do posiadaczy kotów

mi rodzice obiecali nowego jak się ten nie znajdzie, ale sie przez ten miesiąc bardzo do niej przywiązałam ,by ła moim oczkiem w głowie, ostatni raz jak ją widziałam to ją mama trzymała na rękach, a ja wychodziłam i sie bardzo spieszyłam, zdążyłam ją tylko pogłaskać po główce, strasznie jej żałuje wszyscy znajomi i ci od których ją dostałam mówią że raczej wróci, ale ja sie boje że jej już nie zobacze, bo ona była jeszcze głupiutka, niby sie nie dała złapać, ale jak tylko zobaczyła jedzenie...

Badz dobrej mysli, moze popytać ludzi, sasiadów, chyba ze juz to zrobiliscie..

pytałam sąsiada jednego, ale nic nie wie

mojej kici dalej nie ma. chyba już nie mam sie co łudzić że wróci...