na wizycie u alergo.w celu potwierdz.skazy zlecił badanie IGE,miałyWasze dzieci?

dziś byłam z 2 miesięcznym synkiem u alergologa. powiedział, że ewidentnie widać o obserwacji i wywiadzie lekarskim, że synek ma skazę białkową, ale musi zlecić badanie IGE białka mleka krowiego. poszliśmy ze skierowaniem obok do laboratorium i tam kłuli synka w główkę (to normalne?:o), za tydzień mają być wyniki. jeśli tam nic nie wyjdzie, to alergolog chce nas położyć na 3dni do szpitala, żeby wykonać jakieś dłuższe i konkretne testy. byłam tym wszystkim tak skołowana i przerażona tym szpitalem, że nie dosłyszałam jakie to testy. strasznie się boję, że nas tam położą. oby coś w tej krwi wyszło teraz! jestem w szoku co oni nawymyślali tylko po to, żeby przepisywać refundowane mleko. kiedyś pediatra zadecydował, że dziecko ma mieć pepti czy nutra na receptę i tyle, a teraz tyle biegania po lekarzach,szpitalach,laboratoriach i kłucie dzieci. czy wszędzie tak postępują? jak u Was było? dodam, że ta wizyta w ramach NFZ.czy prywatnie również spotkałoby nas takie "sprawdzanie" i latanie po szpitalach z takim maluchem?:(:o

po* obserwacji - zjadłam literę:)

Mojej córce poberali normalnie z rączki ale miała 5 miesięcy i wyszło w wynikach uczulenie na jajko

up. proszę Was o pomoc. nie wiem co robić. czy czekać na wyniki tego IGE czy iść na wizytę prywatną. boję się, że będą chcieli nas położyć na tym oddziale i wykonywać jakieś testy, kłuć małego ciągle:/

wygląda strasznie ale jest wygodniejsze, łatwiejsze a dla dziecka nie jest bardziej bolesne. Ciesz się, że gruntownie się Wami zajmą. JA kiedyś nie wierzyłam testom u niemowląt. ale moje dziecko mialo robione w 3 miesiącu i to co wyszlo faktycznie się sprawdziło. więc zrób je i będziesz miała oglad stanu zdrowia malucha. nas skierowali na testy skórne- te zwykłe oraz płatkowe.

u dziecka do dwóch lat nie wykonuje się testów alergicznych. czekaj spokojnie na wyniki, podwyższony poziom IgE świadczy o alergii.

Oczywiście mam na myśli to, że nie wyknuje się testów alergicznych na skórze, jedynie badanie z krwi

właśnie że coraz częściej się wykonuje. mogą one się trochę mylić ale jak allergia jest silna to wyjdzie. ja byłam z dzieckiem normalnie w szpitalu. mała miała testy skórne. wyszła jej alergia na 4 produkty. i faktycznie- wszystko jeść może z wyjątkiem 3 które wyszły w testach. 4 nie podawałam bo to truskawki i wolę nie próbować na razie. zbieg okoliczności?

i nie są to jakieś popularne alergeny, które można w ciemno "wystrzelać". bo mała ma alergię na kurczaka i indyka- co to uważa się za mało alergiczne i poleca się dzieciakom.

no właśnie mi ta alergolog powiedziała, że jak z krwi nic nie wyjdzie to położy nas na 3dni do szpitala i będzie robiła jakieś testy na 72h, chyba właśnie wspomniała coś o płatkowych, o kroplach mleka na skórze, ja już cholera tego nie pamiętam, bo tak się tam zestresowałam, że to co, ona mówiła pamiętam jak przez mgłę,a jeszcze mały na mnie zwymiotował i mi się tarmosił na ręku, więc nie dosłyszałam i tak czekam z nadzieją, że to IGE wyjdzie i nie trzeba będzie spędzić z nim 3dni w szpitalu jeszcze nie w naszym mieście, u nas terminy do alergologa na luty, więc pojechaliśmy tam:/

To ja otrzymałam od alergologa inne informacje, właśnie, że nie wykonuje się testów do 2roku życia. Widać co lekarz, to inne opinie

dlatego myślę nad tą prywatną wizytą, na którą tak czy inaczej jestem zapisana na 10września, bo wcześniej się tam rejestrowaliśmy, a tutaj dostałam się przypadkiem tak szybko. tam na prywatną trzeba na pierwszą wizytę zrobić na własną rękę mocz ogólny, morfologię, CRP i kał na pasożyty

poczytam potem co pisałyście. tymczasem spadam. pozdrawiam i dzięki za wpisy

mamabasia- bo ja kiedyś też tak słyszałam:) ale już robią i jak widać jest to poniekąd miarodajne Testy płatkowe polegają na tym, że na kawałku jakiegoś gazika umieszcza się potencjalne alergeny- np. mleko, mąkę kukurydzianą, soję, jajko itd. i przykleja się to dziecku na plecach. po 48 lub 72 godzinach wraca się z dzieckiem do szpitala czy gabinetu gdzie odklejają plaster i sprawdzają czy na skórze są jakieś zmiany. do tego nie trzeba leżeć w szpitalu:)

Ja bym poczekała na wyniki IgE i nie biegała do kilku lekarzy równocześnie.

a kał na pasozyty bardzo trudno zrobić:( bardzo często robale się chowają i trudno je wykryć. warto poszukać dobrego laboranta, który potrafi je znaleźc. mam dziecko w rodzinie, które rok czasu bylo leczone na alergię a tak naprawdę to wszystkie objawy pochodziły od robala

dziwne te wizyty teraz:o