Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena__aa

poród siłami natury czy cesarka - za i przeciw

Polecane posty

Gość magdalena__aa

Zarówno poród naturalny jak i cesarskie cięcie mają swoje zalety i wady. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm....................
już było 100 takich tematów, poszukaj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abradable
niedawno był tu taki temat - znajdź sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wypowiedzi osob ktore przeszly i porod naturalny i cesarke zdecydowanie wiecej zalet ma porod naturalny, przede wszystkim szybciej kobieta dochodzi do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm....................
marlena akurat z wypowiedzi osób na poprzednich tematach wynika że większość zaleca cesarkę. Trzeba tylko chęci i poszukać te temnaty. Mnie to nie interesuje wiec nie szukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm....................
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm....................
To napisz ze to TWOJE zdanie a nie większości osób, bo większośc akurat myśli inaczej. Rodziłas juz w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowie to co slyszalam, chcesz to mysl co chcesz nie rodzilam ale to nie znaczy ze nie rozmawialam z wielorodkami, i nie na forum a w rzeczywistosci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
Nie miałam cc więc nie mam porównania. Ale miałam dwa razy sn i były to dwa różne porody. Jeden wywoływany a drugi samoistny. Ten drugi był o wiele lepszy niż pierwszy,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm....................
tak właśnie czułam że nie rodziłaś, to jakby gadać ze ślepym o kolorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty tez sugerujesz sie wypowiedziami innych , nie powiedzialas nic o sobie jakie Ty masz zdanie, a skoro Cie to nie interesuje to po co wogole sie wypowiadasz, dziewczyna chciala zalozyc nowy temat to zalozyla zamiast "wpieprzac sie " na inny,a nie zabronisz nikomu tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm....................
nie wypowiedziałam się bo ten temat już tu był nie raz, nie dwa. Ja rodziłam 2 razy i jestem za CESARKĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
ja też za Cesarką!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dwa razy miałam cc
i mogę powiedzieć że gdybym wiedziała jak to poczuć druga fazę porodu sn to bym oceniła , póki co mogę jedynie stwierdzić że cc to uszkodzenie spójności macicy i mięśni brzucha. Nie trzeba się rozpisywać jak wygląda rehabilitacja po operacji, jak się człowiek czuje bo o tym już było nie raz . Ja mam calutkie, nienaruszone krocze oraz niewidoczną bliznę ale też mam zrosty na macicy i niespójne mięśnie brzucha . Jak kto woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha co za pustak
rehabilitacja po cc, mój Boże...oszalałaś:) Ja 2 tyg po cc już sobie na fitness i basen chodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmnzcmxnc
dwa tygodnie po cc na basen i fittness? Mnie lekarz zabronił moczyć bliznę przez pierwsze 3 tygodnie w basenie by nie rozmiękczać jej ! Ja miałam zakaz wysiłkowego napinania brzucha przez 4 miesiaca po cc a rehabilitacja (owszem , ja również taką miałam ) polegała na tym by nie dopuścić do zrostów i zajęcia u nas odbywały się w szpitalu i były to ćwiczenia na macie (oddechowe wraz w ćwiczeniem przepony głównie) bo jak wiadomo po cc brzuch i macica wstępuje dużo wolniej . Ja jeszcze w szpitalu dostałam na kartce ksero instrukcję ćwiczeń oddechowych wraz z delikatnym ćwiczeniem brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre...................
...basen i fitness zaraz po cc :D. Mnie tez lekarz zabronił wysiłku przez kilka miesięcy a jedynie wciąganie brzucha by jakoś tam macica się zwinęła i mięśnie brzucha trochę popracowały. Na basen do miesiąca nie wolno chodzić po cc bo blizna nie powinna się długo moczyć w wodzie. Oczywiście można ją moczyć tak jak pod prysznicem a potem dokładnie osuszać ale w basenie się siedzi dłuższy czas jak wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha co za pustak
bzdury!Ja akurat zawsze zyłam zawsze bardzo intensywnie ale i inne dziewczyny 2 tyg p ocesarce już normalnie funkcjonowały. 4 miesiące???Ja już nie pamiętałam co to cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO hahaha co za pustak
