Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna0007

Zostawiona w 8 miesiacu ciazy jak pies bez slowa!

Polecane posty

Wszyscy brali nas za idealna pare mam 27 lat i od 4 lat jestem mezatka a ow sumie od 10 w zwiazku Poznalismy sie jak bylam bardzo mloda a on o dziesiec lat starszy! w naszym zwiazku byly wzloty i upadki pare grozniejszych akcji ale wydawalo mi sie ze jestesmy fajna para on uparty ale kochany ja spokojna ugodowa ale majaca swoje zasady .Zawsze chcial miec dziecko ale ja uwazalam ze to nie dobry moment bo zawsze bylo cos nie tak.Jestesmy w Anglji mieszkamy tu od 6 lat bo moj maz musial uciekac z kraju bo czekala go odsiadka na 15 miesiecy za kradziez a ja z tej milosci pojechalam z nim .mieszkalismy sobie w Anglji i bylo wpozadku czasem klutnie ale takie normalne maz jak sie napil to mu odwalalo (nigdy mnie nie bil ani nie wyzywal )imprezy z kumplami i zaskakiwal po alkoholu na 2 dni ale raz na pol roku moze .Pewnego dnia zlapali go tu i zabrali do wiezienia do polski musial odsiedziec ten stary wyrok. Wiedzialam ze kiedys taki dzien nastapi dlatego nie chcialam miec dzieci zeby nie zostac sama z dzieckiem. Kochalam go i wiezylam ze jak wyjdzie wszystko bedzie cudowne.czekalam na niego 18miesiecy bylo naprawde ciezko bo stracilam wynajmowane mieszkanie bo niedalam rady go utrzymywac zamieszkalam z kolezanka na pokoju ale to nic Milosc byla wazniejsza! Moj ukochany wyszedl bylo cudownie oczekiwalam go takj ak on mnie przez prawie rok bylo super a na to okazalo sie ze jestesmy w ciazy! cieszyl sie az niemogl uwiezyc a ja cieszylam sie ze teraz bedziemy normalna cudowna rodzina.Zaczelo sie psuc jakos w czwartym miesiacu, ale tak naprawde niewiem co bo ciaza byla dla mnie bardzo spokojna nic i nie bylo nawet nie przytylam nic idealnie dzidzia nierobila mi problemow a maz byl kochany . moj maz postanowil zadbac o siebie i zaczol cwiczyc bardzo intensywnie on mial zajecie i ja mialam swoje .widzialam ze sie oddalamy ale myslalam ze tak jest bo ja nie moge robic wszystkich a nie chcialam mu zabraniac czegos co lubi. z dnia na dzien zajmowal sie swoimi sprawami praca jedzenie dieta,koledzy jeszcze jakies pierdolki cos gdzies pojechac zalatwic ale na chwile ,i wieczorem troche ja i spac i tak przez jakis czas .Sex byl u nas goscinnie bo podobno nie lubil jak brzuszek jest ze jakos mu dziwnie wiec go nie zmuszalam !ale smutno mi bylo wolalam dusic to w sobie.okolo 3 tygodnie temu wyszedl z kolegami na chlanie i wracal wieczorami lub nad ranem lub wogole, nie chodzil do pracy a jak wstawal to sie kapal i wychodzil bez slowa niedalo sie z nim porozmaiac. czaekalam az wytrzezwieje zeby porozmawiac .po czterech dnia imprezowania przespal caly dzien .porozmaialismy i wszystko wydawalo sie byc wporzadku jakby sie zagubil i otrzasnal .poznal nowych kolegow samotnych i imprezowych jak za starych czasow . pozniej jakby nic bylo znowu normalnie kocham was siedzial w domu i znowu bylo ok .ale ja sie dowiedzialam ze jakis czas temu zaczol zwracac wieksza uwage na to jak dobrze wyglada ,dziewczyny zaczely sie za nim ogladac i to wszystko ze mu sie podoba az tak ze jak jest pijany i zkumplami to wogole nie mysli o NAS .Trzy dni temu wyszegl wieczorem do swoich kolegow na godzine .po gdzinie zadzwonil ze jeszcze posiedzi ,pozniej ja zadzwonilam ze juz przesadza i ze obiecal ze wkoncu posiedzimy razem .Obiecal ze jeszcze godzina i bedzie ja przewrazliwiona po ostatnim melanzu dzwonilam zeby przyszedl bo czulam ze bedzie jak ostatnio ,dojechali do nich ci nowi koledzy co lubia sie zabawic i jest wesolo .Mowil ze przyjdzie tylko sobie posiedza . Padl mu telefon jak dzwonilam o 2 w nocy i tak go nie bylo cala Niedziele i wrocil Ksiaze w poniedzialek 0 4 rano szykowal sie do pracy pijany .Wiec go nie puscilam bo w pracy jest kierowca i balam sie ze go zwolnia.To poszedl spac i spal tak do popoludnia umyl sie i lezal bez slowa dalej a ja kolo niego taka w stresie ale cieszylam sie ze jest .Na chwile wyszlam wracam sie po 5 minutach a go juz niema uciekl ! zadzwonilam to powiedzial ze musi cos zalatwic z kolegami i przyjedzie .ale ja po takich melanzach juz wpadlam szal kazalam mu wracac natychmiast bo jak nie to wyjebie mu wszystkie rzeczy za drzwi .poparu sms i telefonach wymiany zdan ze dzwonie jak maniaczka .napisalam mu ze jak zaraz nie wroci to znaczy ze to koniec .nie odpisal nic .Ja juz nie wytrzymalam to dla kobiety w ciazy w 8miesiacu szukajacej dla nas domu do wynajecia ktora traci prace a maz jest gdzies ale nie przy mnie to za duzo .wywalilam mu rzeczy na podlode wszystko taki mix. on napisal ze jedzie