Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cotuzrobicwtywypadku

krytyka męża - jak reagować czy to normalne?

Polecane posty

Gość cotuzrobicwtywypadku

krytykują Was bliscy ludzie? mój mąż powiedział wczoraj do mnie podczas kłótni "schudnij grubasie" i non stop mi gada o schudnieciu gdzie ja waże 57kg przy 165 i nie sadze żebym była gruba, albo że nie mam zainteresowań, nigdy mi nie powie "o jak ładnie wygladasz" jak wychodzimy na miasto, tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja mam odwrotnie...zawsze jestem ładna piekna...wychodzę na miasto wracam a po mieście biegałam z poplamioną bluzką i potarganymi włosami.... teraz sie zastanawiam czy on tak specialnie czy tego na prawde nie zauważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, to nie jest normalne
nie ma do Ciebie szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
"Jeśli chcesz mieć kobietę jak modelki Victoria Secret sam zacznij wyglądać jak modele Calvina Kleina"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotuzrobicwtywypadku
aktywny babsztyl - no to chyba bede musiała to przećwiczyć bo nie za mocny tekst, jednak faceci są na punkcie rozmiaru troche przewrażliwieni :D też myślałam nad tym szacunkiem ale nie wiem czemu on go do mnie nie ma skoro nigdy mu nic złego nie zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie dlatego
nie ma szacunku bo nic złego mu nie zrobiłaś, to błąd wielu kobiet moja koleżanka odkryła niezbyt wyrafinowaną prawdę, starą i skuteczną, stosuje ją z powodzeniem, ja nie jestem do niej przekonana bo zostałam inaczej wychowana ale jak koleżankę obserwuję to muszę przyznać jej rację, ona twierdzi, najogólniej ujmując, że tylko ten facet będzie się starał którego będziesz źle traktować, facet dobrze traktowany zmiażdży cię i zniszczy, tu nie chodzi tylko o męża, o szefa, o znajomych, rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie dlatego
musisz swoją osobę stawiać na pierwszym miejscu, brać ile się da od każdego i nie patrzeć czy ten ktoś na tym traci, ważne że ty zyskujesz, wg tej filozofii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotuzrobicwtywypadku
coś w tym jest, na początku sie starał bo mi mniej zależało, pamietam nasze poczatki a ja teraz chce być taka "perfekcyjna" i dostaje kopa w dupe, kur*wa co za życie to co ja mam zrobić? chyba sobie znaleźć zajecie i poczekam aż on torche zauważy że nie jest całym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanienaodpowiedz
Niestety faceci bardzo rzadko doceniaja to ,że kobiety są dla nich dobre. Dopiero gdy przestajemy ich szanowac i zaczynamy miec w dupie i to oni musza sie o nas starac zapala im sie lampka kontrolna w głowie. Bycie jędza na codzien jak to robi jedna z kolezanek kafeterianki jest dobre do czasu. Tak traktowani faceci w końcu popadaja we flustarcje ponieważ nie czuja sie docenieni szukaja chodzi krzty zachwytu u innych ludzi i zaczyna sie długa lista począwszy od mamy poprzez koleżanki obce kobiety (nie rzadko młodsze) kończąc na kolegach. Ja też od mojego obecnego chłopaka słysze czesto , że powinnam schudnąć za co ja mu się odwdzięczam stwierdzeniem ,że ja schudnąć mogę ale on młodszy nie będzie ( ja mam 25 on 31 lat i siwieje ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu jak dobrze ze ja mam normalnego męża.... jesli jest sie w zwiazku, i się kocha, i się przyjaźni, to jak mozna sobie tak dopie..alac ??? przeciez to nie jest fajne... schudnij grubasie ??? za cos takiego powiedzianego serio a nie zartem, pozegnala bym się z robieniem obiadow na tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simaaa
chyba trzeba nauczyc szacunku..i dobrze pisze smierc potrafi ci dowalic slowem-ty czynami..np ten obiad..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mój chłopak gdy ważyłam 53kg otwarcie mówił, że powinnam schudnąć. Odkąd waże 47-48 kg wysłuchuje samych komplementów na mój temat ;). Inna sprawa, że ja sie też z poprzednia wagą czułam źle, bo obiektywnie moje nogi były za grube po prostu i.. w stanie beznadziejnym. Cieżko mi radzić, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy np. masz boczki, nalane uda, spore faldy na brzuchu (wszystko zalezy od budowy), czy on powiedział to w nerwach, czy jest chamem i chce cie wykonczyc psychicznie. To sie tak nie da powiedzieć "waze tyle i czy jestem gruba?" Bo każdy przy danej wadze wyglada inaczej. Mi sie wydaje, że wage masz okej i on sie czepia. Ale na oczy cie nie widziałam. ;) Jak sie czujesz ze sobą dobrze, to sie nie odchudzaj i olej to gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×