Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość serenity five

ufff-pierwszy dzien w przedszkolu...

Polecane posty

Gość serenity five

moje corcia juz w przedszkolu, poszla z radoscia i o dziwo nawet nie pomyslala o placzu, usmiechnieta dala całuska i poszla do grupy... a ja teraz siedze i mysle...i tak mi smutno bez niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma rozpoczecie roku o 10.30 a ja nie śpię od 5 i się stresuje czy jej sie spodoba czy bedzie chcialą chodzić. Dodatkowo wczoraj pol nocy spędzilismy na SORZE i mała ma nogę w bandażach nie może butów założyć. Nie wiem co zrobić. Dziś mąż ją weźmie na ręce a jak jutro? Chyba bedzie miala parę dni przerwy bo nie wiem co wymyślić, echh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia zosia kasia
a ja wyślę synka dopiero w środę, jak wszystko się trochę poukłada, bedzie mniej płaczu i histerii. Córka poszła w zeszłym roku z radością, jak przekroczyła próg i zobaczyła spazmujące dzieci to niestety nastrój się jej udzielił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje już w przedszkolu:) Sama jestem ciekawa co tam u niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko czemu ci smutno
jestes chora czy co??????? za pare godzin dziecko bedzie z powrotem kwoko ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tez już w przedszkolu:( martwie sie czy zdrowa wróci:-/ to że jej nic nie bedzie to pewne , lubi dzieci całe wakacje mówiła że juz chce do przedszkola :P w tamtym roku tez była ale niestety prze 5mies łącznie może była z 13 razy w przedszkolu reszte na lekach w domu i wypisałam :( az szlak mnie trafia jak te durne baby te zakatarzone dzieci porzyprowadzaja do przedszkola bo nie ma biedna co zrobic a co jej to da jak i tak za max 2 dni jej dziecko jeszcze bardziej sie rozłozy i i tak nie pojdzie do pracy wrrrrr. Ehh cała prawda o przedszkolu:-/ wywieszka na drzwiach nie przyprowadzac chorych dzieci, a dziecko smarka kicha a i tak jest wpuszczone do grupy:-/ Pewnie teraz połowa mam na mnie naskoczy że ho ho:P Pamietam jak ja chodziłam do przedszkola to była grupa chora i zdrowa w odrebnych salach a nie tak jak teraz wszystkie dzieci razem :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serenity five nie smutaj sie :) ja jak pierwszy raz córe zostawiłam to wyłam, było mi smutno a nie było do tego powodu bo jak po nia poszłam to zadowolona i szczesliwa a ile opowiadania bedzie :) zobaczysz inne dziecko odrazu:) wiciszone, wybawione ładnie zje i w ogóle :) nie martw sie bedzie dobrze:) ja juz w tym roku na lajcie ale w pełni cię rozumie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma ćme
Mój synek też już zaprowadzony -Nie płakał-Gorzej ze mną nie moge sobie miejsca znaleźć w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko czemu ci smutno pojebane??? Pojebany to jest ten kto zostawia dziecko w obcym miejscu i sie wcale nie martwi:-/ znajdz mi matke która po raz pierwszy zostawia gdzieś dziecko i sie nie martwi ani nie zastanawiam co jej dziecko robi jak e tam traktuja i td:-/ Pojebane to własnie ś te co maja w dupie co sie z dzieckiem dzieje i zero zmartwienia :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez juz w przedszkolu :) ale juz drugi rok więc teraz wrzesien bez stresu :D szła w podskokach nie mogąc się doczekać aż zobaczy kolezanki i w szatni juz podniecona mówiła: oo Sandra jest!! :D coprawda weszła do sali a tam trójka uryczanych usmarkanych maluchów, mała konsternacja, odwrót, utuliła mnei jeszcze raz, mowie: buziak i leć sie bawic - poleciała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi do którego pla w łodzi
poszło Twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ciekawa jak sobie radzi moje dziecko co tam u niego. Ale smutna nie jestem,jestem zadowolona,że poszedł do przedszkola,i że mam w domu małego już przedszkolaka,tak się cieszył jak słyszał o przedszkolu:) Wiadomo będą wzloty i upadki ale damy radę;] Jeszcze gorzej jak dziecko wyczuwa,że mama jest smutna bo idzie on do przedszkola....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×