chciałabym juz dziecko ale

mamy remont domu, tzn wykanczanie go , potem przeprowadzka, a ze robimy to własnymi siłami z moimi rodzicami to sie to juz ciągnie i nie wiem kiedy skonczy to nie najlepszy moment na dziecko:( ale jakos mi sie tak smutno zrobiło bo mielismy zaczac sie starac o dzidzie w zimie a tu ja nie wiem czy za rok skonczymy

to po cholerę siedzisz z rodzicami, idźcie mieszkać do piwnicy i tam róbcie sobie dziecko, a jak ci tam będzie złe to pod most.

dzieki za wyzwiska mamy mieszkanie ale ze roznych innych wzgledów chcemy je wynajac i sie przeprowadzic do duzego domu

A jak osoby na tym forum mają ci pomóc...??? :/ Co to w ogóle jest za temat??

chciałam sie tylko wyzalic a tu zaraz nagonka

A ILE MASZ LAT AUTORKO?

29 mąż 33

OK. Chciałaś się wyżalić. Ja mogę ci tylko powiedzieć że oboje musicie sobie poukładać sprawy, również mieszkaniowe, a na dziecko nigdy nie jest za późno. Lepiej mieć wszystko uporządkowane i spokojnie na nie czekać, zamiast zastanawiać się gdzie mieszkać, czy będą pieniądze, co dam jeść... Cierpliwości!

Maleństwo zawsze jest Darem :) Nie martw się kiedyś ( może już niedługo pomimo tego że wydaje się że warunki niesprzyjające...) zostaniesz mamą. Powodzenia :):):)

to chcesz miec dziecko a na szybki remont was nie stać, no ale, widać masz darmową siłę roboczą, bo bidulka nie ma na remont ale dziecko chce mieć. Powietrzem go będziecie karmić.

na dziecko nigdy nie jest za późno ?:D powiedziałabym nawet ,ze wręcz przeciwnie czas jest ściśle ograniczony . wszystko inne można przesunąć , przeciągnąć , poczeakć , zaczekać - ale dziecko ?:D

w przyszłym roku sobie pofolgujecie;) Nie martw się. Czas szybko minie. Ja żałuję,że nie mogę miec drugiego,mąż nie chce:/ a ciąża i poród to był najpiękniejszy okres mojego zycia w zasadzie. ciąża to magia,super sprawa.

cierpliwosci? jak mam byc cierpliwa jak kazdy tylko naokoło wytyka mi, ze stara juz jestem, ze pewnie nie mozemy miec dziecka i kiedy i kiedy i kiedy? oszalec juz mozna nasze społeczenstwo jest tragiczne najpierw mi truli, ze jestem sama, jak poznałam meza w wieku 25 lat to rece załamywali, ze to juz pewnie za pozno by mnie ktos chciał i podsyłali jakis podstarzałych rozwodników jak juz z nim chcodziłam rok to wytykali czemu slub jeszcze nie ale nikt nie pomyslał, ze my na ten slub sami odłozylismy, spłacamy kredyt za mieszkanie meza, remontujemy dom u rodziców ale nie na to nikt nie patrzy wyzej ceniona jest sasiadka co nie ma co jesc ma meza pijaka i 3 dzieci w wieku 22 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tą darmową siłą roboczą jestem również ja!!!!! i o to chodzi , ze jak bede teraz w ciązy to nic przy tym remoncie nie zrobie a nie mam zamiaru wynajmowac brygade bo juz kilka mielismy i wszystko spier... a kase brali, ze nie wiem za co i jeszcze nas okradli to stwierdzilismy ze sami robimy

nie dziw się, ja tak mam, bo gra większości kobiety w naszym kraju to są durne baby, które uważają, że jak posiadają macice to coś nadzwyczajnego i rodzą dziecko za dzieckiem z byle kim. Ja jak widzę biedną matkę z kilkorgiem dzieci to nie szkoda mi jej, patrze na nią z pogardą, ze jaka to ona durna i że pozwoliła sobie na zrobienie dzieci nie mają na ich wychowanie.

No to problem rozwiązany. Nie wiem po co pytasz. Skoro gadanie innych ma wpływ na twoje życie i sama też tego bardzo chcesz, to już teraz starajcie się o dziecko. Po co zaczęłaś pytać skoro wszystko z góry wiesz i sama mówisz że nie masz czasu? Do roboty! sprawa rozwiązana. Pozdrawiam!

ja nie gardze nikim czasami takie kobiety mają takich mezów co je zmusza so sexu, bije itp i zachodzą w ciąze co chwilka, sa niewykształcone zahukane i biedne ale litosci moja rodzina jest jakas chora i z ciemnogrodu totalnego!!!!!!! nie mówie tu o rodzicach

bo są baby, że jak jej facet nie wpieprzy to nie umie rozłożyć gir