Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość van der Woodsen

Czy szmata może się zmienić w porządną dziewczynę?

Polecane posty

Gość van der Woodsen

Tak się zastanawiam... Przyjaźnię się z facetem:) Zawsze myślałam, że jest ukrytym gejem, bo mamy po 22 lata, a on nigdy nawet nie przejawiał zainteresowania płcią przeciwną. Aż tu nagle jebut! Fall in love, pogrzebany. Jako przyjaciółka poznałam jego wybrankę serca... No co mogę o niej powiedzieć. Śliczna - długowłosa blondyna, piegus trochę, zgrabna, pełna stylówa. Pewnie mogłabym ją nawet polubić, bo i czai bazę i jest zabawna. Ale przeprowadziłam wywiad środowiskowy (siła facebooka) i dowiedziałam się, że jest dosyć łatwa w obyciu. Dużo pije, jeszcze więcej imprezuje, obraca się w nieciekawym towarzystwie. No i ogólnie - wystarczy zapytać kogokolwiek ze środowiska o nią i padają epitety i historie. Wiadomo, że częściowo plotki, ale nic nie bierze się z powietrza. Kocham mojego kumpla bardziej niż własnego brata chyba. To dobry facet, boję się że ona go zrani, a widzę, że on już by planował starość w dwóch bujanych fotelach na werandzie domku na wsi. Stąd taki temat - czy zdziry się zmieniają? Czy imprezowe panny mogą się zakochać w poukładanym facecie i nie zrobić go w rogi po miesiącu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmn
nie twój problem. to jest drobna niedogodność jaką ponosi za piękną dziewczynę :) niech ją zaciąży - może wtedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszaca tu już kiedyś
To zależy. Bardzo wiele kobiet pije,szaleje i baletuje po chorych,cięzkich związkach. takim jeszcze bym wybaczyła. Gorzej jeśli po prostu ma taki styl bycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
On ma 22 lata, jak ją zaciąży to mu trzepnę w łeb:) Wiem, że technicznie rzecz biorąc to nie mój problem. Dlatego o moim wywiadzie środowiskowym nic nie mówiłam. Tylko czasem chcę mu wylać wiadro wody zimnej na łeb, bo on jest jak dziecko... A ja, nie wiedzieć czemu, czuję się za niego odpowiedzialna. Znamy się od pieluch i mieszkamy po sąsiedzku - może stąd moje zaangażowanie w temat. A może mam za dużo wolnego czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli jest zlym czlowiekiem
To nie. Wez pod uwage tez to, ze ludzie lubia sobie dodawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli jest zlym czlowiekiem
Moze jestes wscibska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
ja pierdziu...> Hmm... Dobra. Jedna plotka to może być przypadek. Ale potwierdzające się w kręgach opinie o tym jak nie potrafi utrzymać nóżek razem? Ayyy. Coś w tym musi być. Chociaż ja jej za rękę nie złapałam. No a poza tym FB też potrafi cośtam o człowieku powiedzieć. Setki zdjęć z imprez, setki. Cycki na wierzchu na co drugim. Taka dosyć niegrzeczna dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no spoko ale skoro on z nia jest to chyba te zdjecia widziaj i jest must mu z tym ok. A opinie lubja sie potwierdzac bo wystarczy jedna plota a gluch telefon niesie wszystko wiec serio jesli chcesz byc ok i mowisz ze ona jest nawet konkretna to pogadaj z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
Dlatego, że nie mam potwierdzonych informacji (i dlatego, że to nie do końca moja sprawa) zupełnie nic jemu nie powiedziałam. Mój komentarz był tylko "śliczna, chociaż trochę wulgarna". Lubię to, że jest szczęśliwy bo wreszcie jest coś co go odciąga od komputera, ale jara się troche jak 15-latek pornolem. Za bardzo, za bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmn
bo to właśnie podobieństwa się przyciągają ;) dużej filozofii tu nie trzeba. dobrali się i tyle. jakby mu nie odpowiadało to by się nie *męczył* jak sugerujesz. hmm, idąc tropem czyjegoś rozumowania, to po ostatnich ciężkich miesiącach powinnam ostrooo odreagowywać na wszelki sposób :) co za tłumaczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
No pewnie, że widział wszystko. Dołączył do grona 150 osób, które lubią jej zdjęcie profilowe:) Tylko tak jak mówię, on jest jak dziecko. Do tej pory całował się tylko po pijaku, a cycka trzymał tylko mojego i to przez przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
A może zaangażuj się w swój związek i swoje życie? Po pierwsze, jeśli wierzysz środowisku facebooka to...gratuluję źródeł informacji. Dwa, może poznaj tę dziewczynę i na podstawie faktów wyrób sobie opinię? Chyba stać cię na własne zdanie? Po trzecie i najważniejsze, to wybór twojego kolegi. Może się sparzy, rozczaruje - ale nawet jeśli tak, to jego życie, jego wybory. Nikt za niego życia nie przeżyje, nikt nie uchroni przed rozczarowaniami. A czy Ty przypadkiem nie jesteś o nią zazdrosna? Bo zabrała Ci kumpla, który przecież zawsze był tylko Twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmn
ps. dobrze, że nie tzipa na wierzchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uppappap
