Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak hasła

mam jej już dość....

Polecane posty

Gość brak hasła

wkur@@@ mnie moja kolezanka... cały czas chce zebym z nia jechala do sasiedniego miasta do jej bylej szkoly bo musi tam cos zalatwic. ja nie chce z nia jechac, bo mam swoje sprawy, i mi sie po prostu nie chce, bo wiem zreszta ze ona by ze mna nie pojechala, gdybym to ja miala jakas sprawe. w ciagu kolejnych dni nie moge sie z nia tam wybrac, bo mam wizyte u dentysty, a innego sama musze jechac gdzies indziej zalatwic swoja sprawe. oczywiscie, moglabym jej to powiedziec wprost, ale... jak jej powiem ze jade do tego dentysty, to wymysli zebym najpierw zawiozła ja pod jej szkole. a mi sie to nie usmiecha, bo to koliduje z moimi planami... juz sama nie wiem jak to jej wytłumaczyc, z przerazeniem patrze na telefon, jak widze za mam kolejnego sms-a, bo boje sie co znowu wymysli nowego ;/ dochodze do wniosku, ze lepiej byc samotnym, nie miec znajomych, niz wiklac sie w takie poje@@@@ relacje ;/ dziekuje za uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xanna
Nie żartuj, a co Ty jesteś jej własnością? Czy koleżanka ma 13 lat? Mówisz, że NIE, nie pasuje Ci i tyle. Litości dziewczyno... Nie rób niczego wbrew sobie dla jakiejś tam koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz wprost, powiedz,że masz inne zajęcia/ inne sprawy do załatwienia i tyle. Inaczej do końca życia ludzie będą Cię wykorzystywać przez to,że jesteś za mało asertywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqwerty
powiedz jej zeby busem jechala albo niech znajdzie kogos innego kto ja podwiezie bo ostatnie jestes zajeta i nie bedziesz miala czasu. tez mialam taka kolezanke tylko chodzilo o drobne uslugi... a teraz mam kolezanke bluszcz ktora mnie opetala i chce zebym caly czas jej poswiecala. nie tyle przyslugi a caly czas. to jest jeszcze gorsze. bo tej z przyslugami dalo sie jakos uswiadomic ciagle odmawiajac a ta sie nie zraza niczym tylko ciagle obraza i wzbudza we mnie wyrzuty sumienia ze samotna itd a "ja nie mam dla niej czasu" i zla ze mnie kolezanka bo nie poswiecam calego swojego czasu a siadywala u mnie w domu do 2 w nocy! powiedzialam ze u mnie chca spac ale i tak wysiaduje godzinami chyba ze mowie ze musze jechac to uparcie czeka az nie wsiade do auta z mezem http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5338029&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak hasła
ja w ogóle nie jestem asertywna ;/ po prostu boje sie, ze jak jej powiem ostro NIE to sie obrazi... nie lubie jak sie ktos na mnie obraza, bozawsze wydaje mi sie, ze nie nalezy robic sobie wrogów, bo nigdy nie wiadomo, czy nie bede potrzebowala pomocy od tego kogos ;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfrer
heheh tez mam taka kolezanke jak dzwoni ktorys raz juz to nie odbieram i ja zlewam. Zreszta ona by ze mna nie pojechala bo tez ma SWOJE sprawy, to ja musze byc na jej zawolanie ale juz sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxfx12
to powodzenia w życiu jak nie jesteś asertywna... poczekaj chwilę dam CI umowę do podpisu na kredyt hipoteczny na dom 3 mln zł kosztuje. Na pewno podpiszesz przecież nie powiesz mi nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak hasła
masakra, to chyba jest własnie gatunek 'bluszcza' ;/ mam z nia gdzies jezdzic, malowac paznokcie... pozyczylam jej pewna rzecz, drobiazg, ze dwa tyg temu. jej juz nie jest potrzebny, mi zato od pazdziernika sie przyda, ale boje sie upomniec, bo mysle sobie ze to juz duzo czasu minelo, ze teraz to juz 'po ptokach' nie warto sie upominac, bo to tak głupio po takim czasie.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxfx12
chyba nie chcesz bym się obraziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak hasła
na szczescie w sprawach pienieznych potrafie odmawiac, bo sama nie zarabiam, i nie bede dysponowac czyjas kasa :) kiedys pozyczala, potem zawsze mowilam ze nie mam, i przestała. teraz chce ode mnie innych rzeczy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqwerty
co jak co ale o rzeczy to juz sie upominam :) mowie no a pamietasz masz cos mojego a to mi teraz potrzebne. i dostaje. no bez przesady. a ta kolezanka wymyslila ze jej kolezance gowniarze bede robic paznokcie, powiedzalam zeby poszla do salonu to jej zrobia. a ona ze nie ma kasy tamta bo nie zarabia., to ja mowie ze tez nie mam, a to 40 zl kosztuje. nie jestem niczyja sluzaca. tylko czasu nie potrafie odmowic :( i obraza sie brak hasła - odmawiaj jej wszystkiego z byle powodu i mow ciagle SWOJE prosby to zobaczysz jaka chetna bedzie sie zrewanzowac ;) oduczysz ja w tensposob po jakims czasie. ja tak zrobilam. tylko jeszcze jak tu odmowic komus samotnemu czasu na godzienne rozmowy telefoniczne i przesiadywanie u mnie okolo 10 godzin co jakis czas. gdyby to byla normalna osoba to by siedziala z godzinke, 2, 3... i PEDZILA DO SWOICH SPRAW, ODPOCZAC, POSPRZATAC. a jak ona NIC KOMPLETNIE NIE ROBI! mam dosc teraz zaczelo mi to bardziej doskwierac bo sie zaczela obrazac i wymagac coraz wiecej czasu ze samotna chlopak ja rzucil to u mie musi po 10 godzin siedziec tak jakbym nie miala swoich zajec... i te telefony. juz rzadko odbieram, bo mam dosc. a ona wzbudza we mnie wyrzuty sumienia, raz mi jej zal a teraz doprowadza mnie do wscieklosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×