Co mnie nie zabiło uczyniło mnie zimną kobietą.

Taki wniosek. Odszedł po 8 latach, od dwóch jestem sama, na związki patrzę z przymrużeniem oka, dużą uwagę przywiązuję do wyglądu, punkt widzenia mam bardziej bliski do tego męskiego. Niegdyś wyśmialabym kogoś kto prezentuje taką postawę. P. S. jest dobrze :)

Ja cie rozumie bo ja przezylam tez cos podobnego i choc wyszlam ponownie za maz to mocno sie zmieniam.

No to zły dział - powinno być w erotycznym :P Czyli niezadbany, ogromnie "piękny" z wyglądu facet będzie dla Ciebie ideałem? Czy może chodzi o takiego, który dba o siebie, co przejawia się w jego wyglądzie zewnętrznym, sposobie ubierania, odpowiedniej figurze jak i ubiorze?

haha ;D Taaaaak, głownie o wygląd tu chodzi, chwilami mam wrażenie, że serce zarosło, że go nie ma, mimo,że próbowałam odnaleźć....

Lejdi - proszę się zdecydować, bo tam są podane dwa skrajnie różne przypadki, nie czytam w Twoich myślach i nie wiem o czym teraz myślisz ;)

To drugie Ken ! ;)

No to jak taki spojrzy na Ciebie uwodzicielskim wzrokiem i da do zrozumienia, że Cię pragnie - to już po Tobie?

Musi załapać w obie strony :) Generalnie po mnie

No to co sobie wówczas wyobrażasz? - że Cię przytula, całuje, obejmuje?

Ktoś Cię bardzo zranił. Po długim byciu razem, to mocno boli. Teraz - zamknęłaś swoje serce aby nikt już Cię nie skrzywdził. Może kiedyś zdecydujesz się znowu zaangażować i zaryzykować. A może już nigdy. Wszystko zależy od tego jak dobrze znosisz samotność.

Samotność znoszę lepiej niż jajka :)