po rzeczy nie jade juz do domu tylko "JADE PO RZECZY" przyjechal z trzema kolegami wpadl w szal jak zobaczyl wszystkie rzeczy ale wziol torby i zaczol sie pakowac !prosilam o wytlumaczenie dlaczego co jak i odkiedy czy koledzy sa az tak wazni czy chodzi o kobiete ! nie uslyszalam odpowiedzi tylko ! nie teraz bo jest zdenerwowany ,widocznie cie juz nie kocham i niechce juz z toba byc skoro tak robie ! ja nie moglam sobie tego wytlumaczyc jak w taki sposob jak smiecia mozna potraktowac kobiete w ciazy,ktora tylko chciala uslyszec dlaczego i odkiedy powiedzial ze oklamuje mnie od paru miesiecy i juz sie psulo miedzy nami od jakiegos czasu !ale tak naprawde to ja niewiem czy ma kogos czy poprostu mnie niechce nierozumiem tego wogole jak byl w domu to byl kochany jak kocham sms wysylam kocham was a nagle taka zmiena .wzial rzeczy i wyszedl a koledzy czekali z usmiechami na pyskach na parkingu .jakby to bylo przedstawienie .Moj maz ma 37 lat i myslalam ze jestesmy fajna dobrana para ! a Dostalam takiego kopa jak sie bylm w zyciu nie spodziewala Mysle ze poznal kogos ale boi sie mi powiedziec w ciazy bo wie ze jestem bardzo na to uczulona i nedala bym soobie z tym rady wiec powiedzial ze powie mi wszystko jak przyjdzie czas ale tak naprawde to tez niewiem !Mam po dziesieciu latach zwiazku wyrwania sie od rodziny szkoly czekania na niego jak siedzial Podziekowal mi w cudonie wykwintny sposob.Ja siedze teraz w pokoju od paru dni i nie moge sobie z tym poradzic dalej go kocham ale nie moge sobie tego wytlumaczyc jak on mogl w tak ponizajacy sposob potraktowac mnie po tylu latach !Wychodzac powiedzial jak ma cos z tego byc to bedzie jak nie to nie pocalowal mnie w ramie jak na porzegnanie i wyszedl ! a ja niemam pojecia co sie dzieje to moj pierwszy zwiazek i moja pierwsza milosc przez dziesiec lat szlam za nim kochajac go w kazdej sytuacji i taka dostalam nagrode .Nawet nie nalezy mi sie wytlumaczenie !Poprostu jak zostawiony szczeniak na drodze nierozumie ,czeka az pan wroci a pan juz dawno daleko o nim zapomnial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż... długo czytałam. weź sie w garść. to pewnie twój 1 mężczyzna i dlatego tak za nim piszczysz.. nie mnie oceniać ale z twojej wypowiedzi widac że nigsdy ty za bardzo dla niego się nie liczyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie czytałąm całego bo
za długie.Doszłam do momentu wyprowadzki.Ciesz się że sobie poszedł.Chcesz siedzieć z pijakiem w domu?A dziecko?Będzie słuchało awantur pijanego tatusia ? Co gorsza z czasem by zaczął bić.To standard u alkoholików.Nie wracaj do niego.Wiem łatwo powiedzieć-ale wiem co piszę!!!!!Nie daj się nabrać na te czułe słówka że kocha itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdcgc
Weź to troche skroc czytać sie nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsdsdsdsd
współczuje ci zostałaś sama z dzieckiem, ciężko ci będzie, może wróc do PL...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
ja też doszłam do wyprowadzki. wiesz w moim otoczeniu też była niemalże identyczna sytuacja. tylko że ty masz dodatkowy minus - jesteś daleko od rodziny, masz do kogo wrócić? To byłoby najlepsze dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjsc jest kilka... Mozesz czekac z nadzieja, ze wroci... Tylko po co? Zastanow sie czy chcesz takiego ojca dla swojego dziecka? Ty i malenstwo potrzebujecie stabilizacji, pomocy. A poki co nic poza stresem Twoj maz nie ma Ci do zaoferowania... Inna opcja to powrot do kraju... jesli masz tam, kogos kto Ci pomoze na poczatku. Trzecia opcja... pozostanie w UK i szybka wizyta w CAB w celu zasiegniecia porad co do ewentualnej pomocy (mieszkanie socjalne, zasilki, pomoc socjalna, itp). Niestety bedac sama tej pomocy bedziesz potrzebowala, bo nie utrzymasz siebie, dziecka i mieszkania z zasilku macierzynskiego. Pokaz mu, ze masz swoja godnosci i poradzisz sobie bez niego... Zrob to jesli nie dla siebie to dla dziecka, ktore nosisz pod sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Daj sobie spokoj z tym kolesiem, to po pierwsze. Oczywiscie ze Twoja ciaza go przerosla. Jak znam zycie, znalazl sobie nastepna naiwna 17 latke i dalej bedzie mogl udawac ze jest wiecznie mlody. Teraz nie zostalo Ci nic innego tylko ruszyc d.. i zadbac o siebie i dziecko. Spokojnie, utrzymasz sie nawet i z zasilkow, a jak masz jakies doswiadczenie zawodowe, za pol roku poszukasz pracy i wszystko sie ulozy. Bo rozumiem, ze stracilas prace? Mam kolezanki samotne matki i radza sobie niezle, wprawdzie z pomoca panstwa, ale zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×