A moze ty źle zrozumiałaś pojęcie rehabilitacji ? Refabilitacja po cc to nie leżenie i czekanie aż samo się wszystko naprawi ale właśnie delikatne ćwiczenia oddechowe . Wiadomo że już po operacji wyciągają człowieka by sporo chodził i tak zaczyna się rehabilitacja czyli dochodzenie do sprawności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO hahaha co za pustak
Mnie w szpitalu i ginrekolog powiedział że do 4 miesięcy nie powinnam uprawiać innej gimnastyki niż tak wskazana po cc , nie powinnam dźwigać napinając brzuch . O ile wiem , takie są zalecenia nawet teraz bo nic się nie zmieniło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mojej rodzinie wszystkie porody naturalne mialy jakies komplikacje.. Babcia jak rodzila mame to byla cala porozrywana, mama wyszla na swiat odwrocona nozkami, lekarze nie dawali duzych szans na przezycie - na szczescie skonczylo sie dobrze, ale do dzis mama ma duze problemy z kregoslupem i nie wiadomo czy to nie rezultat tamtych wydarzen...... Babcia juz wiecej dzieci nie chciala rodzic i nie miala.... Moja mama przy porodzie meczyla sie 20 godzin, w koncu popekana i pocieta we wszyskie strony dostala takiego kwotoku ze postawila na nogi caly szpital... Przypadek z ostatniego czasu - 2011 rok: moja kuzynka rodzila. Kilkanascie godzin wysilkow i bolu, po czym trzeba bylo dziecko wyciagac kleszczami - ledwo przezylo, bo poza urazami od kleszczy zaksztuslo sie wodami, bylo niedotlenione, musialo lezec na intensywnej terapii w inkubatorze. Obecnie rozwija się prawidlowo, ale czy wydarzenia z porodu nie beda mialy jakis skutkow pozniej - tego nikt nie wie... wiem, ze cesarka to przeciecie powlok brzusznych.. to czy dochodzi sie do niej szybciej czy wolniej niz po sn - kwestia organizmu kobiety. Mam dwie kolezanki ktore rodzily cesarka, zadna nie zaluje. Obie wstaly, bez problemu doszly do siebie i duzo szybciej niz te ktore rodzily sn i pozniej nie mogly chodzic ani siedziec. Co lepsze dla dziecka? Przy naturalnym moze byc niedotlenione, moga popekac mu jakies naczynka, jest wyciskane przez waski kanal,wiec urazy stawow itp tez sa mozliwe Przy cesarce moze zostac skaleczone skalpelem, trzeba mu odessac wode plodowa z pluc mechanicznie. W obu przypadkach przechodzi stres - ciezko powiedziec w ktorym wiekszy - czy jak najpierw wyciskaja go przez kilka godzin przez waski kanal a potem nagle jest w innym miejscu niz byl przez 9 miesiecy, czy jak oszczedza mu sie tej wedrowki... Stwierdzenie ze porod naturalny jest lepszy bo natura tak chciala rozsmiesza mnie..... natura stworzyla tez choroby i bol!!! Czy w zwiazku z tym ludzie maja nie korzystac z darow nauki i nie leczyc sie, nie lagodzic sobie bolu??? Ja osobiscie wybralabym cesarskie ciecie, moze przez to co przechodzily podczas sn kobiety i ich dzieci w mojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaa
miałam sn i miałam cc więc mam porównanie. Po cc szybciej doszłam do siebie, bo sn miałam 7 szwów i ciągnęło strasznie, sikać nie mogłam, zgrubienie mam do dzisiaj a po cc bliznę której nie czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego tematu nie powinno nawet byc. Zapladniac naturalnie to kazdy potrafi ale rodzic dzieci to juz sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ileż można???
Wałkować ten sam temat? Opcja "wyszukiwania" jest ci znana? Czy temat ma za zadanie znów wywołać wątpliwe "kontrowersje" i niewątpliwą pyskówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy jest inny
więc każdy inaczej dochodzi do siebie. ja miałam cc i musze przyznać że czułam sie po niej rewelacyjnie nic nie bolało nic nie ciągło super. tylko bardzo bałam dotykać sie szycia z obawy żeby sie nie rozpruło :) na samą myśl o tym robi mi sie teraz słabo. Natomiast znajoma w moim wieku miała 1,5 roku wczesniej cc i ona przechodziła to duuużo ciężej. Nie mogła usiąść bo wszystko ją bolało więc nieżle mnie nastraszyła i mówiła że wolałaby rodzić naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smiecia :)
Jestem kobietą. Nie potrafię zapładniać naturalnie, podobnie jak połowa ludzkości tej samej płci :D - z tobą włącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomijając WSZYSTKo co wiąże się z kobietą. Cesarka jest BEZPIECZNIEJSZA dla dziecka - nie ma ryzyka otarć, połamań, skręceń, niedotlenienia, podduszenia, zakleszczenia. Dla mnie to wystarczy by woleć cc. I jestem za cesarką - miałam - przeszłam bezproblemowo - rok po porodzie blizna niemal niewidoczna. Bólu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×