Jak sprawić by mąż zaczął mnie szanować?Kto ze mną?

Jak w temacie. Czy macie jakies sposoby aby mąż znów kochał i szanował jak na poczatku związku? Czy to nie realne jest?Macie kochane jakieś super sposoby na to?Proszę doradźcie:(

Przestań się łudzić, bidulo :( Nie można kogoś nauczyć kochać i szanować, ani do tego zmusić skoro sam nie chce.....:(

Czy są tu jakieś kobiety które pragną szacunku i miłości od męża?Ale niestety nie mają tego.Sama jestem?Dziewczyny no proszę Was... A może są tu jacyś mężowie którzy mogliby się wypowiedzieć na ten temat.Nie chodzi mi o związki krótkotrwałe, lecz z troszkę z dłuższym stażem małżeńskim bądź partnerskim.

przecież oni się nie zmienią?

takie tam duperele nic więcej Są kobiety którym udało się chyba kiedyś wzbudzić w swoim mężu akt pożądania dawno utracony.Zdobywają szacunek, miłość, uznanie.U mnie tez kiedyś to wszystko miało miejsce, lecz ja sie wcale nie zmieniłam jestem tą samą kobietą co lata temu a mój mąż stał się całkiem innym człowiekiem:(

Czemu takich wybieracie Właśnie że sie zmieniają tylko że na gorsze.Dlaczego tak jest? Jestem żoną, która się starała i robiła wszystko co chciał.Miał ugotowane posprzątane itd.. Nawet sex miał kiedy chciał a nawet sama inicjowałam zbliżenia. Czytając inne posty mężczyzn to takie żony to skarb. Ale dlaczego mężowie ich nie szanuja?

Jak zdobywają ten szacunek i miłość? Siedząc potulnie w kuchni czy przymykając oczy na kolejną kochankę? Skoro mąż cię nie kocha i nie szanuje to znaczy, że ma cię dość i nic już tego nie zmieni, no może jakiś cud :( to fajnie, że chcesz zawalczyć o męża ale zastanów się czy on jest tego wart

Nie liczy się wcale z moim zdaniem tylko ze zdaniem swojej mamusi. Nie wiem juz sama co zrobić by zrozumiał że jestem wartościową kobietą.Jestem mu wierna mimo iż mnie odpycha swoim zachowaniem.

takie tam duperele nic więcej Pewnie masz rację. Ale ja nawet nie wiem czy mnie kocha czy nie. Bo raz mówi że tak a raz że nie. Raz jest czuły i kochający a raz chamem do potęgi. Ma bardzo zmienne nastroje które ukrywa przed innymi a mi wtedy daje popalić:(

przestań włazić mu w doopę: żadnego prania, sprzątania, gotowania i seksu albo się koleś opamięta albo go wyrzuć na zbity pysk jak on ma cię kochać i szanować skoro jesteś jego służącą i tanią dzifką a nie żoną?????? pomyśl o sobie: fryzjer, kosmetyczka, koleżanki, fajny ciuch....bez obiadu jeszcze nikt z głodu nie umarł :D

takie tam duperele. Obecnie jest za granicą:(Nauczyłam sie bez niego żyć ale gdy zadzwoni to nie do mnie tylko do dziecka i zawsze musi mnie czyms zdenerwować.

jedynym wyjściem jest chyba ROZWÓD

reserved Dlaczego odrazu rozwód?Mamy dziecko.A pozatym nie doszło do zdrady(bo tylko tego bym nie wybaczyła no i rekoczynów). Ale chyba są jakieś sposoby na odnowienie małżeństwa i na ratowanie go??????????????Nie ma???

gdzieś tam jest jakiś ratunek. niepotrzebnie się odezwałem bo jeszcze nie byłem w zadnym zwiazku. sorry

reserved Nic się nie stało.I tak Ci dziękuje za radę.