Zazdrosna i zawistna idiotka z Ciebie :D jak się można czuć odpowiedzialnym za przyjaciela. Nie jesteś jego matką, rodziną ani dziewczyną a on jest dorosły, więc nic Ci do tego nawet jeśli się szmaci. Zajmij się swoim życiem, bo coś mi się widzi, że żal Ci tyłek ściska że nie jesteś na jej miejscu. Jak tępym i ograniczonym wywodzącym się z ciemnogrodu człowiekiem trzeba być, żeby czerpać opinię o kimś z fb lub od osób trzecich. Otóż opinie o kimś kochana to się wyrabia SAMEMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
:) Przecież nie sabotuję ich związku, luźno rozmawiam na temat tego czy dziewczyny tego typu mogą się zmienić... Głęboko wierzę, że jednak coś w tych plotkach jest. Kobiety, przepraszam Was... Ale nieraz jedno spojrzenie wystarczy żebyście pomyślały "zdzira". A jeśli dodać do tego kilka rozmów, wywiad środowiskowy i obserwację aktywności na portalach społecznościowych... No to jest dużo, chociaż zgadzam się, że człowieka trzeba poznać. Ja z nią przecież rozmawiam, ale no nie podejdę do niej i nie zapytam czy jest szmatą i chce przelecieć mojego kumpla i go zostawić:D No nie będę się bawić w mamusię zbyt zaangażowaną... Trzymam rękę na pulsie, ale bez potrzeby nie zainterweniuję, spokojnie:) A co do zazdrości. Faktycznie - od prawie 3 miesięcy jestem singlem i trochę przyzwyczaiłam się, że mój sąsiad jest facetem, który zapewnia mi rozrywki w niedzielne popołudnia. Ale bez przesady:) Bywałam w związkach i on stał obok dzielnie. Ja chyba też potrafię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSRAM Ssram
i ja potrafie ssssssssrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szczerze mowiac to wniskujac po twoim temacie ty juz ja ocenilas. Szkoda bo ludzie potrafia nas zadziwiac. A skoro przyjaznisz sie ze swoim kumplem tyle czasu to chyba nie uwazasz go za debila prawda? Powinnas mu troche zaufac w kwestji wyborow partnerek. Jesli nie jest tepakiem to nie bedzie ze szmata, a jesli ona nie jest szmata a naprawe fajna dzieczyna to gratulacje dla niego za nie bycie pustakiem ktory sie przejmuje pieprzeniem ludzi. Problem rozwiazany...pod warunkiem ze na niego sama nie lecisz bo cos dziwnie sie przejmujesz tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
Zawistną idiotką to możesz być TY, moja droga:D Jak ograniczonym trzeba być żeby w kobiecie, która jest dla niego jak siostra widzieć potencjalne zagrożenie? Tak, jestem dla niego jak siostra! Mieszkamy drzwi w drzwi od szczeniaka, on jest jedynakiem i półsierotą - jestem najbliższą kobietą w jego życiu. I wierzę, że mam prawo interesować się jego życiem! I nie obrażaj mnie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uppappap
Najbliższą kobietą w jego życiu jest jego MATKA ( nawet jeśli nie żyje to nie zajmiesz jej miejsca) i jego KOBIETA, nie Ty. On ma swój rozum, jakbym była jego dziewczyną to bym Cię szybciutko pogoniła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uppappap
I nawet się nie łudź, że w konfrontacji Ty-Ona wybierze Ciebie. Trochę się chyba zagalopowałaś w tej przyjaźni :D Bo jak ją kocha to Ty zawsze będziesz w hierarchii niżej, a to jak widać Ci nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
Raczej jestem na etapie "pierwszego wrażenia" niż "ostatecznej opinii". Nie uważam go za przygłupa, ale po prostu jest trochę naiwny. A ona raczej dokładnie wie czego chce. Jeśli będą szczęśliwi to super, ale się po prostu martwię... W każdym razie - dziewicą stroniącą od alkoholu to ona na pewno nie jest. A mój Pąk to raczej aspołeczny nerd. Poznali się przez sieć i znają się miesiąc, a on już by jej oddał 50 procent majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! takich rzeczy sie nie opowiada!! Skoro jestes jak jego siostra to nie musisz opowiadac czemu. Ja jestem zajebiscie blisko z moimi kumplami ale nie sprzedaje zyciowych historii i powodow dla jakich sie przyjaznimy. Poprostu jestem i to sie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznal ja przez internet tak jak ty poczatkowo wiec zna jej wyczyny. Widocznie postanowil poswiecic wystarczajaco czasu na poznanie jej a tobie nie da sie ni przetlumaczyc bo juz ja ocenilas i zdania nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
Jego matka zginęła ponad 20 lat temu więc jej nawet nie znał. No ale nie o mojej zazdrości miał być ten topic tylko o tym czy zdziry się zmieniają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van der Woodsen
Dobra, niech Ci będzie. Oceniłam. Dlatego, że mieszkamy w miasteczku w którym jest 50 tys. mieszkańców i wybadanie tego kim jest nie było żadnym problemem. I przecież nie mówię mu, że ma z nią zerwać. On nawet nie wie, że uważam ją za szmatę! Jak była u nas to pożyczyłam jej nawet swoje rajstopy i rozkosznie gawędziłam o jej kuferku z sephory. I mogę być fałszywie miła, ale robię to dla niego, bo inaczej byłby na mnie zły. A ja nic złego nie robię, bo nawet nie kiwnęłam palcem żeby im zaszkodzić. Ale jeśli dowiem się, że ona leci coś na boku to jej kudły wyrwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×