rano bylo tort a wieczorem widzialam go z inna...

mialam urodziny,przyniosl mi pietrowy tort... a wieczorem jechalam samochodem i przypadkiem widzialam go z inna...zatrzymalam sie tak ay mnie zobaczyl,po czym odjechalama nie odezwalam sie wiecej. razem 10 lat...cierpie...:(

a moze to była kobieta która zapytała go o godzine? a moze jakas jego kuzynka? albo koleżanka z uczelni? Nic nie napisałaś co robili, czy sie przytulali, całowali? Tak szybko go skreśliłaś? bez sensu...

Czy to nie Ty jechałaś odebrać siostre i podjechałaś pod jego dom???

widziałaś go z inną....a może konkretniej?gadali czy obejmowali się ,czy całowali?Bo to różnica,to mogła być jego zwykła znajoma przecież