moja koleżanka przyznała po pijaku , że zdała prawo jazdy tylko dzięki temu

że egzaminatorowi obiecała lodzika po egzaminie.. no i tak też zrobiła, w ubikacji w wordzie pociągneła mu z połykiem i dlatego zaliczyła egzamin kurwa.. a miałem ją za fajną porządną dziewczyne :O :/

nie potrafisz tego wykorzystac gejem jestes?

raz możesz połknąć nie przesadzaj:)

"że egzaminatorowi obiecała lodzika po egzaminie.." masakra :o jakie to miasto? nie chcę zginąć pod kołami przez nią.

nie da rady wszystko jest nagrywane filmy przegladane

miasto czestochowa a powiedziala mi to po pijaku, bo zaczelismy sie sobie zwierzac z roznych zyciowych sytuacji, a generalnie mamy bardzo luźny kontakt ze sobą (raz nawet spalismy po pijaku ze sobą) ja oczywiscie mialem nadzieje, ze coś z tego bedzie.. ale ona na drugi dzien z rana mi powidziała "było miło, ale mam nadzieje ze nikomu o tym nie powiesz, to bylo takie jednorazowe po alkoholu" co za dziwka jebana :/

/ nie da rady wszystko jest nagrywane filmy przegladane / a czy on napisał, że zrobiła mu tego loda w aucie? w ubikacji raczej nie ma kamer..

nie zesraj sie

wlasnie jak ludzie sa tepi nie da rady zdac jak nie umiesz jezdzic

/ nie da rady zdac jak nie umiesz jezdzic / jeździć jako tako aby zdać egzamin to kazdy , no moze prawie kazdy po wyjeżdzeniu 30godzin w szkole jazdy jest w stanie

gowno prawda! teraz kiedy wszedzie sa kamery egzaminatorzy sraja ze strachu, nie biora lapowek z reszta nawet NIE ROZMAWIAJA ze zdajacym poza omowieniem przebiegu egzaminu i w trakcie jazdy co do kiedunku jazdy i co ma robic zdajacy. I na pewno by sie jakas odwazyla, zeby zaryzykowac i takie teksty walic nie wiedzac czy glos tez nie jest czasem nagrywany albo, ze koles na dzien dobry ja obleje i jeszcze syfu narobi w papierach

poza tym ona sobie mogla mu nawet dupe wylizac, ale to nie ma nic wspolnego ze zdaniem egzaminu. Kazdy nawet najmniejszy blad jest na tasmie i nie da sie nic ukryc! gdyby przejechala na czerwonym czy wyjechala za linie to i tak musialby ja oblac

Facio się na demotach naoglądał zdjęć z loda w "L-ce" i fantazjuje

o to samo ją pytałem, jak mu to zaproponowała wiedząc, że rozmowy są nagrywane.. i mi odpowiedziała rozmowy są nagrywane ALE W AUCIE a ona mu zaproponowała tu PRZED AUTEM w momencie kiedy opisywała co sie znajduje pod maską i owszem jakby popelnila jakis karygodny błąd to gosc by nie mogl jej zaliczyc, ale podobno przejechala w miare ok.. tyle, ze np 2x jej zgasł samochód albo poprawiała parkowanie i gosc olał te błędy ,, no ale później po egzaminie lodzik w ubikacji był

jaka glupia skoro jej zaliczyl i miala juz papierek w reku to na chuj leciala i mu loda robila, mogla spierdolic i tyle

prawda jest, ze to jest nagrywane, ale owszem ciagle sluzby lapia jakis cwaniakow. Co do egzaminu - wydaje mi sie, ze on jest specjalnie tak ustawiony by oblewac ludzi(word wtedy zarabia) - vide w USA, gdzie na kazdego przypadaja srednio 2 auta czy wiecej egazmin to doslownie chwilowa formalnosc i naprawde trzeba nie wiedziec co to ciagla linia by oblac. Baa tam normalne prawo jazdy otrzymuja 16 latkowie. Co do zgasniecia silnika - tu wlasnie egzaminator ma pole do popisu, teoretycznie moze byc jedno tylko i bez innego bledu kardynalnego w trakcie(np. nie ustapienia pierwszenstwa). Ale dopoki ona nie zrobi czegos naprawde niebezpiecznego, albo ewidetnie bedzie jechala zla strona egzaminator moze sobie na to przymknac oko. Sprawdzanie jest naprawde wyrywkowo(i bodajze kasowane po latach, zreszta przejrzenie tylu godzin materialu ze zrozumieniem by wymagalo zatrudnienia kontrolera na kazdego egzaminatora), albo na zadanie egzaminowanego - zreszta oni wszyscy sie raz, ze znaja a dwa on moze sie tlumaczyc, ze nie stanowila bezposredniego zagrozenia a potem pojechala w miare przyzwoicie, to kobieta, nie karana, etc. Choc ja sadze, ze ona naprawde byla nieco podniecona i chciala to jemu zrobic. Zreszta kobiety w przeciwienstwie do facetow, sa znacznie czesciej sklonne zeby sprzedac swoje cialo za jakies korzysci(i dlatego obrazaja sie na slowo "prostytutka") - pogadajcie sobie z dziewczynami, zwlaszcza studentkami, ktore sie tym na boku zajmuja - wiekszosc powie Wam, ze nie jest k.... bo nie stoi przy drodze, a faceci daja im swoj czas i drobne prezenty jak utrzymywanie, ot taki mecenat ;-), oczywiscie beda mialy siebie za inteligentne(choc gdyby takie byly nie sprzedawalyby ciala, a uczciwie zarabialy)...

lkjlkjkl- jedyna mądra wypowiedz w tym temacie

a faceci to jeszcze wieksze kurwy, zawsze leca tam gdzie ich kutas kieruje, wiedza ze sa chujowi to jedyne co im pozostaje to kupowac kobiete za prezenty, debile wierza ze w ten sposob ja zdobeda a ona tylko go wykorzystuje bo kto by chcial miec takiego jelopa hahah