Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fjahdfuf7r7we93

jestem głupia i tyle ...

Polecane posty

Dziewczyno z tym żebyś zmieniła wygląd wyskoczyłem nie dlatego żebyś sie komuś przypodobała, tylko dlatego żeby Cie nie rozpoznawali na mieście i wtedy sie lepiej bedzie Tobie żyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjahdfuf7r7we93
oo tak, tak jest.. rodze sobie w głowie myśli, że każdy jest zły, że każdy chce mnie zniszczyć .. i przez to robię różne głupie rzeczy, które wychodzą na światło dzienne i jest chaja ... taka jestem.. do D*** :/ im bardziej chcę się zmienić, tym więcej błędów popełniam i bardziej mnie nienawidzą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjahdfuf7r7we93
a mieszkam na wsi, więc ludzie i tak mnie znają .. chociaż fajnie jest poczuć, jak się komuś podoba.. wcześniej nie zwracali na mnie uwagi.. choć lepiej będzie, jak znów nie będą zwracać. i tak mnie wszyscy znają.. czułam się tak lepiej, pewniej.. ale co z tego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdvbfvbgfb
ja musze ubierac sie elegancko, choc moj styl pierwotny byl czyms co teraz okreslilibyscie "blacharą" tzn total tapeta, ulubiony kolor różowy itp;) w ogólniaku wazylam chyba 75 kg - sorry wtedy były grane glany, czarne swetry itp- dzis o 15 mniej;) a w czsach swietności - po 20 i zanim poznalam meza 56.... no upasł mnie skubaniec, ubieraj sie w co chcesz ale to naprawde nie kwestia tego: tu chodzi o tupet, pewność siebie, co naprawde niekiedy nie ma znaczenia w tym momemcie. Życie to kalejdoskop... w tym momencie chodzi Ci o spokój w zyciu, słusznie... ja sie stawiałam i dlatego pierwsze iprezy mialam po 20... wyczuj co jest tolerowane w tym momencie i jak chcesz spokoju dostosuj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdvbfvbgfb
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ubierałem się tak jak wymagała tego moja subkultura :D Byłem Skinheadem :) czyli stalkapy, flek, bojówki albo jeansy. Uwielbiam do dzisiaj ten styl :) byłem Skinem i Kibolem :) to tak na marginesie. Piękne czasy :) Wspaniałe lata 90te a teraz to wegetacja. zacząłem imprezować jako nastolatek zaraz jak wyszedłem z podstawówki, Wyjazdy na mecz, melanże, bijatyki. Teraz tak sobie wspomnę się w oku łezka zakręci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdvbfvbgfb
janusz to wtedy byłam brudasem;) moi 2 faceci byli dlugowlosi hehe dopiero 3 łysy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś głupia z całą pewnością. Przede wszystkim widzisz sytuację dość jasno. Przejawem tempoty byłoby myślenie "wszyscy się ze mnie nabijają bo jestem głupia". Jesteś świadoma tego że trudno Ci się postawić, i dlatego się nad Tobą pastwią. Może spróbuj pomyśleć o tym, że to minie? W sensie, masz 17 lat, więc jesteś w 2 klasie LO? Pójdziesz na studia za dwa lata i nic już nie będzie Cię zmuszało do kontaktu z tymi ludźmi, których teraz masz naokoło. Odnośnie poczucia własnej wartości. Piszesz że jeśli powiesz o sytuacji w domu, ojciec będzie się z Ciebie nabijał. Poczucie własnej wartości nie bierze się z kosmosu. Wynosi się je z domu. Jeśli teraz masz wrażenie że ojciec będzie Cię poniżał zamiast zareagować, prawodpodobnie on jest conajmniej częściowo sprawcą Twojego niskiego poczucia własnej wartości. To, jak siebie widzisz, nie jest Twoją winą ani efektem Twoich działań. Jeśli masz w miarę sensownego pedagoga szkolnego, możesz z nim pogadać. Nie dość że mogłoby Cię to podnieść na duchu, może pedagog wymyśliłby jakieś sensowne rozwiązanie? Pozatym pedagog mógłby pogadać z tymi osobami które się nad Tobą pastwią. One, podobnie jak Ty, też zwykle mają koszmarnie niskie poczucie własnej wartości, tyle że reagują na to będąc katem, nie ofiarą. Podczas takiej rozmowy z sensownym pedagogiem, jest szansa że więkoszość takich osób pęknie, zważywszy że duża część ich siły bierze się z grupy, jeden na jeden nie są zwykle tacy odważni. Czy często zdarzało się, że zaczepiali Cię jeden na jeden? Zapewne zwykle robili to w grupie. Przede wszystkim, w takich sytuacjach nie daj się wyprowadzić z równowagi. Znęcają się nad Tobą po to, żeby wywołać Twoją reakcję. W momencie w którym zwyczajnie zignorujesz ich docinki, przez pierwsze trzydzieści razy będą się starać pojechać Cię jeszcze mocniej. Jeśli masz w sobie wystarczająco dużo cierpliwości żeby nie pokazywać po sobie żadnej reakcji, w końcu im się znudzi. Z porad praktycznych, ja bym zwyczajnie nagrała kilka takich sytuacji dyktafonem. Mając już takie nagrania, masz dwa wyjścia. Albo zanieść je do dyrekcji (za coś takiego mogą je nawet wyrzucić, szczególnie w szkole średniej) lub na policję, albo zwyczajnie pokazać im te nagrania i je zaszantażować. Ja bym poszła i do dyrekcji i na policję, ale to tylko dlatego że jestem mściwa :D Trzymaj się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdvbfvbgfb
niephie zgadzam sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe :) znałem tez fajną Puncurkę :D nie chodziłem z nią ale miłe chwile były z nią :) Tych lat nikt nie przebije :D jacy My byli tacy My byli ale nie byli My az tak zezwierzęceni jak teraz ta młodzież. Bywały zadymy jak wszedzie ale bez ostrych przedmiotów, przeważnie na ręce. Dziewczyno dasz radę, tylko nie myśl źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie zgadzam w nie których kwestiach. Na policję bym nigdy nie poszedł, dosyć z nimi miałem kłopotów, nie cierpię ich. Mam swoje zasady nie trzymam z policją. Zasadą pozostanę wierny do końca! Najlepiej zmień szkołę a do pedagoga też warto się wybrać. kiedys miałem od Pani pedagog zalecenie w szkole ponad podstawowej żeby iśc do psychologa ale ona tak to powiedziała ze już cała klasa wiedziała i mieli zlew ze mnie że czubek, wiec nie poszedłem ze wstydu i załuję. Pedgog powinna pomóc jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że najprościej możnaby ukrócić sytuację gdyby rodzice się zaangażowali, ale cóż... Eh, nóż się w kieszeni otwiera jak się słyszy o takich ojcach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirku
Użalaj się nad sobą, użalaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli dziewczyna całe życie nie słyszała nic innego, użalanie się nad sobą jest dla niej naturalne i jest jedyną reakcją jaką zna. Skąd ma wiedzieć jak się ogarnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Religia
Jeżeli chcesz się wygadać to powstało nowe forum, nie ma tam jeszcze dużo rzeczy, ale forum się powoli rozwija i możesz się wygadać. Ktoś Cie na pewno zawsze wysłucha i spróbuje pomóc :) Tu masz link do forum http://www.wzajemnaadoracja.fora.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×