nienawidze przeszlosci mojej dziewczyny

"ja się ostatnio zastanawiam, jak długo można wytrzymać z jednym facetem " Czyżbyś doświadczała osławionego pragnienia zobaczenia jak to jest z kimś innym?:D

"ja się ostatnio zastanawiam, jak długo można wytrzymać z jednym facetem" Jeśli z facetem wiąże ją ślub, dzieci, kredyty, wspólne mieszkanie, brak szału w urodzie i amatorów wdzięku mężatki - to całe życie. Kobiety jesli sa wierne to nie z przekonania do danej osoby. Kobiety są wierne bo są rzeczy w ich życiu, które wyżej wymieniłem.

"Darker - jedno nie przeszkadza drugiemu" W moim przypadku przeszkadza bo nie mam pojęcia o żadnej z tych rzeczy.

"W moim przypadku przeszkadza bo nie mam pojęcia o żadnej z tych rzeczy." Oczywiście, w końcu nie jesteś istotą ludzką i nie masz czegoś takiego jak instynkt.

"Oczywiście, w końcu nie jesteś istotą ludzką i nie masz czegoś takiego jak instynkt." Instynktem mogę się podetrzeć bo widać dokąd mnie zaprowadził w kontaktach z dziewczynami.

Albo po prostu to sprawka Twojego paskudnego i złośliwego charakterku:P Dobra, już po 19 i wieczorynka się zaczęła, więc zostawiam państwa dorosłych samych

"Albo po prostu to sprawka Twojego paskudnego i złośliwego charakterku" Ja nie prosiłem o introwertyzm i nieśmiałość. Wspaniała mieszanka jeśli chodzi o poznawanie dziewczyn. Cokolwiek zrobię - źle.

"Ja nie prosiłem o introwertyzm i nieśmiałość. Wspaniała mieszanka jeśli chodzi o poznawanie dziewczyn. " Jak byś czytał kiedyś biblię (może to robisz), to nie znajdziesz tam nigdy słowa "nieśmiały". Tam używa się słowa tchórz.

Słowa /psychika/ też pewnie tam nie znajdę. Co za zaskoczenie ...

"Jeśli z facetem wiąże ją ślub, dzieci, kredyty, wspólne mieszkanie, brak szału w urodzie i amatorów wdzięku mężatki - to całe życie" nie mam dzieci, kredytu, wspólnego (prawnie) mieszkania ani nawet ślubu. uffff. jakoś mi się nie spieszy do powyższych. "W moim przypadku przeszkadza bo nie mam pojęcia o żadnej z tych rzeczy." e tam, to proste. wkładasz - wyjmujesz - władasz - wyjmujesz i tak w kółko :P

Ktoś tu o równouprawnieniu, tolerancji zapomniał.

"uffff. jakoś mi się nie spieszy do powyższych." Bo nie masz nikogo poważnego by to zrobić. Głupim koleżankom, które mi wciskają kit, że "ich" się nie oświadcza bo ma 100 powodów jak "nie wierze w małżeństwo", "jeszcze nie czas" itp, odpowiadam zawsze, że tylko idiota nie ożenił by się z miłościa swojego zycia oraz że miłość leczy wątpliwości.

"nikt takiego teksu przy tobie nie puści, a jeśli mieszkasz w dużym mieście, to mało prawdopodobne, żebyś kiedykolwiek zetknął się osobiści z którymś z facetów swojej miłości. Ale musisz liczyć się z tym, że ci ruchacze będą próbowali kontaktować się z twoją kobietą i na wszelkie możliwe sposoby namówić ją na ruchanie, jak kiedyś. Istnieje w tym swoisty paradoks, im lepiej ich kiedyś obsłużyła, tym bardziej będzie im zależało na powtórce. Wystarczy, że się pokłócicie, a twoja miłość może skorzystać z oferty i poszukać pocieszenia u tych panów." wlasnie tego sie obawiam ale ona sie tlumaczy, ze dzieki temu juz sie wyszumiala i teraz moge byc jej pewny...