kilka razy slyszalam glosy w mojej glowie.

ostatnio kilka tygodni temu. lezalam juz na lozku z zamknietymi oczami, zasypialam, gdy nagle uslyszalam meski glos mowiacy moje imie. otworzylam oczy po czym zreflektowalam sie, ze ten glos byl w mojej glowie. kiedys, kilka razy, tez slyszalam moje imie badz zupelnie wyrwane z kontekstu, pojedyncze slowa. z tego co pamietam, to prawie zawsze mialo to miejsce w sytuacji gdy juz lezalam w lozku i zasypialam.

ech to normalne jest ja też tak mam wystarczy poczytać google nie gryzie naprawdę

nie boje sie tych glosow.

czytalam, wiem ze brytyjscy naukowcy uwazaja, ze wiekszosc ludzi tego doswiadcza. to nie sa jednak po prostu mysli, to jest glos, wyrazny. umiem odrosnic swoje myslenie od glosu, to jest co innego.

ta schizofrenicy

Bóg próbuje do Ciebie przemówić

ostatnio wróciłem w nocy nawalony i dam sobie palca uciąć, że ktoś szeptał moje imię... nikogo poza mną w domu nie było, dziwna sprawa

dlatego wola moje imie? :) nie mam schizofrenii. mam natomiast stwierdzona nerwice oraz depresje, ale odkad biore psychotropy to glosow nie slyszalam. nie mowilam tego mojej lekarce.

tak to schiza...

a myslalam ze to ja nie jestem do konca normalna... czesto eksperymentowałam z psychiką i stawiały mi sie przez to rozne natretne obrazy ale do takiego stopnia jak ty ludzie normalni nie wariują

nie wariuje :) kilka razy te glosy slyszalam :) to sa pojedyncze slowa. nie przerazaja mnie. te sytuacje mialy miejsce w stanach wzmozonego stresu, mysle ze to ma znaczenie.

przyznam, ze kiedys tego nie mialam. natomiast nie pamietam od jak dawna mi sie cos takiego zdarza, od roku, moze od trzech :)

uwazaj zebys nie miała tego wiecej bo to mogą byc początki czegos wiekszego

jestem pod opieka psychiatry, gdyby cos zlego sie ze mna dzialo poza depresja, to ona na pewno bedzie wiedziala co robic :)

nie moge uwazac na to sama, poniewaz to nie jest zalezne ode mnie :)

ale depresja jest głownym czynnikiem schizofrenii....

wydaje mi sie, ze gdybym miala zachorowac na schizofrenie, to juz bym zachorowala, poniewaz mialam powazne traumy w zyciu, ktore sa katalizatorem dla zachorowan na schizofrenie

nie mam urojen, paranoi, postrzegam rzeczywistosc prawidlowo. tylko te glosy, ktore slyszalam doslownie kilka razy w zyciu...

czesto eksperymentowałam z psychiką i stawiały mi sie przez to rozne natretne obrazy Możesz napisać coś więcej ?

ze kupa wychodzi dupą

no ale schiza moze ci sie pojawic w roznym wieku, niekoniecznie wtedy gdy miałas tą traume, moze tamtym momentem nadwyrezyłas psychikę, teraz doszły dodatkowe czynniki, jedni są na nią bardziej odporni inni mniej, ci ktorzy mają genetyczne skłonnosci do tej choroby mogą własnie łatwo zachorowac, ty jesli nie masz takich genów mozesz trudniej na nią zapasc

jest część osób słyszących głosy, których nie można podciągnąć pod psychozę (testowanie rzeczywistości jest prawidłowo zachowane), ale mnie się to wydaje mega niepokojące. Chyba bym oszalała jakby jakiś facet w mojej głowie mówił moje imię! Szczególnie, że trochę wierzę w rzeczywistość poza naszym doświadczeniem, więc kto to jest w takim razie (diabeł, demon, anioł? ;) ) Brr...

bralam kiedys narkotyki, po nich lapalam ciezkie doly i mialam ciezkie zejscia, to mnie psychicznie dosc mocno zdewastowalo. gdybym miala zapasc na schizofrenie, juz bym zapadla. przypuszczam, ze chodzi jej o jakies OOBE, czy sie myle?

no np. próbowałam wychodzic z ciała albo słuchałam binaural beet co akurat dla mnie skonczyło sie niekorzystnie w taki własnie sposób co sie rowniez objawiało omamami kiedy w nocy byłam w półśnie

w roznym wieku ale katalizatorami sa traumy, narkotyki. zazwyczaj dzieje sie to dosc szybko po takich sytuacjach, sadzisz ze kilka lat po by bylo? nie wydaje mi sie, i tak sie mocno wyciszylam i uspokoilam w stosunku do tego, co dzialo sie kiedys. te glosy nie wywoluja u mnie obawy. tak jak napisalam, to sa po prostu pojedyncze slowa, ostatnio bylo moje imie, kiedys tez sie zdarzylo, ale wczesniej to byly slowa wyrwane z kontekstu.

halucynacje mialam raz w zyciu i byly skutkiem ubocznym leku, ktory byl u mnie zastosowany gdy bylam chora. OOBE jest czystym zlem, nie bawcie sie w to, prosze was :(

ja bym sie zesrała ze strachu jakby w mojej głowie był cudzy głos

tez mi sie tak wydawalo, dopoki tego nie doswiadczylam :) moze gdyby mi te glosy mowily straszne rzeczy, to bym sie bala :( bardziej sie bala bym omamow wzrokowych, jak mialam halucynacje po lekach to bylam mocno przerazona...

ja tez kiedy miałam omamy byłam wrecz w stakie jakiegos dziwnego paraliżu bo obrazy były przerażajace kiedy byłam swiadoma natomiast w półśnie wydawało mi sie to realne

moze to byl paraliz przysenny?