strony na miejscu jego żony chciałabym wiedzieć. No i zapewne Tobie nie jest z tym łatwo wiedząc o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony znajoma może na Ciebie się zdenerwować,że jej nie powiedziałaś jak sama odkryje albo dowie się od kogoś innego.... Ty byś chciała aby ktoś Ci powiedział? Pewnie tak. Jeżeli obawiasz się,że Ci nie uwierzy to zrób zdjęcie i jej pokaż:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
Najpierw powiem jemu, ze wiem. Ja mysle, ze ta jego zona mi uwierzy, mam z nia naprawde dobry kontakt. Ona czasem mi sie zwierzala, ze zle miedzy nimi, ze nie wie, co robic, bo on rozmawiac z nia nie chce. Ona zna ta nasza kolezanke z pracy, mysle, ze moze cos podejrzewac nawet, bo sama mowila, ze fajna laska z tej naszej kolezanki. Chce to jakos rozegrac, bo reszta ludzi z pracy juz o nich plotkuje... Wiec do tej mojej znajomej moze to dojsc predzej czy pozniej. Ludzie gadaja, choc ona i on zarzekaja sie, ze sa przyjaciolmi (swoja droga ladna mi przyjazn-po 2 miesiacach znajomosci takie wielkie slowo), zal im zony tego znajomego (znamy sie prawie wszyscy), ze taka fajna dziewczyna a maz ja w balona robi. Tej kolezanki nie rozumiem-to typ kokietki, w sumie do innych facetow z pracy tez sie wdzieczy. Taki typ z niej chyba, ze lubi adoracje. Ona ma za duzo do stracenia raczej. A jesli to wyjdzie na jaw, ten ich flirt, calowanie (nie wiem, czy ktos jeszcze to widzial), to moze rozwalic mojej znajomej malzenstwo. nie wiem, widze, ze znajomy sie nia zauroczyl, widze, jak na nia patrzy, inni tez to zauwazyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ,że nie znasz faceta tej koleżanki, co lubuje się w żonatych- jakbyś znała i powiedziałabyś jemu- to może by ją szybko pogonił i następnym razem laska zastanowiłaby się, zanim po raz kolejny wzięłaby się za odbijanie cudzych mężów :) a i kolega może trochę strachu by się najadł, że żona się dowie i przeszłaby mu ochota na romanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może ona wie? Nie pomyślałaś o tym? Ja byłam w podobnej sytuacji jak Twoja. Mojego najlepszego kolegę zdradzała dziewczyna, już prawie narzeczona. Powiedziałam mu bo nie wyobrażałam sobie inaczej a on mi na to, że wie. Powiedział, że czuł to już od dawna, niby ona nie dawała mu nic odczuć ale takie rzeczy się po prostu wie i czuje. Oni się rozstali ale są osoby które wiedzą i nic z tym nie robią, albo nie wiedzą co zrobić albo po prostu czekają aż przejdzie (zdradzającemu ochota na kochankę). A tak na marginesie ludzie to mają za przeproszeniem nasrane. Odbiła męża innej, chce ograniczać mu kontakty z dziećmi, sama ma dziecko i czepia się kolejnego żonatego. Zero szacunku dla takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
Ja juz rozmawialam z moim narzeczonym. On jest zdania, zeby znajomej powiedziec, bo w razie czego bedzie dym-ze dowiedziala sie od innych a nie ode mnie. Bedzie zla, ze jej nie powiedzialam, skoro wiedzialam, co jej maz wyprawia.... Ja jednak najpierw powiem jemu, ze wiem i zeby to sam zalatwil bo jak nie, to ja jego zonie powiem. Dam mu 2 wyjscia-albo odcina sie od tej lali i ratuje malzenstwo albo mowi prawde zonie, ze sie zauroczyl i daje jej prawo wyboru, co bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie informowałabym żonę
natomiast porozmawiałabym z nim i koleżanką. Albo zrywają, albo jego żona się dowie. Może on się opamięta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadziałaj i zacznij od Niego. skoro mowisz,ze jego zona Ci sie zwierzala,ze miedzy nimi zle (a ty cos o tym wiedzialas) moze byc jej przykro lub moze byc zla na Ciebie,ze nie pow nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym mu powiedziała,że będzie musiał żonie powiedzieć albo ja to zrobię bo przegina:) Ale wiesz skoro z nią rozmawiasz,zwierza Ci się,znacie się dobrze to chyba powinnaś powiedzieć... Bo jak się dowie od kogoś to może mieć żal do Ciebie że nie powiedziałaś a wiedziałaś. Jemu to raz się nie zdarzyło,tylko często kręci z nią. Ale wybór należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
Nie wiem, moze i znajoma wie, ale pewnie nie ma dowodow. Ona chodzi smutna, ale mowila mi ze to przez to, ze maja kryzys. Naprawde nie wiem. Ta nasza kolezaka udaje jej znajoma, tez do niej pisze, radzi sie-mydli jej oczy. ale jak ktoras tam juz napisala-takie rzeczy sie ponoc czuje. Ona nie jest z tych,ktore kurczowo trzymaja sie faceta, nie toleruje zdrady-kiedys taki temat poruszylysmy. Jest niezalezna finansowo, atrakcyjna. wiem, ze byla zdziwiona ta impreza pod swoja nieobecnosc. Co prawda maz jej mowil, ze zaprosi sobie kumpla, ale tak naprawde zaprosil nas, jeszcze kilku znajomych no i ta kolezanke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tej całej pięknej Pani która do niego zarywa też bym powiedziała co myślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
Ja mysle, ze on sie zauroczyl tamta, moze to tylko chwilowe, glupi rozum. bo laska naprawde zaraza energia, kokietuje, wszyscy ja lubia. Ja znajomego i jego zone znam bardzo dlugo, byli naprawde bardzo w sobie zakochani. Od pol roku miedzy nimi zle. wiecie, jak to czasem bywa, ze dogadac sie nie mozna, niby kazde malzenstwo jakis kryzys przezywa w koncu. A on ma 30-stke niedlugo, moze to kryzysik go dopadl, ze coraz starszy, ze chce znow sie poczuc jak mlokos. Serio, ostatnio bylo czuc od niego nowe perfumy, zaczal na solarium chodzic, cwiczyc, zrobil sobie tatuaz nowy... az w pracy sie smieja, ze ciekawe dla kogo on sie tak stara, bo dla zony na pewno nie. No coz... Powiem mu w poniedzialek, ze wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
W co ja sie wplatalam :( wolalabym nic nie wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
Jej faceta nie znam, ona dojezdza do firmy z 50 km. Ale widzialam jego profil na portalu spolecznosciowym. Nie mam jednak gwarancji, ze on mi uwierzy, jeli bym do niego napisala. Ona to taka imprezowiczka, na tej imprezie u znajomego juz jej facet do niej wydzwanial, bo nie powiedziala mu, ze wychodzi, ale sie jakos wykrecila i wytlumaczyla przed nim. Ma dar dziewucha -do sciemniania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie bym chciala
wiedziec 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może na tym portalu załóż jakieś anonimowe konto i mu napisz? Jak jest zazdrosny, to powinien uwierzyć. Bo nawet, jeśli żona kolegi się dowie, to tamta laska konsekwencji raczej nie poniesie,a powinna. Ja bym tak zrobiła, dobrze, jakbyś im zrobiła razem jakieś zdjęcie w dwuznacznej sytuacji-jak ktoś już wyżej napisał- i mu przesłała w załączniku, albo po prostu podała dane tego kolegi, może sobie z nim facet po męsku porozmawia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
Moze to dobry pomysl z tym, zeby napisac do jej faceta. Nie moge na ta cizie patrzec. wiecie co mi powiedziala na tej imprezie? Bylismy juz troche wcieci wszyscy i ona do mnie podeszla i gada, ze moj facet taki przystojny, ale ze ja z nim jestem, to nie bedzie do niego startowac. Wkurzyla mnie strasznie. Dlatego w sumie chcialabym utrzec jej nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie tracisz,a przecież fakt jest faktem, a nie wymyśloną historią- Ty nikogo nie zranisz, bo to ta dwójka jest winna. Swoją drogą irytują mnie takie laski...Nie potrafię zrozumieć, co fascynującego może być we flirtowaniu z żonatym/zajętym facetem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiklana w historie
Wiesz co? Moze to, ze jest zonaty i mozna bez zobowiazan w obawie, ze zonka sie dowie-bo taki facet jest dyskretny. Ja watpie, ze ona mysli o nim powaznie, przeciez juz jednego zonatego ma (on nie ma rozwodu z zona) i jej dzieciaki znienacka przeszkadzaja. chyba myslala, ze on sie odetnie i od zony i od dzieci, skoro teraz dziecko ma z nia. cizia potrzebuje chwilowej odskoczni, zainteresowania tylko nia. A znajoma mi mowila, ze jej maz to dzieckiem sie nie interesuje teraz za bardzo, przychodzi, zje, idzie spac albo wychodzi do sasiada. No a ja wiem, czym on teraz taki zajety-kolezanka z pracy. I to tej cizi pasuje, ze znalazla jelenia, ktory za nia lata. chociaz zle to ujelam-ona bardziej za nim lata, ale widac, ze on tez sie zauroczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ciekawa jestem,jaki finał będzie miała ta historia- jak podejmiesz jakiś krok w tej sprawie napisz koniecznie, miałabym nieziemską satysfakcję mimo, że nie znam nikogo w nią uwikłanego , gdyby tamten facet zostawił tą laskę,bo jakby żona zostawiła kolegę to szkoda żony, bo na pewno cierpiałaby. a tamten wiedział, z kim się wiąże, zdradzając już wcześniej żonę z taką lafiryndą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kompletnie nie rozumiem
osoby które radzą, że ma dać ultimatum albo z nią zrywa albo żona się dowie, to chyba im się jeszcze wakacje nie skończyły :o to dorosły facet, jego życie i dawanie mu takiego ultimatum jest śmieszne. Ja bym powiedziała, że wiem i żeby powiedział mi co mam z tą wiedzą zrobić - może sam wymyśli, żeby przystopować z tą laską. No albo małżeństwo jego i tak jest skończone, więc szkoda się mieszać. A żonie bym powiedziała, jeśli spotykasz się z nią na jakimś innym gruncie, a nie tylko jest "żoną kolegi z pracy" - może dobrze się wtedy dowiedzieć co się dzieje, ale ja chyba bym nie chciała, żeby ktoś tak się wtrącał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestey ale........
nie powinnaś wtrącać się w cudze zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer bay
ja bym chciała wiedzieć. autorko solidarność jajników - uświadom tą biedna dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×